lutra pisze:Tweety pisze:lutra pisze:kurka, mamy czajnik, ale na prąd jest on...
to niestety. Nic co z prądem związane
ale jak on ten kubek robi?
Wode na piecyku zagotuje...
Moderator: Estraven
lutra pisze:Tweety pisze:lutra pisze:kurka, mamy czajnik, ale na prąd jest on...
to niestety. Nic co z prądem związane
ale jak on ten kubek robi?
lutra pisze:Tweety pisze:lutra pisze:kurka, mamy czajnik, ale na prąd jest on...
to niestety. Nic co z prądem związane
ale jak on ten kubek robi?
milu pisze:Czy jak jutro podrzuciłabym coś na Kocimską to nie byłoby za późno? Mój chłop jest rozmiaru xxl idącym w szerokość, nie wiem, czy takie rzeczy byłyby ewentualnie potrzebne, ale mam np. plecak, grube wełniane skarpety robione na drutach (męskie), dokupiłabym jakieś jedzenie?
Tweety pisze:milu pisze:Czy jak jutro podrzuciłabym coś na Kocimską to nie byłoby za późno? Mój chłop jest rozmiaru xxl idącym w szerokość, nie wiem, czy takie rzeczy byłyby ewentualnie potrzebne, ale mam np. plecak, grube wełniane skarpety robione na drutach (męskie), dokupiłabym jakieś jedzenie?
pan jest zasuszony z głodu ale wysoki, więc raczej coś uniwersalnego z dużych ciuchów, jedzenie jak najbardziej.
Robert będzie tam jechał też w poniedziałek z czymś do spalenia (jak się uda to zorganizować) więc jak nie jutro to w przyszłym tygodniu na pewno będzie kolejna dostawa
milu pisze:Tweety pisze:milu pisze:Czy jak jutro podrzuciłabym coś na Kocimską to nie byłoby za późno? Mój chłop jest rozmiaru xxl idącym w szerokość, nie wiem, czy takie rzeczy byłyby ewentualnie potrzebne, ale mam np. plecak, grube wełniane skarpety robione na drutach (męskie), dokupiłabym jakieś jedzenie?
pan jest zasuszony z głodu ale wysoki, więc raczej coś uniwersalnego z dużych ciuchów, jedzenie jak najbardziej.
Robert będzie tam jechał też w poniedziałek z czymś do spalenia (jak się uda to zorganizować) więc jak nie jutro to w przyszłym tygodniu na pewno będzie kolejna dostawa
Dobra, to zostawię jutro popołudniu na Kocimskiej plecak podpisany dla pana.

Tweety pisze:milu pisze:Czy jak jutro podrzuciłabym coś na Kocimską to nie byłoby za późno? Mój chłop jest rozmiaru xxl idącym w szerokość, nie wiem, czy takie rzeczy byłyby ewentualnie potrzebne, ale mam np. plecak, grube wełniane skarpety robione na drutach (męskie), dokupiłabym jakieś jedzenie?
pan jest zasuszony z głodu ale wysoki, więc raczej coś uniwersalnego z dużych ciuchów, jedzenie jak najbardziej.
Robert będzie tam jechał też w poniedziałek z czymś do spalenia (jak się uda to zorganizować) więc jak nie jutro to w przyszłym tygodniu na pewno będzie kolejna dostawa
Tweety pisze:Okoliczne fundacji odmówiły pomocy przy zwierzakach poza jedną, która powiedziała, że może zabrać koty (10-dniowe) do uśpienia. No i jeszcze, rzutem na taśmę, dała nasz numer telefonu
katgral pisze:Tweety pisze:Okoliczne fundacji odmówiły pomocy przy zwierzakach poza jedną, która powiedziała, że może zabrać koty (10-dniowe) do uśpienia. No i jeszcze, rzutem na taśmę, dała nasz numer telefonu
jak ja lubię takie informacje, nie ma to jak współpraca, współdziałanie . Bardzo miło z ich (kimkolwiek są) strony że o nas nie zapominają
Tweety pisze:katgral pisze:Tweety pisze:Okoliczne fundacji odmówiły pomocy przy zwierzakach poza jedną, która powiedziała, że może zabrać koty (10-dniowe) do uśpienia. No i jeszcze, rzutem na taśmę, dała nasz numer telefonu
jak ja lubię takie informacje, nie ma to jak współpraca, współdziałanie . Bardzo miło z ich (kimkolwiek są) strony że o nas nie zapominają
szczególnie sobie przypominają jak robimy kwestę na wystawie. Koty nam podrzucić, w drzwiach się ustawić albo przy sprzedawaniu biletów (sącząc piwko) - współpraca pełną gębą.
