Rudy dom, Chmurek na tymczasie, Protka i Chmurka w DS!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 23, 2011 18:38 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Tylko do jutra...
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto maja 24, 2011 19:30 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Wreszcie w domu :dance: :dance2:
Nieważne że tylko na jakiś czas.... :evil:
Kociaki przywitały mnie bez entuzjazmu :twisted: Dopiero jak wyszłam do sklepu i szybko wróciłam zrozumiały, że wróciłam na dobre i zaczął się taniec radości wszystkich szesnastu łapek :kotek:
Po trudach szpitala poleżałam sobie we własnym łóżeczku z kotami na sobie - Puszek na klatce piersiowej mruczący jak traktor, Garfildosek przy ręce prawej, a Ryś przy lewym boku. Protka siedziała na ławie i obserwowała każdy mój ruch, prężyła ogonek i nadstawiała swój piękny grzbiecik do głaskania :1luvu:
Informuję przy okazji wszystkich, że fałdka się zmniejszyła :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro maja 25, 2011 8:53 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Po tygodniowej diecie odchudzającej Ryś zrozumiał, że koniec katorgi i obudził mnie o 5 rano z żadaniem typu; Ja chcę jeść, a ty śpisz :evil: Wstałam pokornie i dałam kocinom jeść, bo miski były puste, nawet jedneo ziarenka suchego nie było 8O a wieczorem im nasypałam pełno :roll:
Panna Protka wytrwale obwąchuje i delikatnie trąca łapką bukiet konwalii, ale liście jej nie smakują :mrgreen:
Garfildosek całą noc przewracał się z boku na bok zgodnie z moimi ruchami i nadstawiał łepek jak najbliżej mojej twarzy. Obudzona jakimś koszmarkiem zobaczyłam w ciemności rudego diabełka, przytuliłam i tak spaliśmy całą noc :kotek:
Puszencja, najbliższy jubilat (1 czerwca kończy 3 lata :1luvu: ), zmęczony uciekaniem przed wałesającym się Garfildoskiem, przeniósł się do wozka, ale za każdym naszym obrotem przychodził sprawdzić czy wszystko w porządku i nie potrzebuję pomocy w wygrzebaniu się spod kota :mrgreen: Na pewno pomógłby w razie potrzeby :lol:
Ryś ułożył się wzdłuż ściany i śpi lekko pochrapując. Fałdka leży na brzuszku i mniejsza jest.... :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro maja 25, 2011 8:56 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Asia, konwalie są trujące!!!! Zabierz poza zasięg kotów!!!
Super, że Rysiowi fałdka spadła, będzie mógł hodować od nowa :ok: . No i gratulacje dla Puszka - prawie-dorosłego-kota :lol:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro maja 25, 2011 9:05 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Zabralam z zasięgu kocich pyszczulków i łapek.... Nie wiedziałam :? Dobrze, że mądra Protka tylko raz spróbowała wziąść do pyszczka i wyjątkowo jej się to nie posmakowało....Teraz lata po pułkach nad łóżkiem i gania własny ogonek :mrgreen:
Ryś na lato może schudł, ale chyba tylko po to aby zrobić sobie miejsce na zapasy zimowe :ryk:
A Puszek - tak samo jak i reszta - nigdy nie będzie się chyba zachowywał jak dorosły kot, tylko jak młode kocię, ganiające i brojące na maksa... ale i tak im wolno :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Śro maja 25, 2011 11:00 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Pan Ryś chyba zrozumiał, że wróciłam w końcu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: i objawił to ciut specyficznie :ryk: Dopadł moich włosów i zaczął szukać pchełek :ryk: masaż głowy dostałam gratis od kota, ale tym razem schował wszystkie pazurki :ok: Po prawie 20 minutach zabiegów kosmetycznych wykonanych przez super fryzjera Rysia, znanego na całym świecie stylisty fryzur :wink: nie miałam ani jednego włoska suchego :twisted: Kociak wogóle zachowuje się tak, jakbym stanowiła dla niego centrum świata - śpi tak aby mnie dotykać choć dwoma łapkami, jak tylko się ruszę od razu podnosi łepek, a w łazience lub kuchni nie odstepuje mnie na krok. Przy okazji - Ryś nie znalazł u mnie żadnej pchełki - tego rodzaju zwierząt nie posiadam w swoim inwentarzu :ryk: :ryk:
