Moje trzynaście łapek i cztery ogony, czyli klub bezlapków:)

bozena640 pisze:jak się dobrze postarać to się da

dokładnie

Myszolandia pisze:Jaka przyczajka

świruje , jak zwykle :lol:

Myszolandia pisze:

Myszolandia pisze:

hej ślicznotko :1luvu:

Ciepła pisze:
mówię Ci,że sie nie da..
już próbowalam..

W Twoim przypadku,możliwe, że nie.

dune pisze:
Staram sie...od 20 lat...generalnie wychodzi...ale sa momenty ze nie wychodzi...
momentów jest coraz więcej niestety

Ale tych lepszych momentów , to chyba więcej?

Danusia pisze:
dune pisze:
Staram sie...od 20 lat...generalnie wychodzi...ale sa momenty ze nie wychodzi...
momentów jest coraz więcej niestety

Ale tych lepszych momentów , to chyba więcej?

noooo niezbyt...ale umiem sie zbierac w garsc....ostatnio te moje garsci jakies male sie zrobily i sie w nich nie mieszczę

a ty wiesz danusia ile ja juz waże....no....zgaduj...tylko nie mów 48 bo sie palnę :ryk:

tyle wazyłam w dniu ślubu w 1908 roku :ryk:

dune pisze:
Danusia pisze:
dune pisze:
Staram sie...od 20 lat...generalnie wychodzi...ale sa momenty ze nie wychodzi...
momentów jest coraz więcej niestety

Ale tych lepszych momentów , to chyba więcej?

noooo niezbyt...ale umiem sie zbierac w garsc....ostatnio te moje garsci jakies male sie zrobily i sie w nich nie mieszczę
a ty wiesz danusia ile ja juz waże....no....zgaduj...tylko nie mów 48 bo sie palnę tyle wazyłam w dniu ślubu w 1908 roku

No wlaśnie doczytałam ,żeś schudła :ok:

No nie wiem :roll:

52kg?

Danusia pisze:
dune pisze:noooo niezbyt...ale umiem sie zbierac w garsc....ostatnio te moje garsci jakies male sie zrobily i sie w nich nie mieszczę
a ty wiesz danusia ile ja juz waże....no....zgaduj...tylko nie mów 48 bo sie palnę tyle wazyłam w dniu ślubu w 1908 roku

No wlaśnie doczytałam ,żeś schudła
No nie wiem 52kg?

Eh ty to potrafisz człowiekowi dowalić i radość zepsuc

52 to jeszcze nie :cry:

ale nic straconego pewnie
na razie 58

ale dziwne...bo ciuchy stare co je nosiłam jak wazylam 50
sa na mnie dobre...myslę ze mnie rower umięśnił
a mięsnie wiadomo ważą wiecej niz tłuszcz

dune pisze:
Eh ty to potrafisz człowiekowi dowalić i radość zepsuc
52 to jeszcze nie ale nic straconego pewnie
na razie 58 ale dziwne...bo ciuchy stare co je nosiłam jak wazylam 50
sa na mnie dobre...myslę ze mnie rower umięśnił
a mięsnie wiadomo ważą wiecej niz tłuszcz

58 to ja bym chciala wazyć :ok:

ale mnie tez ciut waga spadła, choć do Twojej mi jeszcze brakuje :lol:

. Jem duzo ,ale to chyba nerwy , przez moich chłopaków ,a konkretnie ich zdrowie.

Danusia pisze:
dune pisze:
Eh ty to potrafisz człowiekowi dowalić i radość zepsuc
52 to jeszcze nie ale nic straconego pewnie
na razie 58 ale dziwne...bo ciuchy stare co je nosiłam jak wazylam 50
sa na mnie dobre...myslę ze mnie rower umięśnił
a mięsnie wiadomo ważą wiecej niz tłuszcz

58 to ja bym chciala wazyć
ale mnie tez ciut waga spadła, choć do Twojej mi jeszcze brakuje . Jem duzo ,ale to chyba nerwy , przez moich chłopaków ,a konkretnie ich zdrowie.

Eh zdrowie...

kregoslup mam cały do wymiany przepuklinowaty

mam we wt neurochirurga...ale kto by operowal kręgoslup na 3 odpcinkach

lepiej niech mi lobotomie zrobi uha ha ha
a co tam twoim biedakom? mam nadzieje nic b powaznego....
Ja z nerw nic nie jem

wogole sie odzwyczailam
ja bym 52 chciała...ale juz sie nie uda chyab
poza tym teaz juz mi wszytsko....hmmmmm :ryk:

dune pisze:
Eh zdrowie... kregoslup mam cały do wymiany przepuklinowaty
mam we wt neurochirurga...ale kto by operowal kręgoslup na 3 odpcinkach
lepiej niech mi lobotomie zrobi uha ha ha
a co tam twoim biedakom? mam nadzieje nic b powaznego....
Ja z nerw nic nie jem wogole sie odzwyczailam
ja bym 52 chciała...ale juz sie nie uda chyab
poza tym teaz juz mi wszytsko....hmmmmm

kuzynce moje zoperowano kręgoslup. była już wygięta w poł , gorzej jak starowinka.Udalo sie , jest teraz prosta jak drut, choć dolegliwosci bólowe jeszcze bywaja .
Mlody mial zoperowana przegrode nosowa ,ale trochę sie pokomplikowalo, bo nie zrastało sie jak powinno.Mial co dwa tyg, takie bolesne udrażnianie tego. teraz chwilowo jest w miarę ok ,ale jest na sterydach. No i skierowanie do alergologa...no cos musial po mnie odziedziczyc.
TZ we wtorek idzie na zabieg pzrepukliny.

A co on ma za przepuklinę?
Ja mam trzy

Dobrze ze mlody juz z tobą nie mieszka....koty jednak uczulają

nie chcem operacji na kręgoslup, cos ty bojam sie :strach:

mnie nic nie boli...lapy mi drętwieją tylko

znaczy biodro mnie boli ale luz....wytrzymam
wogóle przyjęcła teraz w domu strategię ze nic nie robię....
i mam w dupie i na dodatek z usmiechem na twarzy....
brudno? to se sprzątnij....koszula...? to se uprasuj
i uśmiech od ucha do ucha i luzik...

Witam trzynaście łapek , cztery ogonki i oczywiście Dużą

dune pisze:A co on ma za przepuklinę?
Ja mam trzy
Dobrze ze mlody juz z tobą nie mieszka....koty jednak uczulają
nie chcem operacji na kręgoslup, cos ty bojam sie
mnie nic nie boli...lapy mi drętwieją tylko
znaczy biodro mnie boli ale luz....wytrzymam
wogóle przyjęcła teraz w domu strategię ze nic nie robię....
i mam w dupie i na dodatek z usmiechem na twarzy....
brudno? to se sprzątnij....koszula...? to se uprasuj
i uśmiech od ucha do ucha i luzik...

Pachwinowa ma, nie widać nawet,ale dokucza mu. A wiesz , to gorzej , jak z dzieckiem :evil:

Moje trzynaście łapek i cztery ogony, czyli klub bezlapków:)

Kto przegląda forum