Jazda z Huty do centrum dzisiaj to masakraaaaaaaaa
Byłam się zameldować w szpitalu - na ten moment jest oki jeszcze jutro i pojutrze .....
W drodze powrotnej wszystko stało bo Bractwo kurkowe miało paradę - do jasnej ciasnej muszą maszerować po trasie tramwai i autobusów .......


Debile co chwile strzelali - szkoda że jeden z drugim się nie zastanowił ile zwierząt takiego huku boi się..
Wróciłam spowrotem i miałam ochotę zamordować moją psicę ........




Menda jedna zrobiła włam do plecaka (który sobie ślicznie wyjęła z szafki i otworzyła zamek błyskawiczny nie uszkadzając go ) i zeżarła oral bar do czyszczenia zębów - dawkę tygodniową ......
Dzwoniłam do wetki w wersji optymistycznej będzie biegunka w wersji pesymistycznej zablokuje jelita ...... Trzeba obserwować ... Raczej będzie ta pierwsza wersja
Wrrrrrrrrrr człowiek staje na rzęsach nie śpi po nocach bo się zastanawia skąd wziąć pieniądze na leczenie i jedzenie ( obudziłam się o drugiej bo mnie to gnębi) a tu .........Sama se szkodzi ....
Ale to samo robią moje mało mądre koty ....