K-ów, w każdym kątku po kociątku ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto maja 31, 2011 19:00 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

Uwaga, post będzie długi!

Na Kocimskiej skończył się oridermyl i nie ma czym zapuszczać uszu Jantarowi. Przeniosłam go do drugiego kominka, bo rozwalił siatkę, Wislacki jutro naprawi. Dałam mu suche Young Male, to dobre na drogi moczowe.

Gluś dziczy, syczy i warczy. Mało zjadł, kuwety nie sprawdziłam, bo w niej leżał i odmówił opuszczenia.

Atis ma lekkie rozwolnienie i mrówki w misce z mokrym. Atis we czwartek ma kastrację, we środę wieczór proszę nie dawac mu jeść! Stosowna kartka wisi.

Katka przegrała casting do radia, bo mnie podrapała, pogryzła i nie dała się wziąć na ręce. Ja wiem, że ona nie lubi, ale chciałam ją zaprezentować szerszej publiczności. Pojedzie więc Rakija, której zrobiłam już na to konto manikiure :wink:

Syntia normalnie kuwetuje i je, ale strasznie smutna jest. Lolek zresztą też, on ma dość klatki. Intestinal się skończył, sensitiva nie znalazłam.

Reszta kotów ok.

WYŁĄCZYŁAM OSUSZACZ Z KONTAKTU, A ZAMIAST NIEGO WŁĄCZYŁAM POMPĘ. W drugim kontaktcie przedłużacz nie działa 8O chociaż lampka się świeci.

Gdzie jest drabina?! Chciałam uchylić w cat roomie okna, ale bez drabiny to niewykonalne.

Szkło z żółtego koszyka i sam koszyk umyte i odkażone, budka styropianowa też. Szmaty z kosza wyrzuciłam, szkło leży luzem, uważać na nie!

EDIT: skończyl się tez płyn do mycia podłogi.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto maja 31, 2011 19:28 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

50 % na AFN viewtopic.php?f=20&t=128447 różności bezterminowy
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Wto maja 31, 2011 19:53 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

czy i jaki odmrówczacz można kupić na kociarnię? to, że te mrówki łażą kotom po jedzeniu, jest lekko bardzo obrzydliwe...

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Wto maja 31, 2011 20:45 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

katiaitak pisze:
lutra pisze:aha, rano dzwonił do mnie Pan, że chce kota wykastrować, nie wiedział z kim rozmawia, ani w ogóle nic, numer telefonu mój dała mu jakaś klientka, będę wdzięczna za uprzedzanie mnie. kocur pojedzie w pt do lisa zamiast tej koteczki, której Pani nie ma pracy, ale ma wolne tylko piątki. Pani oprócz pracy nie ma też mózgu. Kotka do sterylki ma dwa kociaki ok dwutygodniowe... Co z nimi po sterylce, zapytałam. Pani powiedziała, że w ogóle o tym nie pomyślała. Ale kotka nie dogaduje się z birmańczykiem, a pani nie ma pracy i mózgu. Przeprowadziła się z Kozłówka do nowego domu w XX, pod krakowem i nie ma pracy i mózgu.


Kocham Twoje podejście do ludzi... Wolę nawet nie zastanawiać się jak ciepło o mnie myślałaś wczoraj gdy regularnie przez cały dzień zapychałam Ci komórkę smsami... 8) Przepraszam. Ale to o kota chodziło, więc może wybaczysz.

W sobotę rano mogę pomóc przy wystawie. Długo nie dam rady być, ale, gdyby trzeba było, mogę podjechać samochodem i pomóc przy transporcie, noszeniu, instalowaniu się ze stoiskiem, czy w czymś innym w czym pomoc byłaby potrzebna. Zakładając, że z Giną będzie ok, ale innej możliwości staram się nie brać pod uwagę.

