To ja jadę
Papierosów nie palę , to odstąpię swój przydział
Grunt ,że Bunia zaopiekowana

Moderator: Estraven

mziel52 pisze:Moim zdaniem jakąś wskazówką co do wcześniejszego losu koteczki mogą być te wrośnięte pazury. Żadem kot, który może się normalnie poruszać tego nie ma, chyba żeby był trzymany w malutkim pomieszczeniu o całkiem gładkiej powierzchni. Dlatego brałabym pod uwagę jakiś wypadek i pobyt kotki w miejscu, z którego nie mogła się wydostać. Np. studzienka czy rynna.


Wątek przeczytałam jednym tchem... czytałam i wyłam
a na mysl przychodziły mi słowa typu: $#$^*)^%&$^# ...
i weci z prawdziwego zdarzenia... Kłaniam się nisko i trzymam kciuki za zdrówko koteczki!
Bungo pisze:Dziś nie mam żadnych wieści. Wysłałam sms i czekam na jakieś info, z nadzieją, że brak wiadomości wróży dobrze.

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości