Agor-ia pisze:Ja tez jestem umeczona upalamidla mnie 16 stopni to jest gorna granica, w ktorej sie czuje dobrze... pierwsze upaly i mam zapchany nos !
![]()
A z moich kotow to Saya najgorzej znosi upalCzarnuch Yoshi calkiem przepada za sloncem, czasem jest marudny, ale sie az tak nie poklada, maly bury tymczas Aki znika i nie ma go na kilka godzin, a po Sayi widze, ze szuka sobie najchlodniejszego miejsca, przebywa tylko w pokoju, ktory jest od strony morza (mieszkam dosc blisko zatoki), albo kladzie sie do mokrej umywalki/wanny... Szkoda mi jej, bo ja czuje sie tak samo- najchetniej bym skore z siebie zdjela
Ja najlepiej znoszę od 20 do 24 stopni.Też bym skórę zdjeła,gdyby się dało,a Bejbi futro bym schowała do szafy

Szukam i szukam po necie o tej bakterii i widzę że niektóre forumowiczki też