To jest coś innego, wiedziałam kto pisze i o co cho, a tam... masakra...
Widziałam dziś Zorra, ale ma złe imię.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto maja 31, 2011 20:58 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

lutra pisze:
Widziałam dziś Zorra, ale ma złe imię.

jakie proponujesz....? 8)
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 31, 2011 21:13 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

Powiem, zostanę matką chrzestną, a potem będę po gerberki kurzęce biegać do Lewiatana... ;)
A tak serio, to jakiś kanał z tymi gerberkami, bo nie ma, no pardon, u Anny09 w osiedlowym lewiatanie było 14. Focus i FIesta dziękują za poświęcenie. Dziś jadły RC.
A może Ford..., ale to luźna propozycja :)
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 31, 2011 21:15 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

tamto, to ja, lutra, pisałam, ale mi niemiec ukradł komputer.
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 31, 2011 21:20 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

Ale Zorro/Ford to chyba już za duży na gerberki :roll:
Jakie poświęcenie? Spacer do Lewiatana dobrze mi zrobił :mrgreen:
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 31, 2011 21:23 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

noemik pisze:Powiem, zostanę matką chrzestną, a potem będę po gerberki kurzęce biegać do Lewiatana... ;)
A tak serio, to jakiś kanał z tymi gerberkami, bo nie ma, no pardon, u Anny09 w osiedlowym lewiatanie było 14. Focus i FIesta dziękują za poświęcenie. Dziś jadły RC.
A może Ford..., ale to luźna propozycja :)

Poszukam jutro gerberków, Ford brzmi dumnie.
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 31, 2011 21:27 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

dziś nie było w rossmanie na czyżynach i w kerfurze, kiedyś gdzieś czytałam, że gerber dostał jakąś karę, bo polskim dzieciom dawał mięso oddzielanie mechanicznie, a niemieckim mięso (krócej, a lepiej) i dostał nakaz karmienia wszystkich dzieci tym samym, może uznał, że mu się nie opłaca. MJS, jeśli byś znalazła to weź, proszę, ze 6, będzie 20 sumie, a potem maluchy będę karmić kukurydzą i innymi. :)
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto maja 31, 2011 21:29 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

lutra pisze:dziś nie było w rossmanie na czyżynach i w kerfurze, kiedyś gdzieś czytałam, że gerber dostał jakąś karę, bo polskim dzieciom dawał mięso oddzielanie mechanicznie, a niemieckim mięso (krócej, a lepiej) i dostał nakaz karmienia wszystkich dzieci tym samym, może uznał, że mu się nie opłaca. MJS, jeśli byś znalazła to weź, proszę, ze 6, będzie 20 sumie, a potem maluchy będę karmić kukurydzą i innymi. :)


Lutra które gerberki jedzą smarki ??
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Wto maja 31, 2011 21:30 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

kurzęce lub indycze mówiły, że wszystkie zjedzą, byle było dużo... :)
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Wto maja 31, 2011 21:33 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

miszelina pisze:Gluś dziczy, syczy i warczy. Mało zjadł, kuwety nie sprawdziłam, bo w niej leżał i odmówił opuszczenia.



Martwi mnie to, bo mam takie Gilowe zdjęcie z wolności i nie był to jeden raz. Mnie też dał się głaskać:
Obrazek

W jego sprawie dowiedziałam się tyle: rhinoskopię zrobią w razie czego tylko w Siemianowicach i Mikołowie, koszt ok 300-400 zł, ale najpierw ktoś sensowny musi go dobrze osłuchać i ocenić, czy jest potrzebna. Myślałam o Motykowej (ma podobnego pacjenta), której w tym tygodniu nie będzie poza czwartkiem rano, a i to nie wiadomo, czy na pewno, albo o Dudzie. Tylko potrzebuję transportu.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Wto maja 31, 2011 21:40 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

Jutro idę z panem z Galerii oglądać koty na Chocimską. Czy poza Niunią i Sake wszystkie są do wzięcia, czy któryś zarezerwowany?

I pytania:
- Czy Ismina jest dalej do adopcji i jaki ma charakter?
- Bajka już ma dom?

I informacja końcowa: Portos ma dom jeszcze przez miesiąc. Potem może jechać z Magdą do Zawiercia (dom jednorodzinny), ale to będzie stres razem ze stosem rzeczy autobusem i jeśli ma trafić do dawnej opiekunki we wrześniu, to ktoś będzie musiał go przywieźć do Krakowa. Stąd chyba lepiej by było, żeby został w Krakowie, przy czym nie wyobrażam go sobie na kociarni :?

Benia właśnie dosłownie przeleciała mi po głowie, za muchilem.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Wto maja 31, 2011 21:46 Re: K-ów, czas po zalaniu. Walczymy!

Jakby był potrzebny transport to dajcie znać :kotek:

brązowobiali

 
Posty: 2756
Od: Śro kwi 28, 2010 19:02
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], jolka2, puszatek i 313 gości