Moja balkonowa ferajna - idzie zima :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob maja 28, 2011 5:09 Re: Ratunku! Dziki kot udomawia się na moim balkonie! Warszawa

nurmi pisze:Magda, nawet nie wiesz, jak bardzo bym chciała, aby mój Guguś pojawił się... i był znów z nami!


oj, wiem, bo swojego Cześka nie miałam dobę i wyłam, ze go nie zobaczę ....
Obrazek

#MAGDA#

 
Posty: 443
Od: Śro cze 30, 2010 22:32

Post » Nie maja 29, 2011 10:43 Re: Ratunku! Dziki kot udomawia się na moim balkonie! Warszawa

wczoraj Czarny przespał chyba ze dwie godziny na balkonie na stoliku. W pierwszej chwili chciałam go zgonić, ale jak zobaczyłam, jak słodko śpi, wywalony kołami do góry, nie mogłam...
Moje koty warowały przy oknie na zmianę...
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Pon maja 30, 2011 21:28 Re: Ratunku! Dziki kot udomawia się na moim balkonie! Warszawa

Klatka łapka już nastawiona. Którykolwiek sierściuszek się złapie, będzie dobrze! Najlepiej, żeby był to czarny, ale jak będzie Marmur czy Łini też dobrze, zabieram się za porządki wśród wolnożyjących bestii...

Szkoda tylko, że tak mało czasu, bo praca, praca, praca :(
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Pt cze 10, 2011 13:32 Re: Ratunku! Dziki kot udomawia się na moim balkonie! Warszawa

Czarny już siedzi w Koterii :) Dziś rano został zawieziony! Jak cudownie, że to on pierwszy się złapał! Biedactwo... dzikus.. podarł wszystkie tektury i gazety w klatce łapce, obił sobie i zakrwawił cały nosek :( tak mi było smutno na to patrzeć, a on patrzył z takim wyrzutem na nas!

Ale w poniedziałek po zabiegu wypuścimy go na jego ukochaną wolność! Dzikus jak cholera, nie wygląda na adopcyjnego, chyba że coś innego okaże się po wizycie w Koterii..


Został jeszcze Marmur i Łini. Łini jest kotem na 100% do adopcji, piękny szaras.. zrobię mu testy od razu w Koterii. Nie mogę przetrzymać go u mnie w domu i to jest straszne ;( Nie mogę teraz dać mu DT, bo znalazł się mój Guguś i on jest w kwarantannie, jeszcze przed testami itp, więc nie mogę wpuścić czwartego kota do domu.. postaram się znaleźć mu jakiś DT... i mam nadzieję, ze znajdzie domek :)
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Pt cze 10, 2011 23:54 Re: Kastracja kotów z balkonu rozpoczęta:)! Łini potrzeba DT...

Biedny Czaruś sam w Koterii... pewnie jest w szoku, pokaleczył sobie nosek o klatkę łapkę... jutro radykalne cięcie :mrgreen:
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Sob cze 11, 2011 13:33 Re: Kastracja kotów z balkonu rozpoczęta:)! Łini potrzeba DT...

Czaruś już po zabiegu, pozbawiono go męskości ;)
Ma napuchnięty nosek, od tego walenia w klatkę łapkę :(

ale w poniedziałek już będzie spowrotem na wolności!!! Niestety nie jest adopcyjny, pełnokrwisty płochliwy dzikus...
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Wto cze 14, 2011 9:15 Re: Kastracja kotów z balkonu rozpoczęta:)! Łini potrzeba DT...

Wybiegł na wolność jak szalony! Ma obcięty kawałek ucha na znak pozbawienia męskości ;)
I już wieczorem przyszedł się stołować, ma się chyba dobrze :)

Teraz czas na kolejne kocurzyska!
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Pt cze 17, 2011 13:45 Re: Kastracja kotów z balkonu rozpoczęta:)! Łini potrzeba DT...

