sabina skaza pisze:negro jak weźmiesz te kotkę do siebie na co najmniej 2 tyg kwarantanny to mogę ją potem przejąc do siebie. nie zaryzykuje już przejęciem kotów z ulicy po ostatnich akcjach z wirusówką. wszystko załatwię dla niej po kosztach u mojego weta, lub dogadaj się z marlon na jej finansowanie lub dopłatę z PKDT.
jutro wielki dzień miecia i pudzianka, chyba dziś nie zasnę
w piątek idzie do adopcji pulcheria lub tigra

zostaną mi tylko 3 koty

jak nigdy eheeehhhh- wczasy mam

się poobijam w końcu po 4 latach kociej harówki

ok 40 kotów wydałam od stycznia, sama jestem w szoku

Się tak nie ciesz bo Ci zaraz coś wpadnie
Trzymam kciuki ogromnie mocno za Pudzianka i Miecia.
Dziewczyny, gdyby ktoś pytał o kociaki pamiętajcie o mnie mam 4 maluszki 7 tyg., słodziaki, grubiutkie, zdrowe, piękne tylko brać i kochać, są dwa kocurki klasyczne buraski, kocurek czarny z białymi skarpetkami i jedna koteczka czarna z białymi paluszkami - najbardziej charakterna z całej czwórki.
http://allegro.pl/malutkie-slodkie-klus ... 23307.htmlSabina, a mogę Cię tak nieśmiało prosić, że gdyby mi te moje kociaki nie zeszły do około 8 lipca (planuję wtedy wyjazd na ponad 3 tyg.) to wzięłabyś je, byłyby już po długim pobycie w mieszkaniu, do tego czasu bym je zaszczepiła, są oczywiście odrobaczone, odpchlone, odrobaczenie będę jeszcze powtarzać.
Po prostu szkoda mi blokować ich adopcji na prawie miesiąc mojego wyjazdu, a moja mama, która będzie się kotami u mnie zajmować nie będzie się zajmować adopcjami, jest niemobilna, bez samochodu i w ogóle.