Kotka Dorotka znalazła dom : )

może by tak zmienić tytuł na: Gdynia- Dorotka pilnie szuka DS! bo ja jej już Wam nie oddam :wink:

zaczyna wychodzić ze swojego pokoiku w kociarni

No w sumie tak,dziewczyna się przeprowadziła :wink:

Cieszę się, że tak szybko Dorotka zaadoptowała się w nowym miejscu

, ale wcale się nie dziwię. Sabina całe swe serce poświęca przebywającym u niej kotkom :1luvu:

. Widać, że kicie są zrelaksowane i zadowolone.
Niezmiernie się cieszę Sabina, że przygarnęłaś Dorotkę

. Warto było poznać Ciebie.
Dorotko, kochana kiciu, ślę całusa w pyszczek :1luvu:

dorotka zaszczepiona

nie podobało jej się heheheh..... łazi juz wszędzie, śpi z innymi kotami w ich pokojach, do mnie stała się dzikuskowata troszkę, ale to dobrze bo była apatyczna a teraz nabiera werwy. jak ją dorywam w kącie to głaskom nie ma końca.troche wali oonem na znak- "odczep sie" ale ja nie odpuszczam, je za 3 koty a kupy stawia jak cygara. czyli kwitnie maxymalnie dziewczyna :ok:

to prawada- kocham moje tymczasy nad zycie, w zeszłym roku udało mi się wydać ok. setki a w tym od stycznia ok. 35 sztuk do dobrych domków. podpisuje umowy adopcyjne, mam kontakt z nowymi opiekunami. właściwie jestem taka trochę wariatką, bo mam 20mies bliźniaki, swoje 4 koty, dużego psa (wszystkie moje zwierzaki uratowane), koty podworkowe sztuk 3 i ok. 8- 10 tymczasów zazwyczaj na stanie, plus koty klientów...połowa mojego życia to dzieci- druga to zwierzaki....dla mnie czasu często nie starcza na normalne życie. ale jak zwierz pod moją opieką znajduje dom- to wszelkie trudy, zmeczenie, frustracje idą w zapomnienie...także wierze w dorcię :
jutro na www.pomorska.tv reportaż o kotku pudzianku ok. 15 kg. (zmarła mu pani) do tej pory to będzie chyba moja najtrudniejsza adopcja, ale nie tracę wiary.zapraszam do oglądania

Czyli Dorotka jest już po szczepieniu. Dzielna dziewczynka :ok:

.
To wszystko prawda Sabina, będąc u Ciebie, zastanawiałm się, jak sobie dajesz radę :?:

Ciężko jest z jednym z 20-miesięcznym dzieckiem, a Ty masz bliźniaki, zwierzęta i cały dom na głowie :!:

Zrobiłaś na mnie wrażenie przebojowej, bardzo miłej kobietki. Doskonale jesteś zorganizowana, choć doba ma tylko 24h :!:

Zawsze będę Ci dziękować, że zaopiekowałaś się Dorotką :1luvu:

Sabina

Co słychać u Dorotki :?:

Jak kicia reaguje na inne kotki :?:

utuczyłam dorcię :oops:

ona od michy nie odchodzi :ryk:

jest śmieszna, lubi inne koty, zmienia boksy, ciągle śpi w innym. nadal na mój dotyk reaguje tak jakbym ją parzyła, ale broń boże agresji. spokojna, aczkolwiek ciekawska już powoli. mogę robić przy niej wszystko. no tam zaraz dobrze zorganizowana, heheh bez przesady ja mam wrażenie ze jestem mistrzem chaosu :roll:

Cieszę się, że ma apetyt :!:

Dorcia bobasek :lol:

musi wyglądać pięknie

Może prześlesz jakieś fotki :?:

Myślę, że po pewnym czasie przyzwyczai się się do Twego dotyku. Jak zawsze całuski dla Dorci :1luvu:

TAK POROBIE FOTY W TEN WEEKEND

miałam szpital w domu i doba była za krótka

Dzięki

Oczywiście rozumiem. Jak będziesz miała czas i ze spokojem. Wiem, że Dorotka ma bardzo dobrze u Ciebie

Ucałowania dla Dorci :1luvu:

z największą radością informuje że dorotka już w nowym dt- będzie miała swoje łóżeczko

w końcu

póki co schowała się za łóżkiem. na fotki czekamy od małgosi i ani- jej nowych opiekunek

Wczoraj dzwoniłam do Gosi, Dorotka ciągle siedzi za kanapą, ale to kwestia czasu i wyjdzie zwiedzać nowe otoczenie. Gosia powiedziała, że może Dorotka zostanie u niej już na zawsze, ale to jeszcze się okaże. Oby tak się stało :!:

Trzymam kciuki za Dorotkę :ok:

Super by było jakby została na stałe

bo każda zmiana miejsca to jednak stres dla malucha

a już wiemy jak to cudo potrafi się otworzyć jak już stres minie

Trzymam kciuki żeby to była już ostatnia przeprowadzka!! :ok:

Tak Haniu, to na pewno jest znowu stres dla Dorotki, ale mam nadzieję, że już więcej nie będzie "podróżować".
Gosia ma już dwa kotki i Dorotka jest trzecia. Też trzymam za nią kciuki :ok:

i bądźmy dobrej myśli :!:

Witam wszystkich! Dorotka jest u mnie i dzisiaj wreszcie trochę zjadła. Co prawda nadal siedzi pod łóżkiem ale wczoraj troszkę się przemieszczała - spod łóżka do szafy, potem parapet a spać poszła na półce z bluzkami mojej córki (teraz są wszystkie z białymi kłaczkami

). Jest kochana i słodka, i taka grzeczna.

Kotka Dorotka znalazła dom : )

Kto przegląda forum