Miszelino, czasowo jest dość ciasno, bo jutro jakiś dzień mocno obłożony a w weekend my wystawa, Robert - szkoła, więc może się przesunąć na poniedziałek
Tweety pisze:mam pytanie odnośnie p. Staszka z Modlnicy Jeżeli ktoś może pomóc tez i jemu to jest bardzo szczupły, właściwie zasuszony ma ok 175 -180 cm, może ktoś ma jakieś ciuchy nadające się. Potrzebuje środków czystości, żywności nie wymagającej chłodu, bo nie ma prądu a co za tym idzie lodówki. Jak ma czym to pali w małym piecyku i tak gotuje. On nawet wodę nosi ze studni od sąsiadów. Może ktoś ma jakieś rzeczy do spalenia, można załadować kotowóz i zawieźć. On jest 2 lata przed emeryturą, ma tylko 250 zł zasiłku z gminy. Pani, która zgłosiła problem do nas mówiła, że jak dała mu smycz dla psa to trzy dni chodził i dziękował za prezent ...
katebush pisze:Tweety pisze:mam pytanie odnośnie p. Staszka z Modlnicy Jeżeli ktoś może pomóc tez i jemu to jest bardzo szczupły, właściwie zasuszony ma ok 175 -180 cm, może ktoś ma jakieś ciuchy nadające się. Potrzebuje środków czystości, żywności nie wymagającej chłodu, bo nie ma prądu a co za tym idzie lodówki. Jak ma czym to pali w małym piecyku i tak gotuje. On nawet wodę nosi ze studni od sąsiadów. Może ktoś ma jakieś rzeczy do spalenia, można załadować kotowóz i zawieźć. On jest 2 lata przed emeryturą, ma tylko 250 zł zasiłku z gminy. Pani, która zgłosiła problem do nas mówiła, że jak dała mu smycz dla psa to trzy dni chodził i dziękował za prezent ...
moze bede miec pare ciuchow (musze przeszukac szafe TZ) i mam nie wiem ile, ale mysle ze kilkanascie tacek felixa dla kotow. Jakies jedzenie "ludzkie" typu konserwy tez sie znajdzieTylko komu, gdzie i kiedy moglabym podrzucic? A czy jakies rzeczy "do domu", typu posciel, reczniki, garnki tez sa potrzebne?
Tweety pisze:katebush pisze:Tweety pisze:mam pytanie odnośnie p. Staszka z Modlnicy Jeżeli ktoś może pomóc tez i jemu to jest bardzo szczupły, właściwie zasuszony ma ok 175 -180 cm, może ktoś ma jakieś ciuchy nadające się. Potrzebuje środków czystości, żywności nie wymagającej chłodu, bo nie ma prądu a co za tym idzie lodówki. Jak ma czym to pali w małym piecyku i tak gotuje. On nawet wodę nosi ze studni od sąsiadów. Może ktoś ma jakieś rzeczy do spalenia, można załadować kotowóz i zawieźć. On jest 2 lata przed emeryturą, ma tylko 250 zł zasiłku z gminy. Pani, która zgłosiła problem do nas mówiła, że jak dała mu smycz dla psa to trzy dni chodził i dziękował za prezent ...
moze bede miec pare ciuchow (musze przeszukac szafe TZ) i mam nie wiem ile, ale mysle ze kilkanascie tacek felixa dla kotow. Jakies jedzenie "ludzkie" typu konserwy tez sie znajdzieTylko komu, gdzie i kiedy moglabym podrzucic? A czy jakies rzeczy "do domu", typu posciel, reczniki, garnki tez sa potrzebne?
właściwie wszystko tam jest potrzebne i dla ludzi i dla zwierzaków. Bardzo dziękuję!
Miałabyś możliwość podrzucić na kociarnię w ciągu weekendu?
Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, kota_brytyjka, Silverblue, Szymkowa i 40 gości