"Uśpijcie ją, bo przynosi mi pecha". DS :)

Właśnie tak ...Niech żałuje ,że nowa właścicielka..wygrała w totka,znalazła kohanka,wyzdrowiała,znalazła bon na darmową wycieczkę itd :ryk:

a jeszze jedno ..otrzymała dar jasnowidzenia :ok:

Wszystko dzięki koteczce :ryk:

Jak tam nasza Gwiazda na nowych włościach? Wiadomo coś?

**Adopcje: 12 >>**

Moha pisze:Jak tam nasza Gwiazda na nowych włościach? Wiadomo coś?

Druga kotka tej kobiety umarła niespodziewanie w nocy. Babsko zostało samo.

AnielkaG pisze:Druga kotka tej kobiety umarła niespodziewanie w nocy. Babsko zostało samo.

Jak to umarla niespodziewanie? Chorowala wczesniej? Koty nie umieraja od tak same z siebie, chyba ze maja wypadek lub ktos im w tym pomoze.

Karma? Tylko czemu dotknela kicie?

ciekawy przypadek, szkoda tylko kotki :cry:

No to teraz priorytetem byłoby aby ta kobieta nie dostała od nikogo żadnego kota.Może przydałoby się wpisać ją na czarna listę.

Koty nie umieraja od tak same z siebie

hmm, a dlaczego nie? może miała zator? albo z tęsknoty?

wiem tylko tyle od wetki, bo baba zadzwoniła i powiedziała że znalazła kotkę martwą rano

O żesz ty w mordę :evil:

Szkoda biednej kici, mam nadzieję że głupia baba zinterpretuje ten fakt, jako BAAARDZO ZŁY ZNAK dla siebie samej!

Możliwe ,że baba pomogła jej umrzeć :cry:

jeśli kobieta bardziej w karty tarota zapatrzona niż w kota,to możliwe,że nie zauważyła objawów FIP albo panleukopenii,obie te choroby nie leczone zabierają koty w kilka dni...
też uważam,że kobieta nie powinna mieć innego zwierzaka jak pluszowego,może powiadomić też dogomaniaków?

a jak się ma Psotka-Bajeczka?

też podczepiam się pod pytanie o Psotkę - Bajeczkę :?:

Przepraszam, jak juz pisalam w jednym watku, w pracy mam urwanie d..y, koniec miesiaca byl a oprocz mnie jedna osoba tylko, ktora sie szkoli... szlam na 8, wychodzilam o 21 :roll:

Anielka ma racje, ja rowniez dowiedzialam sie ze druga kotka umarla w nocy, nie wiem dokladnie, jaki byl powod, pani dr rozwaza jakies fipowe sprawy. Babsko podobno zadzwoniło zrozpaczone. Coz, widac to ona tym zwierzetom pecha przynosi, mam nadzieje ze w przyszlosci ograniczy sie do pluszowych :evil:

Psota ma sie swietnie:) Oswaja sie z nowa sytuacja i nowa Pania, ma apetyt, zalatwia sie jak trzeba, nie chowa sie juz pod lozkiem (a raczej w jego wnetrzu - jak na poczatku :twisted:

). Nawet zaczyna pokazywać różki, zamiast drapaka zabiera sie za kanape :ryk:

Dostala swoje myszki, ktorymi bawi sie jak kociak:)

Serdecznie dziekuje wszystkim za zaangazowanie w tym watku. Wspólnymi siłami znaleźliśmy kotce raj:)

"Uśpijcie ją, bo przynosi mi pecha". DS :)

Kto przegląda forum