Mała Bejbi od początku choruje

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 05, 2011 22:56 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Agor-ia pisze:Ja tez jestem umeczona upalami :( dla mnie 16 stopni to jest gorna granica, w ktorej sie czuje dobrze... pierwsze upaly i mam zapchany nos ! :x
A z moich kotow to Saya najgorzej znosi upal :( Czarnuch Yoshi calkiem przepada za sloncem, czasem jest marudny, ale sie az tak nie poklada, maly bury tymczas Aki znika i nie ma go na kilka godzin, a po Sayi widze, ze szuka sobie najchlodniejszego miejsca, przebywa tylko w pokoju, ktory jest od strony morza (mieszkam dosc blisko zatoki), albo kladzie sie do mokrej umywalki/wanny... Szkoda mi jej, bo ja czuje sie tak samo- najchetniej bym skore z siebie zdjela :(

Ja najlepiej znoszę od 20 do 24 stopni.Też bym skórę zdjeła,gdyby się dało,a Bejbi futro bym schowała do szafy :wink: Ciekawe że czarny kot najlepiej ze wszystkich Twoich toleruje słońce?
Szukam i szukam po necie o tej bakterii i widzę że niektóre forumowiczki też :ok: O ludziach dużo,o kotach za mało :(
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 05, 2011 23:00 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Moze to jest analogicznie jak u ludzi - Murzyn chyba lepiej znosi slonce niz taki "bladzioch".... ale moze to moje bledne przekonanie ;)
A Yoshi do tego ma calkiem grube futro, pod tym czarnym ma taki szary podszerstek jakby...
Ale nic mu nie przeszkadza w tym, by szalec, ganiac za muchami, wywracac miske z woda i doprowadzac mnie do szalu... :twisted:
za to Saya jest delikatniutka, w ogole na slonce sie nie wystawia...

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie cze 05, 2011 23:35 Re: Mała Bejbi od początku choruje

milena88 pisze:Hej a te bakterie U BEJBI w jaki sposób się przenoszą??to zakaźne :? :?:

Drogą pokarmową i z kupy.Podobno każdy je ma i ludzie,ale duża ilość powoduje zakażenia u słabych osobników.Giną w 45 stopniach i słońce zabija takie jak mamy teraz.Same giną poza organizmem po 10 dniach.Dziwne że w szpitalach nie robią takich badań?Jutro idę do sanepidu bo sobie robiłam i wypisane:nie stwierdzono salmonelli,jakichś krwotocznych coli,ale tego co kot ma mi nie napisali,więc wyrzuciłam 50zł.i nie odpuszczę,został tydzień reklamacji.
Ostatnio edytowano Nie cze 05, 2011 23:49 przez vailet, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie cze 05, 2011 23:37 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Agor-ia pisze:Moze to jest analogicznie jak u ludzi - Murzyn chyba lepiej znosi slonce niz taki "bladzioch".... ale moze to moje bledne przekonanie ;)
A Yoshi do tego ma calkiem grube futro, pod tym czarnym ma taki szary podszerstek jakby...
Ale nic mu nie przeszkadza w tym, by szalec, ganiac za muchami, wywracac miske z woda i doprowadzac mnie do szalu... :twisted:
za to Saya jest delikatniutka, w ogole na slonce sie nie wystawia...

Może tri colorki tak źle znoszą,a co napisałaś o murzynach to też fakt.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 06, 2011 8:42 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Bejbi dziś nie spała całą noc i niedługo do weta,ale muszę iść najpierw do banku na co mnie stać i wezmę wyciąg i odpiszę co wpłyneło i kiedy.Dziękuję, bo wiem że jest coś na koncie :ok: :kotek: :1luvu: :1luvu:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 06, 2011 11:13 Re: Mała Bejbi od początku choruje

vailet pisze:
milena88 pisze:Hej a te bakterie U BEJBI w jaki sposób się przenoszą??to zakaźne :? :?:

Drogą pokarmową i z kupy.Podobno każdy je ma i ludzie,ale duża ilość powoduje zakażenia u słabych osobników.Giną w 45 stopniach i słońce zabija takie jak mamy teraz.Same giną poza organizmem po 10 dniach.Dziwne że w szpitalach nie robią takich badań?Jutro idę do sanepidu bo sobie robiłam i wypisane:nie stwierdzono salmonelli,jakichś krwotocznych coli,ale tego co kot ma mi nie napisali,więc wyrzuciłam 50zł.i nie odpuszczę,został tydzień reklamacji.


Vailet, ale te krwotoczne coli to jest moim zdaniem właśnie to, co ma Bejbi! To znaczy, że ty tego nie masz i całe szczęście.

