Ona i tak już poczuła się jak u siebie od momentu ogłoszenia pełnej informacji.
Wczoraj około wieczora oba oczęta były bardzo napuchnięte, lewego nie zamykała.
Za to dziś rano lewe otwiera, prawe też prawie normalnie.
Zaraz dostanie krople to się wszystko unormuje, mam nadzieję.
Wetka, u której wczoraj byliśmy sugerowała, że być może była to kwestia zmian w pogodzie, jakiegoś przeciągu. Tylko, że ja przeciągów nie robię. Średnio mam jak

Za to Marion jest od dwóch dni dość mocno zaczepna w odniesieniu do Stokrotki i Becky, widać że oczka ją drażnią...