
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
_leśna_ pisze:Dobra kurde wypowiem się na ten temat tej opalającej się Pani. Leci to po opinii mojej i schroniska niestety i chciałam tu zaznaczyć że ta pani to nie ja żeby nie było bo niestety nie jest to napisane a ja pracuję właśnie na kwarantannie.
Figaro52 pisze:na moje oko maluszek nie ma jeszcze 4 tygodni, szkoda jego towarzysza , to są za małe kotki do wydania zwłaszcza ,że maluch trafił do domku wychodzącego
mawin pisze:Figaro52 pisze:na moje oko maluszek nie ma jeszcze 4 tygodni, szkoda jego towarzysza , to są za małe kotki do wydania zwłaszcza ,że maluch trafił do domku wychodzącego
który maluszek?
na stronie Leśnej jest taka śliczna koteczka:
http://www.dla-ciebie.eu/node/1080
też miesięczny kociaczek,, mam nadzieję, że dobrze trafiła. domek wychodzący - to dobrze nie wróży koteczkowi.
Niestety w schronisku nie wszyscy pracownicy nadają się do pracy przy zwierzętach, wydadzą kota czy psa każdemu a tak to nie powinno wyglądać
_leśna_ pisze:Dobra kurde wypowiem się na ten temat tej opalającej się Pani. Leci to po opinii mojej i schroniska niestety i chciałam tu zaznaczyć że ta pani to nie ja żeby nie było bo niestety nie jest to napisane a ja pracuję właśnie na kwarantannie.
Figaro52 pisze:na moje oko maluszek nie ma jeszcze 4 tygodni, szkoda jego towarzysza , to są za małe kotki do wydania zwłaszcza ,że maluch trafił do domku wychodzącego
_leśna_ pisze:Nikt Ci nie da danych
Figaro52 pisze:A ja mam nadzieje ,że kotek dożyje do wieku sterylizacji. Wypuszczenie go w tej chwili na ogród nie wróży niczego dobrego
JaEwka pisze:Figaro52 pisze:A ja mam nadzieje ,że kotek dożyje do wieku sterylizacji. Wypuszczenie go w tej chwili na ogród nie wróży niczego dobrego
No ja mam nadziej że to będzie dla nich oczywiste że takiego maluszka się nie wypuszcza....( oby tak było )
_leśna_ pisze:Nikt Ci nie da danych
Agness78 pisze:_leśna_ pisze:Nikt Ci nie da danych
A tego akurat nie rozumiem. Ok. Ochrona danych osobowych ale chyba pracownik schroniska telefon może wykonać?
A jeśli nie, to są wolontariusze którzy współpracują ze schroniskiem, że nie wspomnę o TOZ. Adopcja chyba nie jest po to żeby wydac kota i o nim zapomnieć? Wg mnie z każdym DS przynajmniej raz powinno kontaktować się schronisko, żeby sprawdzić czy kot jest i jak się ma. A maluchy obowiązkowo powinny mieć sprawdzone czy zostaną wysterylizowane. Wystarczyłby np. zapis w umowach że opiekun ma obowiązkowo dostarczyć np. listownie kseroopię wpisu w książeczce zdrowia o sterylizacji do ukończenia 1 roku życia.
Jak schronisko nie ma czasu na taką weryfikację wystarczy podpisać stosowną umowę o współpracy z wolontariuszem i napewno byliby chętni żeby taką weryfikacją się zająć. Pewnie zaraz mi ktoś zarzuci że jestem idealistką.... ale uważam że to naprawdę jest do zrobienia! Może ludzie bardziej świadomie podejmowaliby decyzję o adopcji jak wiedzieliby że muszę wywiązać się z umowy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 84 gości