
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Marlon pisze:Powiedziałabym babie że kotka miała martwe płody które gniły w jej wnętrznościach, możesz załatwić zaświadczenie od weterynarza przecież
maria_z pisze:mirmilka pisze:jeżeli mogę coś powiedzieć, to ja bym tak zrobiła:
Ja bym nic nie mówiła o wysterylizowaniu kotki i właściwie bym kotke oddała (chociaż pozwalanie kotu znikac na pare dni to szczyty nieodpowiedzialności) i zaczaiła się na tą drugą. Tak logicznie mysląc to kot chodzący po ulicy bez nadzoru właściciela to kot bezdomny. Jak jeszcze nie ma obróżki na szyi to nie widze problemu.
Ona znalazła ogłoszenie, a w ogłoszeniu jest info o sterylizacji. Jasne, że tą drugą też wysterylizujemy. Ale może jakieś działania uświadamiające by się przydały![]()
![]()
Wiem, że już takie zostały podjęte, ale może jeszcze coś można by było zrobić? W końcu mam kotkę, na której jej zależy.
maria_z pisze:Poproszę o linki.
Tak sobie myślę, że o drugiej kotce w ogóle nie będę wspominała. Na Podhalańskiej mnie nie znają, a sąsiadka dyskretnie zgarnie kotkę. O darmowej sterylizacji rozmawiałam już z mpacz.
XAgaX pisze:popieramrozumiem, że chcesz zapytać, dlaczego pierwsza była w ciąży?
maria_z pisze:XAgaX pisze:popieramrozumiem, że chcesz zapytać, dlaczego pierwsza była w ciąży?
Oczywista oczywistośćI dlaczego była na ulicy
XAgaX pisze:maria_z pisze:XAgaX pisze:popieramrozumiem, że chcesz zapytać, dlaczego pierwsza była w ciąży?
Oczywista oczywistośćI dlaczego była na ulicy
słusznietylko poczekałabym do kastracji drugiej kotki - boję się, że może być w kolejnej ciąży...
maria_z pisze:XAgaX pisze:maria_z pisze:XAgaX pisze:popieramrozumiem, że chcesz zapytać, dlaczego pierwsza była w ciąży?
Oczywista oczywistośćI dlaczego była na ulicy
słusznietylko poczekałabym do kastracji drugiej kotki - boję się, że może być w kolejnej ciąży...
Może być. Dzisiaj będę rozmawiała z sąsiadką, która widuje kotkę. Chciałabym załatwić tę sterylizację w przyszłym tygodniu, wcześniej nie dam rady.
Dzięki za linki
mpacz78 pisze:Ja również spróbowałabym wymusić na babie pokrycie kosztów finansowych zabiegu oraz opieki nad kotka u Ciebie Maria, w końcu poniosłaś koszty przez cały okres pobytu kotki u Ciebie a zabiegi gminne są dla kotów bezdomnych a nie właścicielskich, więc powinna Ci za tę sterylizację podziękować i oddać kaskę w końcu jak wykorzystujemy te zabiegi dla jej kotów to potem za jakieś inne koty ktoś z nas będzie musiał zapłacić.
Oczywiście sterylizacja drugiej kotki jest priorytetem, rób gminną, nawet jeśli baba nie zwróci kasy, trudno, grunt żeby kotki były wysterylizowane ale spróbuj kaskę odzyskać
maria_z pisze:mpacz78 pisze:Ja również spróbowałabym wymusić na babie pokrycie kosztów finansowych zabiegu oraz opieki nad kotka u Ciebie Maria, w końcu poniosłaś koszty przez cały okres pobytu kotki u Ciebie a zabiegi gminne są dla kotów bezdomnych a nie właścicielskich, więc powinna Ci za tę sterylizację podziękować i oddać kaskę w końcu jak wykorzystujemy te zabiegi dla jej kotów to potem za jakieś inne koty ktoś z nas będzie musiał zapłacić.
Oczywiście sterylizacja drugiej kotki jest priorytetem, rób gminną, nawet jeśli baba nie zwróci kasy, trudno, grunt żeby kotki były wysterylizowane ale spróbuj kaskę odzyskać
Jasne - dobry pomysł z tym pokryciem kosztów.
Z drugą kotką może być kłopot - przed chwilą rozmawiałam z sąsiadką - podobno kotka od tygodnia nie pojawia sięPewnie od momentu rozpętania burzy dot. rozmnażania, może się kobieta przestraszyła, ze druga zniknie? Uzgodniłyśmy, że jak tylko kotka przyjdzie - sąsiadka natychmiast ją zabierze do siebie.
AnaRosemary pisze:Wczoraj wieczorem wyciągnęłam z kontenera na śmieci malutkiego kotka - oseska. Miał też rodzeństwo, ale niestety już nie mogłam im pomóc. Prawdopodobnie komuś w okolicznej piwnicy lub garażu okociła się dzika kotka (jest tu ich sporo), więc te maluchy po prostu wyrzucił![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości