Dziewczyny, po radę do Was się znowu udaję..
Chodzi o tego koteczka malutkiego, którego znalazłam w czwartek. On jednak będzie miał z 6 tyg... zaczął troszkę jeść, zasmakował mu Gourmet z łososiem, liźnie też tego mleka dla niemowląt. Ale ogólnie je niedużo. Wody nie chce pić. Lubi jak mu się masuje brzuszek.
Ma natomiast rozwolnienie i do tego rano na pupince zauważyłam czerwoną obrączkę - no i rzeczywiście, ostatnia kupka była z krwią, a właściwie z taką przeźroczysta śluzowatą wydzieliną podbiegniętą krwią...
Poza tym malutki ma sporo energii, gania za myszką, a potem strasznie zawzięcie ją zabija, trochę jak psiak, bo tak śmiesznie rzuca łebkiem na boki, "rozrywając" tę myszkę. W porównaniu do Miny, poprzedniej lokalnej koteczki u mnie na DT, jest jednak dużo spokojniejszy, nie wiem jeszcze czy to charakter czy może gorzej się czuje.
Czy któraś z Was ma pojęcie od czego to może być?