Dom Ani część 1 - nieczynne z powodu że zamknięte

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 31, 2011 11:13 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Annazoo pisze:
miszelina pisze:Moje śpia na kafelkach w łazience, a cześciowo tez na balkonie, ale tylko wtedy, gdy ktoś jest w domu. Samych ich tam nie zostawie.

A czemu? Ze względu na koty czy z innego powodu?

Bo jednak troche sie obawiam, zeby nie przegryzły siatki. Kikur w jednym miejscu dał sobie z nia rade i musiałam drutem sztukować. :evil:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto maja 31, 2011 11:15 Re: Dom Ani, LSD i Walery

miszelina pisze:
Annazoo pisze:
miszelina pisze:Moje śpia na kafelkach w łazience, a cześciowo tez na balkonie, ale tylko wtedy, gdy ktoś jest w domu. Samych ich tam nie zostawie.

A czemu? Ze względu na koty czy z innego powodu?

Bo jednak troche sie obawiam, zeby nie przegryzły siatki. Kikur w jednym miejscu dał sobie z nia rade i musiałam drutem sztukować. :evil:

To JEST argument :cry:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 31, 2011 11:22 Re: Dom Ani, LSD i Walery

ja na początku obserwowałam czy one się interesują siatką
zresztą nadal sprawdzam siatkę czy czasem się nią nie zabawiają
ale u mnie geriatria i zabawy im nie w głowie
no i tu jest coś kosztem czegoś
zawsze jak się do domu zbliżam to zerkam na ten balkon czy coś się nie wydarzyło
i trochę niepokoju czuję
no i mogę im ten balkon zamknąć
i otworzyć ale po 18
i wtedy bym była spokojna
albo zostawię im otwarty
łącznie z psem mogą tam się wylegiwać cały dzień jak mnie nie ma
kosztem mojego niepokoju
idealnie by było gdybym mogła pracować w domu :-)

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 31, 2011 13:53 Re: Dom Ani, LSD i Walery

ja zostawiam okno otwarte, nie przyłapałam dotąd kotków na majstrowaniu przy siatce. stosuję ogranicznik złożony z korka po winie i sznurka konopnego :roll: , ale myślę o jakimś nowocześniejszym rozwiązaniu... czy testował ktoś może coś takiego?? http://www.denbraven.pl/aktualnosci-sz.php?id=139

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 31, 2011 13:59 Re: Dom Ani, LSD i Walery

a jak anno nowa miska leosia, sprawdza się? myślę o takiej dla mojego lukrasia, jego bym mogła wystawić w zawodach sprinterów miseczkowych i byłabym pewna zwycięstwa ...

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 31, 2011 14:01 Re: Dom Ani, LSD i Walery

paw pisze:a jak anno nowa miska leosia, sprawdza się? myślę o takiej dla mojego lukrasia, jego bym mogła wystawić w zawodach sprinterów miseczkowych i byłabym pewna zwycięstwa ...

Sprawdza się, za każdym razem, gdy je, to mnie nienawidzi :twisted:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 31, 2011 17:18 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Leon mówi, że zdecydowanie chce więcej.
Stalka, że owszem, pycha, ale nie ma czym pogryźć i prosi o pokrojenie.
Dora nic nie mówi, tylko wcina.
Tak mali drapieżcy pożerają kawałek potomstwa dużego przeżuwacza...
Teraz tylko trzeba zerkać do kuwety, co się dziać będzie...
:?

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 01, 2011 8:55 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Cielęcinka :roll: wyszła kotom na dobre. Nic im się jelitowo nie przydarzyło.
A mogło, bo do tej pory jadły jeno chrupki ;)

Stalka zaanektowała nowe miejsce w domu: wnękę w meblach po telewizorze. Leży tam sobie na wełnianym kocyku, nawet w nocy śfinia jedna - zamiast ze mną!

Ma pokojowe kontakty z Dorunią i Leosiem, ale nie przyjaźni się z nimi. Oni sobie osobno na parapecie leżą, a ona z dala.

Ale to Stalka, jako jedyny z moich kotów, ni w 5 ni w 9 nagle rozdzierająco miauczy - ja strwożona biegnę ratować kota, bo mu jakaś krzywda z pewnością się dzieje, a ona stoi na środku któregoś z pomieszczeń i na mnie patrzy w zdumieniu, o co mi chodzi 8O

Ciągnąc wątek Stalki: grzybek ładnie jej schodzi po tabletkach i nie ma nowych wykwitów. Wczoraj podawałam jej rozmemłaną tabletkę z kilkanaście razy, choć wcześniejsze tabsy uwawało mi się podawać od pierwszego razu...