Garfildosek śpi z łepkiem na laptopie i mruga jednym oczkiem do Protki, która wyleguje się na półeczkach za moimi plecami - widać tylko cztery łapki z dużą ilością czarnego futerka i koniuszek ogonka oraz koniuszki wąsisk :1luvu:
Puszek siedzi przed pralką i przekrzywia łepek na wszystkie strony zapatrzony w wirujące pranie :D Zachowuje się jak mały kociak :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw maja 26, 2011 19:00 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Dziś śnił mi się rademenews, Fuksik senior i junior, Cukierek oraz Nubia.... wstałam i szukałam ich po domu :twisted:
Rozbiera mnie grypa - kaszlę, kicham i prycham jak oszalała. Kociaki grzeją mnie na maksa, a ja pod kołdrą, kocem i w ciepłej zimowej pidżamie....Jutro do ludzkiego weta trzeba się będzie wybrać :evil:
Kociaki grzeczne ponad miarę - Puszek i Protka wylegują się w wózku, Garfildosek na kanapie za moimi plecami a Ryś wyciagniey dotyka przednimi lapkami moich nóg. Prawdziwa kocia sielanka :1luvu:
Dziś poczytałam sobie ten mój wątek od pierwszej strony..... po snie o kociakach :oops:
Jak to szybko minęło.... to juz 26 tydzień ciąży, 10 kotów przeszło przez moje ręce, a za jakieś 6,7 tygodni pojawi się na świecie maluch w wersji ludzkiej. Albo Wacława albo Marek :1luvu: dobrze że skończył się już apetyt na cytrynę :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt maja 27, 2011 7:35 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Leci ten czas, co? Ale kotom się powodzi, będziesz miała stadko piastunek :lol:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob maja 28, 2011 9:43 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Protka w środku nocy zwaliła ciężką torbę z szafy.... wrzask koci niesamowity 8O ja na równe nogi, reszta kociaków też i do obwąchiwania :twisted: Trwało to dwie bezsenne dla nas godziny :evil:
Ryś przeprowadził się do plecaka i tam się zakopał. Nie wyszedł na śniadanko nawet. Jakim cudem tam wszedł i się zmieścił - nie wiem :lol: Plecak nie do podniesienia był :mrgreen:
Garfildos usiadł na mnie i pokazywał mi swoje dziąsełka - ziewał tak, że widać było jego migdałki :piwa: Kociak ma blade dziąsełka :ok:
Puszek śpi w wózku i wyciaga swoje ciałko we wszystkie strony, a Protka zwiedza drugi pokoj włażąc we wszystkie szafki (nauczyła się je sobie sama otwierać 8) ), słychać tylko stukanie. Może Protka po wypiciu dwóch miseczek mleczka próbuje wytrzeć swoje piękne i długie wąsiska??
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob maja 28, 2011 15:19 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Kociaki śpią jak zabite.... nie obudziło ich nawet otwieranie lodówki czy krojenie wątróbki :twisted: Dieta z własnej inicjatywy :mrgreen:
Ryś śpi wyciągnięty do granic możliwości i długości łapek oraz ogona na mojej poduszcze - dziwne, że się mieści bo naprawdę jest długi :roll:
Puszek wyleguje sie na parapecie okna i od czasu do czasu przychodzi do mnie popatrzeć czy jeszcze oddycham. Potem wraca do drugiego pokoju i wskakuje na okno zpowrotem.
Garfildosek robi to samo co Puszek, ale siedzi w tym samym pokoju co ja leżę i dogorywam :cry: Czasami wstaje, przeciąga sie, wychyla łepek zza firanki i chowa się ponownie.
Panna Protka wyleguje się z dala od swoich towarzyszy - wskakuje znowu na szafę i umieszcza swoje piekne futerko na walizce :mrgreen: widać tylko cztery łapy i koniec ogonka zwisający z góry :D
A ja ledwo żyję...... :?
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob maja 28, 2011 19:27 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Panna Protka spróbowała cebuli... Mina 8O i sio do miseczki z mleczkiem było :mrgreen: Nie ma zbyt zachwyconej miny, nie towarzyszyła mi przy kolacji i omija mnie szerokim łukiem - a powinna omijać cebulę :mrgreen:
Garfildosek Wspaniały zaległ za moimi plecami i grzeje mnie jak Wielki Kaloryfer. Zdjęlam już sweter, bo mi ewidentnie za ciepło się zrobiło. Nerki wygrzane do granic możliwości, aż skóra prawie parzy :piwa:
Puszek po gonitwie z Rysiem przez wszystkie pomeiszczenia domowe (włącznie z transpoterkami ustawionymi w przedpokoju :twisted: ) zaległ w końcu w wózku dziecinnym, objął łapkami przednimi słoneczko z ustawionej obok w pół złożonej maty edukacyjnej i śpi wtulony w słoneczko :mrgreen: Wygląda cudownie, tak słodko, jak malutki kociaczek a nie dorosły kot - 1 czerwca kończy 3 lata :kotek:
Ryś jako jedyny po kolacji zwiedza mieszkanie - odkrył istnienie półeczki z ksiażkami w drugim pokoju i robi tam swój rodzaj porządku - tzn. wywraca wszystkie na podłogę, a na miękciejszych się układa do snu. Nie jest mu chyba jednak zbyt wygodnie tam, bo co rusz słyszę kolejne ksiązki spadające z wysokości..... Kociak w każdym bądź razie zachwycony swoimi porządkami....
:1luvu: :1luvu: :1luvu: tylko to zostało.... i sprzątanie gratis :roll:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob maja 28, 2011 20:05 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Ech, koci pomocnicy :twisted: Protka zadomowiona, jak widzę, reszta też w formie ... a jak Ty się czujesz?

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Sob maja 28, 2011 20:13 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Mam temperaturę, zapalenie oskrzeli i biorę antybiotyki.... co wcale mnie nie zachwyca :evil: Duszę się i krztuszę jak na jakiś galerach :evil: Maluch kopie jak oszalały. W takim stanie jak jestem to wątpliwe, aby mi w poniedziałek zrobili znowu laser, bo usiedzieć na miejscu nieruchomo nie dam rady i pewnie trzeba będzie przełożyć :evil: przy okazji dowiem się kiedy na patologię ciąży mam się stawić a także do nefrologa i diaetologa.
Mam dosyć lekarzy.........................
i nie lubię chorować :| :| :|
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie maja 29, 2011 11:35 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Panna Protka niezadowolona z moich porządków zrobiła swoje - zwalila wszystkie torby z szafy :( niektóre sa dość ciężkie - ciekawe jak to zrobiła - odpychała się tylnymi łapami od ściany czy jak?!) Sama nie podejmuje się wsadzać ich tam z powrotem..... burdello na podłodze i szafkach w moim pokoju mega :|
Ryś chodzi jak na szczudłach, szuka, obwąchuje, próbuje sie dostać do szaf, próbował wywrócić łóżeczko dziecka :roll: Ma dziś wyjątkowo bojowy nastrój - już o 2,45 w nocy miał areszt łazienkowy za ganianie i gnębienie Puszka, który przestraszony zachowaniem "kolegi" wtulał się do rana we mnie jak w zbawienie :lol:
Garfildosek zaczął koncert wokalny do spółki z Protką w środku nocy..... Ona miau dziesięć razy, on raz.... i tak w kółko :!: Obudziły mnie ich wrzaski - tzn. popisy wokalne najwyższej jakości :wink: plus pompa która odmówiła posłuszeństwa..... Nie lubię takich niespodzianek :evil:
Puszek siedzi na oknie i poluje na wróbelki przez szybę - bez skutków większych,...
A ja zdycham :|
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie maja 29, 2011 13:39 Re: Rudy dom, Panna Protka na tymczasie

Panna Protka zadziwia mnie coraz bardziej swoim zachowaniem 8O
Panna Protka decyduje w kolejnym rangingu na lokatorów - rzuciła się na dwoje młodych ludzi, którzy przyszli przed chwilą. Dosłownie rzuciła się 8O 8O Chłopak wziął ją na ręce a ona zaczeła ocierać swoje wąski o jego twarz i mruczeć :roll: Ale jak wzieła ją dziewczyna to mruczenie zagłuszało moje słowa, których przez katar i tak ciężko było zrozumieć :twisted: Nie puściła ich Protka nigdzie samych - do łazienki przed nimi, w kuchni wspinała się po ich spodniach na ręce 8O Oni zachwyceni jej urodą :oops: a ja jej zachowaniem 8)
Puszek w tym czasie odgryzał zapamiętale troczki od rolety, Garfildosek tez wydał z siebie dźwięk i zbrankował ich celnie i mocno, a Ryś zakopał się w pościeli w moim pokoju i nie wyściubił nawet noska.
Protka :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

joarkadia

 
Posty: 2847
Od: Śro wrz 15, 2010 21:30
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05, Silverblue i 111 gości