Krawat z Przyborówka - już w DS

A ja sobie skaczę z radości :dance:

Sheepy

to PRZECUDOWNIE, że zamieszka z Wami również Krawacik :!:

Musi jeszcze troszkę poczekać aż Zośka wydobrzeje, ale wreszcie ma na co czekać :spin2:

Za Zośkę kciuki zaciśnięte z całych sił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czekamy na wieści

Pozdrawiam przeserdecznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Myślę, że pojadę po niego na początku przyszłego tygodnia. Jutro rano wizyta kontrolna Zośki u weta, a że kupsko już robi lepsze (choć bąki puszcza nadal niesamowite:), to myślę, że będzie dobrze

bardzo się cieszę z Twojej decyzji :1luvu:

I jak tam Zośka po wizycie kontrolnej u weta?

ciekawe czy Krawacik wie jakie szczęście go za chwile spotka i będzie miał swój kochający domek :1luvu:

Zośka niestety cały czas ma problem z oczkami, dostała kolejny zastrzyk i na dokładkę na skórze pokazały się zaczerwienienia. Zaczęła się drapać i lizać, wet mówi, że to z powodu reakcji organizmu na mokrą karmą. Na widok mięska po prostu wariuje. Już w tygodniu, ze względu na luźne kupsko i bardzo śmierdzące bąki dostawała mięsko tylko raz dziennie. Teraz wet kazał odstawić całkowicie. Dostała leki przeciwzapalne, ale nadal nie może być szczepiona. Zobaczymy dziś, jak będzie wyglądała skóra po bezmięsnym weekendzie. Dziś wet zdecyduje też, czy Krawat może już do nas przyjechać. Trzymajcie kciuki :ok:

W przyszłym tygodniu wyjeżdżam służbowo na tydzień, więc jeśli nie zabierzemy go w tym tygodniu, to będzie musiał biedaczek poczekać. Ale dziś dopiero jest poniedziałek, więc jeszcze kilka dni przed nami.

trzymamy bardzo, bardzo mocno :ok:

Trzymam kciuki :ok:

i ja

Wet powiedział, żeby jeszcze troszkę poczekać, aż Zocha będzie zaszczepiona. Na razie robi wielkie postępy - w niedzielę po raz pierwszy spędziła noc w naszym łóżku :dance2:

oczywiście ja na jednym brzeżku, kolega małżonek na drugim, żeby królewna mogła na środku wygodnie się rozłożyć. Dzisiejsza noc - powtórka

Ale najlepsze są zabawy z piłeczką na sznurku - kulanki, koziołki, przebieranie łapkami jak chomik na huśtawce - no cuda po prostu. Szczęśliwa chyba jest z nami :catmilk:

Ale to oznacza, że może Krawacik też szybko się zadomowi i będzie szczęśliwy. Bo my go zamierzamy kochać i rozpieszczać. Już wystarczająco dużo przeszedł w swoim życiu biedaczek.

co u Was tak cicho :?:

puszatek pisze:co u Was tak cicho

Sheepy wyjechała na tydzień

dzięki, poczekam :lol:

Wróciłam:) Co prawda po powrocie zastałam Zochę kichającą, co mnie bardzo zaniepokoiło, wczoraj wieczorem był telefon do weta. Ale oprócz kichania, po Zośce choroby nie widać w żadnym stopniu - biega, skacze, dokazuje i je jak smok. No ale wciąż nie może być zaszczepiona. Wet powiedział, żeby obserwować i że ważne jest, aby wypsikiwała to, co jej w nosku siedzi. Za tydzień, w niedzielę znów wylatuję na kilka dni, ale po powrocie natychmiast jadę po Krawacika. póki co, moja koleżanka jedzie w tym tygodniu po kociątko do Pani Wandy do Przyborówka i wejdzie do Krawata. Biedak jeszcze chwilkę musi poczekać. Ale po moim powrocie z Moskwy nie planuję już żadnych dłuższych wyjazdów, zatem Krawat będzie miał nas pod dostatkiem. Zastanawiałam się czy mimo wszystko nie wziąć go w tym tygodniu, ale wet powiedział, że Zocha może mieć jeszcze jakąś niespodziankę w zanadrzu i żebym jeszcze troszkę poczekała. Bo jak dziewczyna przestanie kichać i nosek będzie czysty, szczepimy ją w tym tygodniu.

jeśli Krawacikowi nic złego się nie dzieje, to poczekaj...
pośpiech może źle wpłynąć na Zochę i jej zdrowie
Krawat też może coś przywlec
musi jeszcze chwilkę poczekać a potem już zawsze będzie się cieszył :lol:

Krawat z Przyborówka - już w DS

Kto przegląda forum