Nurmi - taka rada na przyszłość. Jak złapiesz kolejnego kota, to od razu nakrywaj klatkę płachtą. Jak koty nie widzą i jest ciemno, to się chociaż trochę uspokajają. Mi na mojej pierwszej łapance mało serce się nie pokroiło, jak widziałam małego kociaka, który obijał się o te pręty... ale narzucenie płachty niemal od razu rozwiązało sprawę.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw lip 07, 2011 20:57 Re: Kastracja kotów z balkonu rozpoczęta:)! Łini potrzeba DT...

Szalony Kocie, zawsze tak robię, ale w przypadku Czarka nawet szczelna zasłona z koca nie dała za wiele :( powciągał koc do środka przez te malutkie szparki w kratach :(

Ale teraz to już wspomnienie, Czaruś gania sobie na wolności szczęsliwy, dalej stołując się u mnie!

Przyszła kolei na Łiniego. łiskaskową piękność. Na niego nie trzeba było zastawiać klatki łapki! Jak wróciłam z pracy, sam przyszedł na wyżerkę, zaprosiłam go do mieszkania - oczywiście wszedł niczego nie przypuszczając i... dojadl w spokoju. Moi rezydenci byli zamknięci w pokoju.

potem Łiniego zapakowaliśmy w transporterek i .... do koterii! Zrobił furrorę i podpił tam serca - taki piękny! Jutro będzie kastracja, strasznie płakał w klatce... :( Prosiłam doktor, aby nie nacinała mu ucha, bo mały pójdzie do adopcji, mam nadzieję, ze tego nie zrobi, choć była nieugięta...

Łinka malutki dziś będzie miał smutną noc, za to juro go zabieramy, wieziemy na testy (prosze o kciuki!! :) ) aby odmienić jego podwórkowy los! Napewno dam mu TDT, nie wiem na jak długo, bo wyjeżdżamy, a 4 kotami moja siostra się nie zaopiekuje :( Ale będę go ogłaszała, wiem, że znajdzie domek, jest taki piękny - oto fotki :)

Łini na balkonie :)
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Pt lip 08, 2011 10:19 Re: Balkonowe koty, kastracja Łiniego FOTO :)

Nikt nie zagląda do mojego łiniaczka...
a on siedzi teraz w Koterii, pewnie przerażony i czeka na kastrację...
prawdopodobnie dziś go zabierzemy stamtąd

dziś też czekają go testy. Proszę o kciuki za piękność...

Powiedzcie mi proszę, czy mogę go dziś, od razu po kastracji odrobaczyć? wejdzie w środowisko moich domowych kotów... trochę się obawiam, ale wierzę, że będzie dobrze i że znajdzie domek!
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Sob lip 09, 2011 9:15 Re: Balkonowe koty, kastracja Łiniego FOTO :)

Łini wykastrowany, odrobaczony, odpchlony siedzi już u mnie i czeka na swojego Dużego. Zaraz będę wystawiała ogloszenia :)

Testy białaczka i FIV ujemne :)

Okaz zdrowia, miłości, pieszczot - przepiękny, podbił serca całej Koterii :DMam nadzieję, że niebawem podbije serce jakiegoś Dużego, który zaopiekuje się nim do końca życia :D
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14


Post » Sob lip 16, 2011 11:11 Re: Balkonowe koty, kastracja Łiniego FOTO :)

Szalony Kot pisze:Co u chłopaka?


viewtopic.php?f=13&t=130138 :)
szukamy mu domku, to wspaniały kocurek, nie może wrócić na dwór!
Okaz miłości, kocha człowieka bezwarunkowo!

Niestety moje koty trochę go tępią... :/ :evil:
Dzięki, że zajrzałaś :)
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Nie lip 17, 2011 10:24 Re: Balkonowe koty, kastracja Łiniego FOTO :)

A to Pan czaruś - już wcześniej wykastrowany, teraz na wolności :)
Odkąd zasiatkowałam balkon, stoluje się w moim ogródku :)

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: LikeWhisper, nfd i 118 gości