Nie wiem jak to wygląda dokładnie u kotów ale u psów wyglada tak:
- opłata za wyrobienie rodowodu
- opłata za przydomek
- opłata za każdą wystawę - a żeby być dopuszczonym do hodowli pies musi mieć min. dwie wystawy o zasięgu krajowym z oceną min. bardzo dobrą
- opłata za przegląd hodowlany
- opłata za testy psychiczne
- opłata za dopuszczenie
- karta krycia
- karta miotu I
- karta miotu II
min dwa przeglądy hodowlane miotu, chipy, szczepienia, odrobaczenie, żywienie itp, itd........
Pg39a - rozumiem, że proponujesz, żeby robili to wszystko po to, żeby na bezdomne dawać, tak?

Dobre, zwłaszcza, że wiele hodowli przynosi zyski po latach - a jak się jeszcze za granicę na krycie pojedzie, albo na parę wystaw to ten czas się wydłuża.
To prościej chyba nie hodować i dawać......szybciej na pewno:-). W ten sposób można zaapelować o zamknięcie wszystkich hodowli. Zlikwidować. Niech swiat zaleją kundle - mieszańce. Niech znikną rasy.
Mnie by było szkoda........bo mnie, z całym szacunkiem dla mieszańców którym pomagam, sprawia przyjemność kontakt z RASOWYM zwierzakiem.
Dlaczego pseudo tego ( w sensie wymienionych powyżej działań) nie robią? Ano dlatego żeby mieć zysk wiekszy i od razu. Proste. No przynajmniej dla mnie.
Nie jestem hodowcą - ale jak się ludzie oburzają że koty czy psy są drogie, to myslę, sobie - że skoro ja laik mogłam się dowiedzieć to oni też mogą. Wiedza nie jest tajemna, a przynajmniej głupot by nie gadali.....( btw dowiedziałam się tego, jak kupowałam moją nieżyjącą już mastiffkę - a po co? - a po to żeby wiedzieć jakie dokumenty pożądny hodowca posiadać powinien. Bo taki przegląd hodowlany miotu można sobie poczytać - i zobaczyć jak miot został oceniony przez fachowców. Które szczenię jak się zapowiada, jakie ma wady w eksterierze...)
Za co płaci pseudohodowca? Ano za nic. Często nawet za wyżywienie nie - bo suka/kotka wykarmi. A jak nie wykarmi to zdechnie.....Co go to? Polecam obejrzenie zdjęć suk/kotek przypominających maciory.........sutki wyciągnięte do ziemi......bo jak się karmi TAK długo to się tak wygląda.
Czasem slyszy się pojedyncze głosy o tym ile trzeba było wydać żeby wyleczyć szczeniaka "po rodowodowych, bez rodowodu"
W jednym masz rację popyt + podaż. A chodzi o to, żeby popytu nie było do jasnej anielki! Żeby się jakaś przestrzeń w ludzkich mózgach zrobiła.......Że sok 100% z koncentratu to nie jest czysty sok. Żeby wiedza trafiła pod strzechy. Bo resztki sympatii dla ludzkości nakazują mi wierzyć, że ludzie po prostu nie wiedzą, że źle robią mnożąc czy kupując z pseudo. Że to niewiedza - bo dla głupoty już mniej mam litości
Kiedyś jedna moja znajoma nabyła sobie jamniczka - bez rodowodu - bo po co jej......Potem ta sama znajoma była z nami w pseudo pekińczyków......wyszła płacząc.......Tiaaaa
Pg39a - żebyś Ty wiedziała jak ja się denerwuję - wyciągając zwierzaki z pseudo, jezdząc na interwencje, do schronisk zbieraczy itp.....Szlag mnie normalnie trafia, żądza mordu się budzi.....Czasem sie wstydzę, że jestem człowiekiem
A'propos czytania ze zrozumieniem - zonk Kochana:-)
Dzieci Maine Coona - czyli jak rozumiem takie, których ojcem jest Maine Coon
Dzieci z Maine Coonem - czyli jak rozumiem takie, których ojcem jest Maine Coon?
Dzieci Billa i dzieci z Billem - widzisz różnice?:-) Ja jedną jedyną użytego przypadku.