
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
RKa pisze:Jesteśmy po wizycie. Pan doktor sympatyczny, dokładnie Zoi pooglądał z każdej strony, stwierdził, że to alergia, kicia dostała zastrzyk żeby nie swędziało itd.. Wykupiliśmy lekarstwo.. No i Zoi będzie miała święto bo ma dostawać przez najbliższy czas tylko kurczaka.. Po tygodniu mamy zobaczyć.. Wzięłam fakturę wypisaną na mnie. Nie wiem czy to dobrze czy nie..
Odwołałam też jutrzejsze spotkanie z osobą, która miała nas zawieźć na Chylonię.. Ale usłyszałam przy okazji, że wet będzie ze mnie zdzierał kasę i że mam nalegać (napierać na fundację) na to badanie krwi (wet odradzał, chce spróbować najpierw eliminować karmę). Nie do końca wiem, co o tym myśleć. Mi samej pan doktor odpowiada, cierpliwie mi wszystko wyjaśniał i miał dobre podejście do kici. Pazurki też obcięte.
maria_kania pisze:dodane fotki!
maria_kania pisze:CZARNO- BIAŁA PULCHERIA
czarno-biała grubcia to ideał: nie niszczy, nie brudzi, leży, mizia się, nie sprawia najmniejszych problemów. Kochana 3-4 letnia koteczka, po sterylizacji, po testach fiv/felv (negatywne), odrobaczona. Gorąco polecam do domu, który pragnie grzecznego kotka. Bardzo lubi swoją miseczkę z jedzonkiem oraz spać, spać, spać.
KUBUŚ
Jestem Kuba ok. 4- 5 letni szwedaczek. Mieszkalem na osiedlu, gdzie nie powodzilo mi sie za dobrze, stracilem wiekszosc zebów - dlatego musze znalezc nowy dom, który o mnie zadba. Jestem kastratem, mam testy fiv/felv negatywne.
Pokochaj mnie prosze, do hotelu trafilem w tragicznym stanie, juz jestem zdrowy, ale nadal chudzienki. Jestem czystym kotkiem, ogromnie lubie pieszczoty.
zdjecia z dnia 06.06.11r.
-kocurek miziak na maksa!
PUDZIANEK
11 LAT, CHORY PĘCHERZ, KARMA URINARY ROYAL CANIN. wielki wielkolud szaro- biały z duszą elfa moja miłość i sympatia nad sympatie. dzis kręcilismy o nim reportaż. on jest kotem zasługującym na szczególną uwagę.
Zmarla moja opiekunka, stalem sie kotkiem bezdomnym, ja i mój klega Miecio. Wiem, ze nikt nie pokocha kota olbrzyma, do tego z tak ogromna nadwaga. Ale caly czas nie trace wiary w dobre serce czlowieka. Wnuczka mojej Pani oplacila nam na miesiac hotelik, ale to nie jest rozwiazanie- my pragniemy domku, kanapy. Jest nam dobrze u naszej nowej opiekunki, która by nas chetnie adoptowala, ale sama ma mase porzuconych zwierzat i nie moze trzymac kolejnych w swoim domu. Jestem milym kotkiem i zgodze sie isc do nowego domku bez Miecia, bo wiem ze on jest sliczny i znajdzie nowy dom staly szybko. Ja zas nie dosc, ze mam 11 lat, jestem gruby, to mam chory pecherz imusze jesc karme Royal Canin Urinary. Prosze wez mnie, a bede Cie tulil do mojego15 kg cialka. Jestem mily i oddany- zlituj sie prosze.
MOZESZ MNIE RÓWNIEZ ADOPTOWAC WIRTUALNIE- WPLACAJAC NA MOJE KONTO GROSIK:
Fundacja Miedzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierzat - Viva!
ul. Kopernika 6/8,
00-367 Warszawa
81 1370 1109 0000 1706 4838 7309
z dopiskiem: PKDT - PUDZIANEK"
foty z dnia 06.06.11r.
MIECIO\
Mam za sobą traumatyczne przeżycie.
Mi i Pudziankowi zmarła nasza Pani. Ja jestem śliczny i miły - mam 6 lat, ale boję się o mojego przyjaciela grubaska. Czy ktoś nas zechce? Obecnie mieszkamy w hotelu dla kotów. Daj nam szansę razem lub osobno.
P.S.
MIECIO jest przemiły, miziasty do potęgi i gadatliwy, kocha byc na rękach! - jestem zakochana po uszy!
weszłam do hotelu i jakis ogon z miaukiem wybieg i mnie zaczepił i nieodszedł na krok, boski miziak, brat Pudzianka, kot super wdzieczny miluś, kochany mój faworyt... wpadłam po uszy, stąd tylko takie foty, nic nie robiłam tylko Metka miziałamnosiłam cmokałam wyginałam jest jak guma
foty z dnia 06.06.11r.
TOSIA
Boje sie ludzi, bylam skrzywdzona. Czlowiek pil i mnie bil. Szukam wyrozumialego domku, który da mi szanse na nowe zycie. Juz ponad rok mieszkam w hotelu dla kotów. Koty tam przychodza i odchodza, wszystkie znajduja domki...
Tylko nie ja, a tak bardzo marzy mi sie kanapa. Mam tylko pólki, drapaki, i wciaz nowych kolegów. Czy juz nigdy nie odmieni sie mój los?![]()
Smutna Tosia.
TIGRA
kochana mała zgrabna kicia, szuka domu...
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
w domu tymczasowym:
RUDO- BIAŁA ZOI
Bierna, wycofana ale nie agresywna, nieśmiała, skulona w kąciku, kotka o unikatowym ubarwieniu, z książeczką zdrowia i po sterylizacji. Potrzebuje spokoju, boi się innych kotów, cichutka, szuka domku który ją troszkę "wyluzuje", bo to typ strachulca.
edit:
w nowym domu jest swobodnijesza, zakochana w swojej nowej rodzinie, towarzyska choć bardzo płochliwa, nadal potrzebuje czasu..
wyadoptowane:
CZARNO BIAŁA AGNES I BURASKA SZYMCIA:
Lisiarki zostały wyadoptowane 28.04.11r. do Owczarni w Gdańsku.
JASMINKA-DZIEWCZYNA
mała czarno- biała kruszynka. ok roczna miniaturka, po sterylizacji i odrobaczeniu, bojąca się kotów i ludzi, brana na ręce szybko przełamuje lody i daje się głaskać, sama jeszcze nie podchodzi na pieszczoty. Wystraszona skacze na metr- jak mały kangurek. polecam gorąco- bo to miła i ładna kicia, choć z lekko zamglonym jednym oczkiem, ale naprawdę potrzebuje opieki i kochających kolan.
pojechała 16.04.11r. do domu stałego do Sierakowic
TRIKOLORKA MIRINDA
o bajkowym wprost umaszczeniu, spokojna, zadbana, znaleziona w super formie- widać że domowa koteczka. Wysterylizowałam ją, odrobaczyłam- mam nadzieję na jej lepszy los, jak zrobiło sie ciepło kotka chetnie wychodzi do ogrodu i sama wraca na wolanie
pojechała 15.05.11r. do swojego domku!
AISHA
śliczny nicpoń po amputacji ogonka, z mniejszą jedną nóżką (urazy po wypadku samochodowym)- cudem odratowana. Daje się głaskać, ale nadal potrafi fuknąć, po prostu ma cały czas traumę (ból, leki, rehabilitacja, operacje)- tylko do domku wyrozumiałego, który zrozumie jej ciężkie położenie i przeżycia, pokocha ją taką jaka jest
ZNALAZŁA DOMEK W CZULCHOWIE!
CZARNO - BIAŁA PEPSI
Parę słow od samej Pepsi:
Witaj mój drogi przyszly opiekunie, opowiem Ci ile zyskasz - jak mnie adoptujesz,
nie chwaląć się ale:
1. Jestem piekna, zadbana, futro az lsni, mam nacieta koncówke uszka, ale
ona mnie tylko zdobi,
2. Jestem madra jak pies, chodze sobie na spacerki i wracam do hoteliku,
3. Moja nowa opiekunka kocha mnie nad zycie i odda tylko do najlepszego domku - a dlatego jestem jej ulubiencem, bo jestem mila do jej dzieci. Ot taki po prostu ze mnie kot ideal.
3. Nie boje sie psów nawet jak waza 30kg- sprawdzone.
4. Dogaduje sie z innymi kotami, jestem bardzo towarzyska.
5. Kuwetkuje pieknie, dbam o czystość.
6. Nie jestem wybredna.
7. Jestem po sterylizacji.
-jedym słowem bierz mnie, bo nie znajdziesz lepszego kota!
pojechała do domu stalego 20.05.11r.
TURLACZEK
03.06.11r.
Pojechał do nowego domku do Tczewa
DORCIA
"Bo ja sie boje...
Trzymano mnie w ciasnej klatce przez pól roku, nie mialam tak zyc, a zgotowano mi taki los...
Teraz struchlala siedze w kaciku i czekam na dzien kiedy w koncu przestane sie bac.
Mam ksiazeczke zdrowia, ladnie jem, kuwetkuje, mam testy fiv/felv- jestem po sterylizacji.
Prosze pokochaj mnie i daj mi szanse.
Moja opiekunka az z Poznania wiozla mnie do Gdyni, bo tu nad morzem latwiej o domki. Widze ze z hoteliku inne kotki trafiaja do nowych opiekunów- a na mnie nikt nawet oka nie zawiesi. Przeciez jestem ladna, tylko strachliwa. Daj mi szanse prosze.
kicia w nowym domku DS
DZIĘKUJEMY!
sabina skaza pisze:maria bardzo proszę wyślij fotki pudzianka do szymona- tę nową sesję, bo chłopak zostaje naszym podopiecznym do końca swojego życia, więc trzeba go dalej wrzucać na wirtualną adopcjęi zbierać na niego kasiorkę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 174 gości