Balkony im zamknęłam...

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 01, 2011 9:10 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Do podawania tabletek najlepsze są kocie kabanosy z Rossmana. Wszystkie moje koty je lubią, a kabanosy mają konsystencję plasteliny (nie chcę zgadywać, z czego je robią). Nacina się kawałek kabanosa, wkłada tabletkę, zakleja otworek ściskając po prostu palcami. Nawet Emma się nabiera i jest to jedyny możliwy sposób, żeby jej podać tabletkę!
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 01, 2011 9:17 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Conchita pisze:Do podawania tabletek najlepsze są kocie kabanosy z Rossmana. Wszystkie moje koty je lubią, a kabanosy mają konsystencję plasteliny (nie chcę zgadywać, z czego je robią). Nacina się kawałek kabanosa, wkłada tabletkę, zakleja otworek ściskając po prostu palcami. Nawet Emma się nabiera i jest to jedyny możliwy sposób, żeby jej podać tabletkę!

Zbawco Ty mój (moja)!!!!
Z Rossmana?
Jak to wygląda?

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 01, 2011 9:29 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Annazoo pisze:Cielęcinka :roll: wyszła kotom na dobre. Nic im się jelitowo nie przydarzyło.
A mogło, bo do tej pory jadły jeno chrupki ;)

Stalka zaanektowała nowe miejsce w domu: wnękę w meblach po telewizorze. Leży tam sobie na wełnianym kocyku, nawet w nocy śfinia jedna - zamiast ze mną!

Ma pokojowe kontakty z Dorunią i Leosiem, ale nie przyjaźni się z nimi. Oni sobie osobno na parapecie leżą, a ona z dala.

Ale to Stalka, jako jedyny z moich kotów, ni w 5 ni w 9 nagle rozdzierająco miauczy - ja strwożona biegnę ratować kota, bo mu jakaś krzywda z pewnością się dzieje, a ona stoi na środku któregoś z pomieszczeń i na mnie patrzy w zdumieniu, o co mi chodzi 8O

Ciągnąc wątek Stalki: grzybek ładnie jej schodzi po tabletkach i nie ma nowych wykwitów. Wczoraj podawałam jej rozmemłaną tabletkę z kilkanaście razy, choć wcześniejsze tabsy uwawało mi się podawać od pierwszego razu...

Balkony im zamknęłam...



widzisz co piszesz? :ryk:

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 01, 2011 9:35 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Witamy się porannie :)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro cze 01, 2011 9:39 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Annazoo pisze:
Conchita pisze:Do podawania tabletek najlepsze są kocie kabanosy z Rossmana. Wszystkie moje koty je lubią, a kabanosy mają konsystencję plasteliny (nie chcę zgadywać, z czego je robią). Nacina się kawałek kabanosa, wkłada tabletkę, zakleja otworek ściskając po prostu palcami. Nawet Emma się nabiera i jest to jedyny możliwy sposób, żeby jej podać tabletkę!

Zbawco Ty mój (moja)!!!!
Z Rossmana?
Jak to wygląda?


Leży w Rossmanie na kocim żarciu, w niebieskiej folii (kilka takich kabanosów pakowanych pojedynczo, ale spięte w jeden blister). Kilka złotych kosztuje.
W kocich sklepach są też kabanosy lepszych firm (np. Vitakraft), ale są cieńsze i nie zawsze mają taką plastyczną konsystencję. A te są na tyle grube, że większość tabletek wejdzie, w ostateczności grupo pokrojonych, no i się kleją.

Mania i Emma je lubią od początku (Emma wręcz świruje), a Melisa polubiła po jakimś czasie, jak zobaczyła, że siostrzyczki jedzą.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 01, 2011 9:48 Re: Dom Ani, LSD i Walery

U mnie kabanosy z Rosmana to jest szał
Hava potrafi złapać obiema łapkami kabanosa, jak go dzielę , tak jej smakuje :)
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 01, 2011 9:54 Re: Dom Ani, LSD i Walery

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, pibon i 22 gości