Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

A u mnie nie ma ani jednego. Ominęły mnie chrabąszcze majowe :evil:

Żaden nie trafił na mój balkon :evil:

Haker

a ja mam sezon pogryzienia przez komary :evil:

Haker1 pisze:A u mnie nie ma ani jednego. Ominęły mnie chrabąszcze majowe
Żaden nie trafił na mój balkon
Haker

Nie przejmuj się Duża mówi, że teraz pora na takie ciut mniejsze co się czerwczaki nazywają, czy jakoś tak, też fajowskie

Po nich też sobie rzygniesz jak należy :mrgreen:

Rych

ide spac, miaudobranoc mala czarna kocia slodyczy ty moja :1luvu:

Haker1 pisze:A u mnie nie ma ani jednego. Ominęły mnie chrabąszcze majowe
Żaden nie trafił na mój balkon
Haker

U nas też nie było

.
Fasolka

Kociara82 pisze:Fasolciu, bardzo dobrze, ze Duza potrafi uciac durna gadke taka riposta, natomiast sa tacy, co lubia sie wymadrzac wlasnie pod katem wiary niby, ze trzeba pomagac ludziom bo to i tamto. A ja twierdze, ze kotom rowniez z tych samych wzgledow nalezy pomagac. Wierza w Boga, w to ze stworzyl swiat, ludzi itp? A kto stworzyl koty? He? Same sie z powietrza nie wziely. Skoro taka osoba uwaza, ze Bog stworzyl WSZYSTKO to dlaczego nie przyjmie do wiadomosci, ze kot tez jest bozym stworzeniem i tak samo potrzebuje naszej opieki, pomocy? A nawet bardziej? Bo czlowiek sam w sobie jest istota niezalezna. A kot? Bez pomocy czlowieka marny jego los, zginie! Czyz nie?

Mnie kiedyś powiedziała koleżanka - baaardzo mądra, przecież nauczycielka: "W Biblii jest napisane, że człowiek jest najważniejszy".

MalgWroclaw pisze:
Haker1 pisze:A u mnie nie ma ani jednego. Ominęły mnie chrabąszcze majowe
Żaden nie trafił na mój balkon
Haker

U nas też nie było .
Fasolka

I u nas

A przeciez MUSZA byc.

Mru

No właśnie i co będzie z chrabąszczami. Na pewno z dużą nie przegapiłybyśmy.
Fasolka

A co to są chrabąszcze?
Inka

MalgWroclaw pisze:
Kociara82 pisze:Fasolciu, bardzo dobrze, ze Duza potrafi uciac durna gadke taka riposta, natomiast sa tacy, co lubia sie wymadrzac wlasnie pod katem wiary niby, ze trzeba pomagac ludziom bo to i tamto. A ja twierdze, ze kotom rowniez z tych samych wzgledow nalezy pomagac. Wierza w Boga, w to ze stworzyl swiat, ludzi itp? A kto stworzyl koty? He? Same sie z powietrza nie wziely. Skoro taka osoba uwaza, ze Bog stworzyl WSZYSTKO to dlaczego nie przyjmie do wiadomosci, ze kot tez jest bozym stworzeniem i tak samo potrzebuje naszej opieki, pomocy? A nawet bardziej? Bo czlowiek sam w sobie jest istota niezalezna. A kot? Bez pomocy czlowieka marny jego los, zginie! Czyz nie?

Mnie kiedyś powiedziała koleżanka - baaardzo mądra, przecież nauczycielka: "W Biblii jest napisane, że człowiek jest najważniejszy".

A czy powiedziała w którym miejscu to znalazła?
Szkoda, że nie doczytała w Księdze Rodzaju, że zwierzęta są szczególnym dziełem Bożym i są jedynymi dziełami Bożymi pobłogosławinymi podwójnie, coś wybiórczo czytała Biblie

iwcia pisze:
MalgWroclaw pisze:
Kociara82 pisze:Fasolciu, bardzo dobrze, ze Duza potrafi uciac durna gadke taka riposta, natomiast sa tacy, co lubia sie wymadrzac wlasnie pod katem wiary niby, ze trzeba pomagac ludziom bo to i tamto. A ja twierdze, ze kotom rowniez z tych samych wzgledow nalezy pomagac. Wierza w Boga, w to ze stworzyl swiat, ludzi itp? A kto stworzyl koty? He? Same sie z powietrza nie wziely. Skoro taka osoba uwaza, ze Bog stworzyl WSZYSTKO to dlaczego nie przyjmie do wiadomosci, ze kot tez jest bozym stworzeniem i tak samo potrzebuje naszej opieki, pomocy? A nawet bardziej? Bo czlowiek sam w sobie jest istota niezalezna. A kot? Bez pomocy czlowieka marny jego los, zginie! Czyz nie?

Mnie kiedyś powiedziała koleżanka - baaardzo mądra, przecież nauczycielka: "W Biblii jest napisane, że człowiek jest najważniejszy".

A czy powiedziała w którym miejscu to znalazła?
Szkoda, że nie doczytała w Księdze Rodzaju, że zwierzęta są szczególnym dziełem Bożym i są jedynymi dziełami Bożymi pobłogosławinymi podwójnie, coś wybiórczo czytała Biblie

Pewnie wcale nie czytała, tylko słyszała od interpretatora - w Biblii najłatwiej wyczytać to, co się chce, nie zważając na kontekst historyczny, styl. Kilka wojen było z tego powodu.

No, tę nauczycielkę to ja bym zapytała o jej dyplom z teologii...

Rozumiem, że Biblia może być dla niej za trudna, bo to nie łatwa książka, ale przecież dla swoich wiernych kościół stworzył katechizmy, aby łatwiej zrozumieli rzeczy najważniejsze.
Ja zaczęłam interesować się biblią dzięki kotom ; ) chciałam wiedzieć jak przedstawiane były zwierzęta przez ówczesnych ludzi i jaki mieli do nich stosunek, przyznam, że Biblia mnie zafascynowała, jako dzieło literackie, ma ona wielorakie znaczenie: dosłowne, symboliczne, mistyczne jak dla mnie jest najlepszą książką, jaką stworzył człowiek.
Dzięki niej łatwiej mi też dyskutować z katolikami, który uważają, że zwierzęta to tylko rzeczy i mogą z nimi robić, co chcą, a tak twierdzą tylko Ci, którzy nie znają ani Biblii ani katechizmu.

Przepraszam za ot, ale mnie nerwy biorą jak ludzie opowiadają takie głupoty jak Twoja koleżanka :roll:

Co ciekawe, we Wrocławiu jest dość znany ks. prof. Roman Rogowski, dogmatyk - od paru ładnych lat tworzy kierunek zwany teoekologią. I to m.in. jego doktorant w ramach tego kierunku postawił hipotezę, że można mieć nadzieję na niebo dla zwierząt. Czyli to, co my wiemy intuicyjnie.
A swoją drogą polecam książki ks. Rogowskiego.

Nie rozmawiam z Nią już na żadne tematy, nie tylko teologiczne.
Polecam stronę http://www.animalpastor.eu

Ale się zrobiło poważnie, a ja nic nie rozumiem :oops:

Fasolka

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :))) część 2.

Kto przegląda forum