FFA Łódź 812+542 - nowy wątek, zapraszamy

Tosia zaginęła 12 maja, wszyscy znani nam kociarze z okolicy zawiadomieni od tamtego czasu, z Mioniuski jako pierwszi - to podwórko obok.

Taizu, on na rumianek reaguje całkiem dobrze, wygląda na to, że najgorzej znosi mixol... Teraz na convie nieco się ustabilizował, boimy sie eksperymentować z innym mlekiem.....

Aga, jak zwykle pogubiłam się, masz pw, wyślij mi zdjęcia pingwinków na maila, pliss.

A, pani ze szpitala w Łagiewnikach z nasza minimalną pomocą złapała na sterylki trzy kotki :ok:

i czai się na kocurka :ok:

. Uwielbiam takie karmicielki :1luvu:

Aga, jakie śliczne te Twoje maluchy :1luvu:

Dwa mioty na Dowborczyków :strach:

annskr pisze:Dwa mioty na Dowborczyków

Zaktualizowalam wątek adopcyjny viewtopic.php?f=13&t=101652

i tak nie dałam rady wszystkich naszych kotow umieścić...

Wiadomości od malego Teosia - je, je, je. Brzuszek nadal wielki, kupki nadal raz na dobę, za to wielkości dwóch ogonków. Przy przerwie miedzy posiłkami 6 godzin brzuszek ciut maleje, za to głodny malec drze się ja opętany

Cztery dziewczynki z gruzu przestawiane są na gerberki - i tylko dokarmiane mleczkiem, ale jedna z nich kategorycznie gerberków nie chce.. 1 sloiczek 1 na posilek dla panienek, 5 posiłków = 5 słoiczków na dobę..
Maluszki kończą pochłaniać piątą :strach:

puszkę mixolu...

Rivier, psiak z połamanymi łapkami - złamane wszystkie (razem cztery) kości podudzia, strzalkowe i piszczelowe, w prawej przedniej i lewej tylnej łapce, obie te lapki są w gipsie. W lewej przedniej lapce złamana z przemieszczeniem była kość ramieniowa - złożona jest operacyjnie, zgwoździowana. Wem że lecznica policzy nam najmniejsze z możliwych kosztów za taki komplet zabiegów, wdzięczna jestem bardzo lecznicy za zniżki, ale .... nasze konto świeci pustkami, a to dopiero początek kosztów na leczenie psiaka...

Pomóżcie, proszę...

W tej chwili mamy następujace wpłaty na Rivierka - bardzo dziękujemy :1luvu:

300zł - z miau, Joanna z W-wy

Mail od opiekunów Rivierka

"Psiak jest po operacji, udało się poskładać ten staw, ale dwie inne łapy też w gipsie, na razie została mu jedna sprawna L, ale ogólnie jest w dobrej formie. Jeździmy do niego codziennie, poznaje nas i strasznie się cieszy. Gipsy są założone na dwa – trzy tygodnie, ale lekarze mówią, że wszystko będzie ok J. Jest młodziutki (3 – 4 miesiące), więc wszystko powinno się pozrastać. W piątek zabierzemy go do domu, ale codziennie będziemy jeździć na zastrzyki z antybiotyku. Operacja wyszła trochę drożej niż przypuszczaliśmy (ok. 400zł), bo nastawiane były jeszcze na śpiocha te dwie łapy...."

Koziny - dwa mioty. Podobno właśnie otwierają oczka. Karmicileka karmi tam koty od kilku lat, nie wie, skąd kocięta, nigdy nie było..
Pan szukający wczoraj małej kotki dla swojego kocurka (niekastrata), bo kocurek ma potrzeby.. Pan zresztą na wyraźnej bani. Kolejny ktoś kochający koty - też na bani, w południe

Czy naprawdę wszyscy normalni ludzie mają już koty?
Opada mi wszystko.

Dwa kociaki z kk i kotka - nie wiem, czy dzika - pod M1.
Załamka.

annskr pisze:Dwa kociaki z kk i kotka - nie wiem, czy dzika - pod M1.
Załamka.

O rany! Żeby się chociaż coś wyadoptowywało, ale jakoś nic...

annskr, pamiętasz jak rozmawiałyśmy we wtorek wieczorem przez telefon i do drzwi zapukała moja sąsiadka Martyna? Że na podwórku jest biały kot i czy to przypadkiem Paździu nie spruł?
Poleciałam łapać.
Przepiękny biało-rudy, dał się głasnąc i odskakiwał. Klatkę olał, kontener takoż :evil:

Zastawiłam i złapał się czarnuch:

Jajcaty i śmierdzący.
Już wycięty i wypuszczony.
Proszę dopisać.

Chyba nie muszę nadmieniać, że nie ten biały to nie Paździu :mrgreen:

Paździu zajmuje strategiczną pozycję na parapecie i - za przeproszeniem- nasrał mi ostatnio w parasol :evil:

marija pisze:Chyba nie muszę nadmieniać, że nie ten biały to nie Paździu Paździu zajmuje strategiczną pozycję na parapecie i - za przeproszeniem- nasrał mi ostatnio w parasol

marija pisze:Chyba nie muszę nadmieniać, że nie ten biały to nie Paździu Paździu zajmuje strategiczną pozycję na parapecie i - za przeproszeniem- nasrał mi ostatnio w parasol

Przepraszam, ale :ryk:

Biedaczek Paździoch, chyba niewygodnie mu było :ryk:

Marijo, a o ktorej to z sąsiadką białego zmienionego w czarnego lapałyście? Różowy Wam nie mignął?

A sierio, to fajne, że kolejny producent kociąt unieszkodliwiony - skrzętnie dopisuję :ok:

Ciągle nowe informacje o kocich miotach, już nawet zapisywać mi się nie chce...

gosiaa pisze:
marija pisze:Chyba nie muszę nadmieniać, że nie ten biały to nie Paździu Paździu zajmuje strategiczną pozycję na parapecie i - za przeproszeniem- nasrał mi ostatnio w parasol

Przepraszam, ale

Baaaardzo.... :ryk:

Któregoś z ostatnich deszczowych dni wróciłam do domu i rozłożyłam parasol w pokoju, tak by wysechł. Kociska oczywiście go obsiadły, przewróciły i w "nieckę" jaką stworzył wywrócony rączką do góry parasol narobił Paździoszek. A co mu tu będzie parasol stał bezczynnie :evil:

I co, obustronnie nieprzemakalny ten parasol :?:

Całe moje biuro ma atak :ryk:

FFA Łódź 812+542 - nowy wątek, zapraszamy

Kto przegląda forum