Poczytaj sobie, nawet na wikipedii. Wydaje się, że Bejbi właśnie ma szczep Escherichia coli, werotoksyczny, czyli powodujący krwawe biegunki.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 16:22 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Conchita pisze:
vailet pisze:
milena88 pisze:Hej a te bakterie U BEJBI w jaki sposób się przenoszą??to zakaźne :? :?:

Drogą pokarmową i z kupy.Podobno każdy je ma i ludzie,ale duża ilość powoduje zakażenia u słabych osobników.Giną w 45 stopniach i słońce zabija takie jak mamy teraz.Same giną poza organizmem po 10 dniach.Dziwne że w szpitalach nie robią takich badań?Jutro idę do sanepidu bo sobie robiłam i wypisane:nie stwierdzono salmonelli,jakichś krwotocznych coli,ale tego co kot ma mi nie napisali,więc wyrzuciłam 50zł.i nie odpuszczę,został tydzień reklamacji.


Vailet, ale te krwotoczne coli to jest moim zdaniem właśnie to, co ma Bejbi! To znaczy, że ty tego nie masz i całe szczęście.

Poczytaj sobie, nawet na wikipedii. Wydaje się, że Bejbi właśnie ma szczep Escherichia coli, werotoksyczny, czyli powodujący krwawe biegunki.

Bejbi miała na to badanie też i wyszło tylko tamto.Niech odsapnę,bo dopiero wróciłam od weta i za chwilę postaram się napisać coś co było u weta.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 06, 2011 17:50 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Dałam tą dziwną nie biegunkową lecz z przodu bardzo sucha,a dalej lejąca na badanie PRC i wet twierdzi że to coś powinno wykazać i czy robić na toxo czy nie.W środę mamy przyjść.Dosta
ła jeden antybiotyk :( Wydałam 50zł. za całość dziś,ale to co będzie robione ma być po to czy wywalać tyle kasy,czy nie.Tak zrozumiałam.Wklejam rachunek (mam nadzieję że będzie widać)ObrazekObrazek
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 06, 2011 18:10 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Wziełam wyciąg z konta wpływów i teraz wypiszę od 30.05.11r.od jasdor za biedronki,które kupiła katgral 20zł. 1.06.11r od milena88 30zł. ,2.06.11r.od Conchity z jej bazarku dla Bejbi 65zł i 6.06.11r. od jasdor za biedronki 10zł. Bardzo wszystkim cioteczkom dziękuję :D :D :kotek: :1luvu: :1luvu: :1luvu: bo nie wiem co będzie w środę?Na swój bazarek dla Bejbi wrzucę 4 nowiuteńkie zeszyty z grubą okładką,96 stron.Są w czarną kratkę i lekko widać czarny margines.Trzy takie same z kotkiem i pieskiem i z pieskami :ok: :ok:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 06, 2011 18:16 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Fajna rzecz na bazarek! :D Powodzenia Vailet!
Buziaki dla Bejbusi!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon cze 06, 2011 18:30 Re: Mała Bejbi od początku choruje

kalair pisze:Fajna rzecz na bazarek! :D Powodzenia Vailet!
Buziaki dla Bejbusi!

Dzięki kalair :kotek: :ok: :ok:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 06, 2011 19:15 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Zeszyty są na bazarku pod nr.7 na żywo lepiej wyglądają bo tu przez to że się świecą porobiły się odbicia.Bejbi po antybiotyku trochę płacze :( nie mam już sumienia ją faszerować :cry: Waży 2,4 prawie 2,5 kg.Czyli 200 gram przybrała jak mnie nie było :wink:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon cze 06, 2011 22:01 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Taka jestem padnięta na pysio, że sensownego pewnie i tak nic nie wymyślę. Ale ciszę się, że Bejbi choć 200 gram do przodu :ok: Tylko te leki :( No ale co zrobić :roll:
Trzymajcie się - zajrzę jutro :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon cze 06, 2011 22:05 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Aha, vailet - bardzo dziekuje za ta paste witaminkową. Malutka już tubke kończy :1luvu: Tak jej smakuje, że aż uszka sie trzęsą. Musi dostawać na spodeczek, bo nie ma umiaru. Ona nigdy żadnych smakołyków nie chce jeść. Przedtem to czasem zjadla kabanoska kociego, ale ostatnio nic. Pasta jej bardzo przypadła do smaku - dzięki :lol:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon cze 06, 2011 22:10 Re: Mała Bejbi od początku choruje

jasdor pisze:Taka jestem padnięta na pysio, że sensownego pewnie i tak nic nie wymyślę. Ale ciszę się, że Bejbi choć 200 gram do przodu :ok: Tylko te leki :( No ale co zrobić :roll:
Trzymajcie się - zajrzę jutro :ok:

Wierzę jasdor,dzięki za wszystko :kotek: :1luvu: :1luvu: :ok: Też się cieszę o te 200 gram :D :kotek:To ciekawe?Półkrwi lubią,a persy nie :roll: Persica matki TŻ-a tri colorka to w sklepie doradzili łapkę posmarować pastą,a ona uciekała na 3 nogach i za nic nie i już :lol:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości