Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon maja 30, 2011 17:16 Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

witam,
chciałabym Was bardzo prosić o pomoc. W sobotę na pl. Nankiera natknęłam się na kocią rodzinkę. Mama (szara pręgowana) i 3 (możliwe, że więcej) na oko miesięczne kotki: czarny, szary pręgowany, biszkopcik. Mieszkają tuż przy wejściu do kościoła greko-katolickiego, jest tam jakiś pomnik otoczony ogrodzeniem i nie widziałam, żeby ruszały się poza ten teren, więc przynajmniej póki co są bezpieczne. Pani z kościoła twierdzi, że ktoś je dokarmia i rzeczywiście matka nie rzuciła się jakoś bardzo na mokrą karmę ode mnie (co innego maluchy, które zaczęły wylizywać marne resztki po kotce, chociaż dopiero co je karmiła :)). Problem w tym, że mały czarnulek ma coś z oczkiem (nie jestem w stanie powiedzieć, czy to kk, czy jakiś uraz, ale to oczko jest ciągle zamknięte i bardzo zaropiałe. Mogę go wziąć do weterynarza i pokryć wszelkie koszty, tylko że nie miałabym co z nim zrobić potem. W tym tygodniu mam na głowie parę egzaminów w sesji i pracę i rzadko bywam w domu, więc opieka nad takim maluchem i leczenie go póki co odpada. Za to od niedzieli spokojnie mogłabym wziąć go na tymczas (stąd jeśli ktoś mógłby zaoferować mu tdt do tego czasu, byłoby świetnie. Po prostu boję się, że w jego przypadku każdy dzień jest ważny i może da się jeszcze uratować to oczko...)

Jeśli chodzi o kotkę, trzeba by ją ciachnąć zanim znów zaszaleje, a sama na pewno nie poradzę sobie ze złapaniem, bo nigdy tego nie robiłam. Kicia jest młoda i syczy, kiedy próbowałam się zbliżyć do niej i małych (co jest zresztą zrozumiałe). Reszta kociąt wygląda zdrowo, ale nie ma co czekać, aż złapią jakieś cholerstwo. Problem w tym, że są jeszcze za małe, żeby odłączać je od matki i nie mam pojęcia co robić z tym fantem. Są śliczne (szczególnie biszkopcik, zresztą koleżanka już się zastanawia, czy by go nie przygarnąć) i szybko znajdą dom, oczywiście po odchowaniu.


Podsumowując- bardzo chciałabym pomóc tej rodzince, ale sama mam dość ograniczone możliwości (brak samochodu, stałego dostępu do neta i aparatu i przede wszystkim ograniczoną ilość czasu w tym tygodniu :(), ze swojej strony mogę zaoferować jedynie udział w łapaniu, wizytę u weta i pokrycie kosztów z tym związanych. No i tymczas od przyszłego tygodnia dla jednego malucha. Martwię się szczególnie o tego czarnego kiciucha, bo w jego przypadku to jest walka z czasem, a reszta w każdej chwili może zacząć wychodzić poza ogrodzenie i na pomoc może być już za późno (z tego co czytałam, ta okolica nie jest zbyt łaskawa dla kotów :()
Bardzo proszę o pomoc i wszelkie sugestie!
pozdrawiam/ola
ObrazekObrazekObrazek

patinette78

 
Posty: 193
Od: Śro gru 16, 2009 10:52
Lokalizacja: Boleslawiec/Wroclaw

Post » Pon maja 30, 2011 18:50 Re: Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

http://www.kociezycie.pl/ => spróbuj tutaj, wrocławska fundacja, bardzo dobrze zorganizowana, może coś wymyślą. choć z tego co wiem, bardzo zapchana obecnie przez kociaki, ale może na parę dni coś się znajdzie. ja niestety w studenckim mieszkaniu z anty-zwierzęcym właścicielem, więc mogę jedynie trzymać kciuki. pozdrawiam :)

christie

 
Posty: 7
Od: Nie maja 29, 2011 19:17
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 30, 2011 19:49 Re: Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

dziękuję za odpowiedź, spróbuję też tam..
a może ktoś kojarzy, czy przy jakimś gabinecie weterynaryjnym we wro nie działa przypadkiem szpitalik, gdzie można by kotka przetrzymać parę dni? Naprawdę bardzo chciałabym go zabrać spod tego kościoła już teraz, a jedyne co mogę, to zabrać go na badania i odnieść z powrotem, ale to jest bezsensowne rozwiązanie (matka może go odrzucić czując obce zapachy :().
Wiem, ze teraz jest wysyp kociaków i nie da się pomóc wszystkim, ale kurczę, potrzebuję dla malucha domku tylko na 5 dni!!!
ObrazekObrazekObrazek

patinette78

 
Posty: 193
Od: Śro gru 16, 2009 10:52
Lokalizacja: Boleslawiec/Wroclaw

Post » Pon maja 30, 2011 20:16 Re: Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

podrzucam!
ObrazekObrazekObrazek

patinette78

 
Posty: 193
Od: Śro gru 16, 2009 10:52
Lokalizacja: Boleslawiec/Wroclaw

Post » Pon maja 30, 2011 20:18 Re: Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

:!:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 30, 2011 20:45 Re: Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

Zaznaczam i podrzucam. Gdyby nie moja kota z katarem, to bym pomogła. Niestety mogę tylko podnieść...
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 30, 2011 20:49 Re: Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

u nas domy zakocone maluchami... :(

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon maja 30, 2011 22:53 Re: Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

:!:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 30, 2011 22:54 Re: Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

ewado chyba się odezwała na innym wątku :kotek:

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon maja 30, 2011 22:58 Re: Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

o! a gdzie?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 30, 2011 23:03 Re: Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

jessi74

Avatar użytkownika
 
Posty: 14236
Od: Sob kwi 11, 2009 23:21
Lokalizacja: wro

Post » Pon maja 30, 2011 23:13 Re: Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

ja dopóki nie zaszczepię mojego Zarazka czyli jeszcze jakis miesiąc żadnych chorych kociaków brać nie moge :( niestety
A kiedy pada deszcz Bezdomne koty mokną - Co zrobić masz, sam wiesz: W piwnicy otwórz okno. A kiedy szron się szkli, spod nóg i kół śnieg pryska Zamknięte uchyl drzwi, Zmarznięte wpuść kociska. Bo może być i tak: W twych grzechach zaczną grzebać, A kot - da łapką znak, Uchyli furtkę Nieba..

Magdalena424

 
Posty: 1474
Od: Czw paź 26, 2006 15:16
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 31, 2011 8:30 Re: Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

i co znalazł się jakiś tymczas? jeśli nie spytam koleżanki, może do niedzieli będzie mogła przetrzymać. Daj znać czy pytać.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 31, 2011 9:43 Re: Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

trzymam kciuki :ok:
Obrazek Obrazek

Malg0s1a

 
Posty: 109
Od: Sob maja 21, 2011 15:02
Lokalizacja: Wilczyn Leśny

Post » Śro cze 01, 2011 6:32 Re: Wrocław- pl.Nankiera, potrzebna pomoc dla kotki i jej małych

Kociaki b. mocno chore, oczka zalepione ropą, kichanie na całego, szkileciki czuć pod palcami :cry:
Zostaly jeszcze dwa :(
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości