Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt cze 03, 2011 19:50 Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

To jak wolicie - Igiełka? Szpileczka? Igliczka? ;)
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt cze 03, 2011 20:04 Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

Igiełka bardzo mi się podoba :D Ale Igliczka też brzmi bardzo fajnie :)
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt cze 03, 2011 20:10 Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

Igliczka :1luvu:

brązowobiali

 
Posty: 2756
Od: Śro kwi 28, 2010 19:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt cze 03, 2011 20:12 Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

Czyli Igliczka :D

Znalazłam w zapasach Hillsa A/D, ciekawe, czy będzie smakowało 8)
Maluda zdecydowanie dzisiaj bardziej ruchliwa - to chyba dobrze?
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt cze 03, 2011 20:13 Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

Avian pisze:To jak wolicie - Igiełka? Szpileczka? Igliczka? ;)

Iza, musisz sama wybrać :D
Edit.
Igliczka, fajnie :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 03, 2011 21:35 Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

Zaznaczam wątek.
Rok temu przeżyłam ciężki szok, jak zobaczyłam jeża jedzącego Winstonka z jednej miski z kotami...
24 lata, a przekonana byłam, że są wegetarianami... :oops:
najszczesliwsza
 

Post » Pt cze 03, 2011 22:04 Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

        Dobranoc, a raczej dzień dobry, Igliczko!

Obrazek
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt cze 03, 2011 22:37 Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

Avian pisze:Nie postawił diagnozy - stwierdził wyraźne osłabienie, dał lek i to wszystko ...
Mam dać znać dzisiaj jak jest, bedzie myśleć co dalej :oops:


I co wymyślił :?: Sorki, że tak drążę, ponieważ mam w domu przewlekle chorego zwierzaczka, jestem trochę przewrażliwiona na punkcie chorób, leczenia, obserwacji qoop i narządów wewnętrznych :roll: Czy to "życie wewnętrzne" osłabiło Igliczkę :?: Odkarmi się, odrobaczy i będzie OK :?:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 04, 2011 8:13 Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

Tinka07 pisze:
        Dobranoc, a raczej dzień dobry, Igliczko!

Obrazek



Dobranoc, właśnie Igliczka idzie spać po nocnej rozp...szce małej w kartonie :lol:
Zdecydowanie ma się jej na życie :D
No i już widać wyraźnie jej preferencje żywieniowe - WOŁOWINKA ! Dawać mi tu wołowinkę :lol:


Myślę, ze z postawieniem diagnozy będą miały moje wetki problem ... bo nie miały dotąd doświadczeń z chorymi jeżami. W poniedziałek pojadę do drugiej wetki, niech też ma możliwość poznania na żywca jeża :twisted:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Sob cze 04, 2011 8:24 Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

HIhihih nooooooo ja też lata całe miałam w głowie obrazek jeża z jabłkiem na plecach.

Swoją drogą po kiego się dzieciom takie głupoty utrwala to nie wiem......:-)

Super, że jeżynka sie ma lepiej.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob cze 04, 2011 14:52 Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

to za igliczke :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob cze 04, 2011 20:29 Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

Mały małpiszon się nudzi - wyłazi z kartona 8O
A dosyć wysoki dostała ... podniosłam brzegi, teraz ma z metr wysokości :twisted:

Trochę łazi, trochę śpi, trochę je. Zważyłam przed chwilą - nie przybrała na wadze, no może z 3-5g, ale to różnica niezauważalna.
Jedzenie znika, wodę pije, wciąż dolewam.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie cze 05, 2011 0:10 Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

Avian, ważysz Igliczkę dopiero od wczoraj. Dajmy jej jeszcze dzień lub dwa, może waga trochę się podniesie. Jeśli nie, to trzeba rozważyć odrobaczenie. Po odrobaczeniu waga szybko się podnosi.

Tu przykład mojego podopiecznego Oskara (listopad 2009 r.)
03.11. - 275 g
04.11. - 322 g
05.11. - 338 g
06.11. - 346 g
07.11. - 348 g
08.11. - 356 g
09.11. - 387 g
10.11. - 363 g
11.11. - 411 g
12.11. - 403 g
13.11. - 393 g
14.11. - 418 g
15.11. - 443 g
16.11. - 485 g
17.11. - 463 g
18.11. - 490 g
19.11. - 513 g
20.11. - 526 g

20.11. wypuściłam go na wolność.

Nie wiem jak duże jest tymczasowe mieszkanko Igliczki. Jeż w niewoli oprócz budki z legowiskiem musi mieć trochę wybiegu.

Dobranocka
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie cze 05, 2011 11:05 Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

Niestety, nie udało się :(
Igliczka odeszła dziś w nocy ....

Nie wiem, czy czegoś źle nie zrobiłam ... mam nadzieję, że nie ...

Karton miała dość duży, ponad metr długości na 50cm szerokości.
Ciepło też miała, sianko świeże w budce, jedzonko różne do wyboru ...
Wczoraj zachowywała się w miarę normalnie - nawet mi uciekła z kartona parę razy (karton stał w wannie dodatkowo). Była ogromna różnica w zachowaniu pierwszego dnia i wczoraj - pierwszego dnia słabiutka, prawie się nie ruszała, wczoraj już chodziła, fukała pod nosem ...
Może to faktycznie jakiś problem z wchłanianiem? Ona miała takie wpadnięte boczki, chudziutka taka :( Możliwe, że to pasożyty - wetka jednak stwierdziła, że w tym stanie odrobaczenie mogło jej zaszkodzić.
Jak ją dziś oglądałam, miała mnóstwo kleszczy, bidulka :(

Dziękuję wszystkim za pomoc, przepraszam, że nie dałam rady ...
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie cze 05, 2011 11:26 Re: Ktoś ma doświadczenie z jeżami?

Bardzo współczuje :( To z pewnością nie Twoja wina. To natura - tak juz jest. Jakby nie Ty tez by pewnie odeszła, tyle że bez żadnej opieki, dodatkowo cierpiąca głód i ból. Samotna. Atakowana przez wrogów. Dzięki Tobie odeszła w spokoju i bez dodatkowych stresów. Szkoda, że sie nie udało, może następnym razem .
Żegnaj malutka [*] :(

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości