Niki (FeLV+) - startujemy w konkursie :)

Niki na szczęście ma się dobrze. Ma dobry humor i nie było od wczorajszego wieczora zwrotów. Pan doktor powiedział, że wygląda na zdrową, brzuszek miękki. Parametry nerkowe i wątrobowe były super, jak ostatnio robiliśmy badania, więc prawdopodobnie to jest chwilowe. Mam obserwować, dawać tylko suchego Intestinala i surowy drób. Jutro jeszcze tabletka na intruzy.
Niki w gabinecie przejawiała zainteresowanie otoczeniem. Nawet prezentu nie zostawiła panu doktorowi :mrgreen:

Czyli panna mnie tylko wystraszyła. Oby to nie był jej sposób na zwrócenie mojej uwagi, bo biedaczka ostatnio musi się sama sobą zajmować, ja tylko na doskok - mój chroniczny brak czasu :twisted:

Dzisiaj się zgadało z panem doktorem o naszej poprzedniej doktor i oni się czasem konsultowali. Nasza wetka dostała dużo pochwał od naszego obecnego weta

Cieszy mnie to, że byłyśmy i jesteśmy w dobrych rękach :ok:

Dziękuję za troskę o moją Nikuię :1luvu:

ale kciuki się przydadzą, aby ukł. pokarmowy funkcjonował prawidłowo

Cieszę się bardzo :ok:

I kciuki trzymam nadal :ok:

Uff cieszę się bardzo że Niki lepiej się miewa :ok:

Uffff!!!!

Dzięki dziewczyny :1luvu:

Nawet nie wiecie jaką ja ulgę czuję, bo dziś panna jak nowo narodzona

Tamten tydz. cały w obawach, a teraz szaleje. Musiała przystopować na dwie godz., bo znajomi do mnie wpadli - osiem osób

Niki trzymała dystans, a jak się odważyła przyjść do pokoju, to koleżanka machnęła ręką w jej stroną i biedna Nikunia dała tak dyla, że nie wyrobiła na zakręcie i upadła na bok

Cały czas siedziała w przedpokoju, ale nie przeszkadzały jej osoby idące do łazienki - trochę jednak odwagi w sobie ma

mój bohater.
Ale jak znajomi poszli, to galopem przybiegła i wskoczyła wprost na kolana, na kt. miziała się przez 15 min. Po czym uspokojona, że wszystko wróciło do normy, pobiegła ganiać myszki.
Jak ja się cieszę, że ona dobrze się czuje i oby tak zostało :ok:

I jeszcze to, że pięknie korzysta ze swojej kuwety, gdzie bym ją nie przeniosła

No moje Słoneczko kochane, tylko je kochać i rozpieszczać :1luvu:

Może uda mi się wrzucić trochę zaległych fotek.

szalenie się cieszę, że Niki już w formie :ok:

Nikuśka schudła przez ostatnie dni. Wcześniej myślałam, że przekroczyła 4 kg, a dziś ważyła 3,7 kg (200 g więcej ważyła m-c temu :roll:

). Tłuszczyk na brzuchu został, ale boczki ma zapadnięte. Przynajmniej ma piękną kocią kibić

Na dobranoc zdjęcie sprzed m-ca:
Obrazek

ach to kropkowane podwozie :1luvu:

Cudeńko!

Niki jest bardzo fotogeniczną panienką! :mrgreen:

Top Model. :ok:

Ona na każdym zdjęciu wygląda przeuroczo! :mrgreen:

Kocham to podwozie

Marta, Pchełka też pewnie takie ma?

selene00 pisze:Ona na każdym zdjęciu wygląda przeuroczo!

Iwona, ale jak na żywca cudownie... mmm... miodzio :1luvu:

Oj, że odrobinkę schudła to chyba nawet dobrze :wink:

Najważniejsze, żeby była zdrowa i już nie martwiła Dużej żołądkowymi problemami :ok:

3,7 kg to piękna waga, jak na drobniutką Nikunię :ok:

szybenka pisze: ale nie przeszkadzały jej osoby idące do łazienki - trochę jednak odwagi w sobie ma mój bohater.
Ale jak znajomi poszli, to galopem przybiegła i wskoczyła wprost na kolana, na kt. miziała się przez 15 min. Po czym uspokojona, że wszystko wróciło do normy, pobiegła ganiać myszki.
Jak ja się cieszę, że ona dobrze się czuje i oby tak zostało

No bohaterka jak się patrzy!! :lol: