Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 02, 2011 15:26 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Cześć Ka_towiczanka! My w gorąc to mniej kawowi jesteśmy jednak, a jeśli już kawka to polecam bardziej schłodzoną aniżeli parującą. Chyba że tylko Warszafka taka gorąca :)

Sheepy, masz możliwość doprowadzenia kota do porządku w odizolowaniu od reszty zwierząt?

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 02, 2011 17:47 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Żmijka pisze:Mnie gradobicie w nocy obudziło. Koty się pochowały.


Moja Mysza nie bała się błysków tyle co walenia piorunów. Biedna nie wiedziała gdzie ma się schować! W nagrodę za męstwo ;) gotuję jej rosołek. Może pierwszy w jej kocim życiu, na pewno pierwszy u mnie. Czy Wasze kociaste też mogłyby nogę Właściciela odgryźć za kawałek kury?? Myszeńka ma ślinotok i bredzi nieprzytomnie gdy się domaga mięska :oops:
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 02, 2011 17:51 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Ja dziś kotlety z kury robiłam i wszystkie 3 siedziały mi pod nogami, ale ja mam opory przed dawaniem kotu surowego mięsa. Coma czasem dostanie, młode jeszcze nie. Masz Sulfuria szeleczki dla mnie? :D

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 02, 2011 17:58 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Żmijka pisze:Ja dziś kotlety z kury robiłam i wszystkie 3 siedziały mi pod nogami, ale ja mam opory przed dawaniem kotu surowego mięsa. Coma czasem dostanie, młode jeszcze nie. Masz Sulfuria szeleczki dla mnie? :D



Moja Mama mawia: 'porządny kot musi od czau do czasu dostać kawałek żywej myszki (czyt. surowego mięska)' a ona wie co mówi :mrgreen:
Swoją drogą, skoro już o jedzonku mowa, jakie Gerberki można dawać kotu? Kupuję indyka i ostatnio kurczaka (zjedzony był niechętnie) ostatnio widziałam też paróweczki drobiowo-cielęce---Żmijka, mówiłam Ci o nich...
A szeleczki zostały zjedzone przez małego potFora :oops: :cry:
Swoją drogą Myszeńka przez 15 m-cy UŻYWA jednych szeleczek a Małe od 12 m-cy wykańcza trzecie!
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 02, 2011 18:25 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

:-/ .. szkoda.

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 02, 2011 18:46 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Przepraszam! Strasznie mi głupio, że obiecałam a nic z tego nie wyszło. :(
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 02, 2011 18:52 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Spoko, już mam na oku szeleczki
Obrazek

Żmijka

 
Posty: 338
Od: Pt lis 19, 2010 13:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 02, 2011 20:18 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

dzień dobry :D
zajrzę tu czasem, przyznaję, że przede wszystkim poczytać o będzińskiej Myszce :wink:
Sulfuria mnie tu ściągnęła :P

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw cze 02, 2011 20:23 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Żmijka pisze:Ja dziś kotlety z kury robiłam i wszystkie 3 siedziały mi pod nogami, ale ja mam opory przed dawaniem kotu surowego mięsa. Coma czasem dostanie, młode jeszcze nie. Masz Sulfuria szeleczki dla mnie? :D

niepotrzebnie,mięsko trzeba przemrozić i można dodatkowo sparzyć wrzątkiem,oczywiście łeptowinki * nie podajemy


*czyt.wieprzowinki :mrgreen:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw cze 02, 2011 20:27 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Mała1 pisze:dzień dobry :D
zajrzę tu czasem, przyznaję, że przede wszystkim poczytać o będzińskiej Myszce :wink:
Sulfuria mnie tu ściągnęła :P


dobry wieczór :) dziękuję za przyjęcie zaproszenia. bardzo mocno Cię pozdrawiamy!
SiM :kotek:
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt cze 03, 2011 8:31 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Żmijka pisze:Cześć Ka_towiczanka! My w gorąc to mniej kawowi jesteśmy jednak, a jeśli już kawka to polecam bardziej schłodzoną aniżeli parującą. Chyba że tylko Warszafka taka gorąca :)

Sheepy, masz możliwość doprowadzenia kota do porządku w odizolowaniu od reszty zwierząt?


Nie tylko Warszafka płonie od żaru, w Poznaniu się też zagotowaliśmy, dlatego in the morning - cafe frappe :D

Tak, spoko mam możliwość odizolowania. Myślisz, że powinnam Krawata od początku odizolować od dziewczyn? Fredka nic nie załapała od Zośki, nawet jednego kichnięcia, ale może strzeżonego... :wink:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt cze 03, 2011 8:38 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

Sulfuria pisze:
Żmijka pisze:Mnie gradobicie w nocy obudziło. Koty się pochowały.


Moja Mysza nie bała się błysków tyle co walenia piorunów. Biedna nie wiedziała gdzie ma się schować! W nagrodę za męstwo ;) gotuję jej rosołek. Może pierwszy w jej kocim życiu, na pewno pierwszy u mnie. Czy Wasze kociaste też mogłyby nogę Właściciela odgryźć za kawałek kury?? Myszeńka ma ślinotok i bredzi nieprzytomnie gdy się domaga mięska :oops:


Sulfuria, moja Zocha PCHA mnie z całych sił na lodówkę, którą zakodowała sobie jako każdorazową wydawkę mięska. Ale najgorsze są poranki. Budzik dzwoni o 6.00, mała chwilka wylegiwania, a tu tygrysie skoki Zochy i darcie się w niebogłosy, że głodna, że trzeba wstawać, że już dłużej nie wytrzyma i że jest bardzo nieszczęśliwa. Matko, a myślałam, że jak mi dzieciary podrosną, to nie trzeba będzie wstawać z kurami, żeby zaspokajać ich podstawowe potrzeby życiowe :ryk:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt cze 03, 2011 8:39 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

kotx2 pisze:
Żmijka pisze:Ja dziś kotlety z kury robiłam i wszystkie 3 siedziały mi pod nogami, ale ja mam opory przed dawaniem kotu surowego mięsa. Coma czasem dostanie, młode jeszcze nie. Masz Sulfuria szeleczki dla mnie? :D

niepotrzebnie,mięsko trzeba przemrozić i można dodatkowo sparzyć wrzątkiem,oczywiście łeptowinki * nie podajemy


*czyt.wieprzowinki :mrgreen:


Dziewczyny, a serca drobiowe? gotujecie, czy na surowo?
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt cze 03, 2011 9:24 Re:

...
Ostatnio edytowano Wto wrz 18, 2012 20:09 przez ka_towiczanka, łącznie edytowano 1 raz
ka_towiczanka
 

Post » Pt cze 03, 2011 9:34 Re: Rozmowy przy kawie o kotach i nie tylko.

ka_towiczanka pisze:Witam z moim Dallmayerkiem /letnim :)/

MMMMM serca drobiowe, surowe, przemrożone i nawet nie krojone, miażdżone w pięciu wygłodniałych paszczach MMMMMM



No to pysznie, bo już myślałam, że tylko moje takie niewychowane i pożerają serducha w biegu :D

.....frappe się skończyło :( można się zagotować.
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1 i 42 gości