dorotka zaszczepiona

nie podobało jej się heheheh..... łazi juz wszędzie, śpi z innymi kotami w ich pokojach, do mnie stała się dzikuskowata troszkę, ale to dobrze bo była apatyczna a teraz nabiera werwy. jak ją dorywam w kącie to głaskom nie ma końca.troche wali oonem na znak- "odczep sie" ale ja nie odpuszczam, je za 3 koty a kupy stawia jak cygara. czyli kwitnie maxymalnie dziewczyna

to prawada- kocham moje tymczasy nad zycie, w zeszłym roku udało mi się wydać ok. setki a w tym od stycznia ok. 35 sztuk do dobrych domków. podpisuje umowy adopcyjne, mam kontakt z nowymi opiekunami. właściwie jestem taka trochę wariatką, bo mam 20mies bliźniaki, swoje 4 koty, dużego psa (wszystkie moje zwierzaki uratowane), koty podworkowe sztuk 3 i ok. 8- 10 tymczasów zazwyczaj na stanie, plus koty klientów...połowa mojego życia to dzieci- druga to zwierzaki....dla mnie czasu często nie starcza na normalne życie. ale jak zwierz pod moją opieką znajduje dom- to wszelkie trudy, zmeczenie, frustracje idą w zapomnienie...także wierze w dorcię :
jutro na
www.pomorska.tv reportaż o kotku pudzianku ok. 15 kg. (zmarła mu pani) do tej pory to będzie chyba moja najtrudniejsza adopcja, ale nie tracę wiary.zapraszam do oglądania
