panikotiny pisze:
skąd się biorą tacy ludzie..?
Ech, z domów

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
panikotiny pisze:Słuchajcie, przeraża mnie to, że dyskusja jednoznacznie wskazuje, że kotu trzeba szukać domu. I co, ten bubek ma zostac bezkarny? Nic nie można mu zrobić? Trzeba zostawić sprawę tak, jak jest i usuwać jaśniepanu pyłki sprzed nóg i wszystkie zwierzęta z okolicy "bo tak mu się podoba"? To niesprawiedliwe, to miejsce było domem tego kota, dlaczego to zwierze i jego przyjaciele mają znów ustępować!
panikotiny pisze:Dziękuję, dziękuję!!
Czyli wiem już, że przez najbliższe dwa tygodnie mogę działać tylko na dystans. (Skoro właściciel Czarnego był... kolektywny)
Nie mam pojęcia jak to sprawdzić. Takie proste umysły są bardzo posłuszne wobec argumentów: prawo, władza, przepis. Być może uświadomiony przez konkretne służby, wycofa się? Tak to sobie tłumaczę.
Doświadczone głowy, czekamy na wasz głos!
Czy jest w ustawie o ochr. praw zwierząt przepis pozwalający na egzekwowanie praw zwierząt wolnożyjących?
Czy jest coś takiego jak instytucja "oficjalnego karmiciela" w gminie?
Czy tylko mając takiego zarejestrowanego karmiciela, kot jest "nie do ruszenia"?
Czy spółdzielnia ma prawo wywieźć zwierzę wolnożyjące?
Czy ktoś na forum może udzielić informacji o schronisku w Klarysewie (czy chodzi o "Azyl")?
Czy to prawda, że kot musi przebywać po umieszczeniu w schronisku co najmniej 2 tygodnie i wcześniej nie da się go wyciągnąć?
AnielkaG pisze:A na Paluchu kwarantanna to kuriozum, i tak KAŻDY kot jest w końcu chory, bo co z tego że sa oddzielne pomieszczenia jak personel ten sam.![]()
Azyl w Konstancinie jest prywatnym schroniskiem i o ile wogóle istnieją jakieś przepisy o kwarantannie w schroniskach gminnych to tu raczej nie mają zastosowania.
jamkasica pisze:AnielkaG pisze:A na Paluchu kwarantanna to kuriozum, i tak KAŻDY kot jest w końcu chory, bo co z tego że sa oddzielne pomieszczenia jak personel ten sam.![]()
Azyl w Konstancinie jest prywatnym schroniskiem i o ile wogóle istnieją jakieś przepisy o kwarantannie w schroniskach gminnych to tu raczej nie mają zastosowania.
...znam przecież ten absurd dobrze, ale że w innych miejskich schronach (nie mówię, że w każdym jednym) przepis o kwarantannie wygląda podobnie to miałam nadzieję, że jest czymś bardziej sensownym i o solidniejszym uzasadnieniu formalnym czy prawnyma teraz- wracam do rzeczywistości
Dwutygodniowa kwarantanna wynika z przepisów- podczas jej trwania zwierzę może odebrać jedynie właściciel.
AnielkaG pisze:Dwutygodniowa kwarantanna wynika z przepisów- podczas jej trwania zwierzę może odebrać jedynie właściciel.
W każdym schronisku/azylu jest kwarantanna, tego nie neguję. Sama mam kwarantannę dla nowo przybyłych, zazwyczaj około 10 dni. Ale chodzi o możliwośc odebrania kota w trakcie trwania kwarantanny.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, szalucpol1970 i 73 gości