Plamek rekonwalescent - łapki się leczą!!! - :)))

[katgral]

no właśnie... oby...

spoko, ja mały detektyw po numerze konta znalazłam kilka wątków tej samej osoby na innych stronach, w jednym z portali weterynaryjnych założycielka podała swój telefon. dzwonię....za chwilę zdam relację

[kokocha]

[katgral]

Rozmawiałam z Panią Małgosią (która właśnie odebrała Plamka od weterynarza)

Pewnie więcej napisze ona sama wieczorem. na razie to co wiem i co jest ustalone

1. ktoś opłacić wizytę Plamka w pewnej lecznicy w Częstochowie (nie pamiętam nazwy)

2. Plamek dostał narkozę, łapki zostały wyczyszczone w miarę możliwości i...................na razie tyle można zrobić i nie wiadomo jakie mogą być koszta powrotu Plamka do zdrowia

3. Pani Małgosia weźmie kartę leczenia Plamka i w piątek ma przez mnie opłaconą w lecznicy Feniks w Częstochowie


Rozmawiałam z lecznicą, pani doktor ma oszacować koszta leczenia i dać mi znać po wizycie

a) zobowiązałam się do pokrycia kosztów do około 200 zł, płatne bezpośrednio przez mnie do lecznicy po każdej wizycie z osobna

b) powiedziałam Pani Małgosi o Kocim bazarku, ma poszukać rzeczy i wystawić na leczenie Plamka

Jakby się okazało że koszt znacznie przekroczy 200 zł byłoby super gdyby znalazło się jeszcze trochę osób do pomocy

Mam nadzieję że wspólnie + ewentualna bazarki pozwolą zapewnić Plamkowi szybki powrót do zdrowia

resztę szczegółów przekaże pani Małgosia

[vip]

Już jestem...to nie była ściema,Plamek naprawdę istnieje i naprawdę jego stan jest poważny.Na chwilkę zostawiłam komputer,bo znalazł się ofiarodawca,który zechciał opłacić mi wizytę u lekarza,więc pozbierałam Plamka i natychmiast pojechałam.
Teraz mam chwilkę czasu,żeby napisać,Plamek śpi po narkozie,pewnie będzie długo spał,bo jest słabiutki.
Obie jego łapki są oczyszczone,martwa tkanka usunięta,ale obrażenia są rozległe.Ma podany antybiotyk,założone szwy,ale są duże ubytki,jedna łapka pewnie się wygoi,ale gorzej z drugą.Będzie potrzebne leczenie.Dodatkowo ta chlamydioza,która mu wcale nie pomaga.
Pani Katarzyno,jest Pani?Nie mogę wysłać maila,coś się dzieje z pocztą.Ale Pani mail dotarł,zadzwonię zaraz jutro rano,jak tylko uda mi się doładować telefon...tak,naprawdę jestem taka biedna...a jeśli nie,to po prostu pójdę tam osobiście i się umówię.Dziękuję.
Ktoś pytał o mój numer konta,proszę-19 2490 0005 0000 4000 2695 5029.Będę wdzięczna za każdy grosz,proszę tylko wpisać"dla Plamka".Jutro zaloguję się również na bazarku,poszperam,może znajdę coś,co będę mogła sprzedać.Dziś już nie dam rady,jestem taka zmęczona.Nie sypiam ostatnio,jak kładłam sie do łóżka to zaraz mi się wydawało,że Plamek umiera,więc wstawałam,patrzyłam czy oddycha,próbowałam go napoić.
Dziękuję wszystkim,naprawdę,nie wiem za bardzo,jakimi słowami mam to wyrazić.
Dzisiaj byłam w lecznicy TRI-VET w Częstochowie,ul.Sikorskiego 120,Plamka opatrywała dr.Katarzyna Kulpińska,wizyta kosztowała 200 zł.Mam pytanie.Zrobiłam Plamkowi dwa zdjęcia,żadna rewelacja,mój telefon pozostawia wiele do życzenia.Czy ktos wie,w jaki sposób je tu pokazać?

[Szenila]

Wrzuć zdjęcia np na ImageSchack i potem wklej tutaj

Dostał Plamek jakiś antybiotyk, kroplówkę?
To pewnie kocurek nie kastrowany?...

[vip]

Kastrowany.Sama nie wiem,dlaczego tak zniknął,do tej pory to mu się nie zdarzało.Wszystkie moje koty sa kastrowane,mam w sąsiedztwie ludzi,którzy trzymają inwentarz,pełno tam łasic,wielkich szczurów,dzikich kotów.
Tak,dostał kroplówkę i masę zastrzyków.

[vip]

Słuchajcie,ja was przeproszę na jakis czas,Plamek sie budzi,może uda mi się go napoić,jest bardzo odwodniony.
Kurczę,cos mi nie idzie z tymi zdjęciami,tak to jest,jak się człowiek boi komputera.Może mi któraś z córek pomoże jak wrócą,one to pewnie mają w małym palcu.Potrafię tylko przesłać je mailem,jako załączniki,ale ze mnie geniusz komputerowy!Ale gdyby ktos chciał,to póki nie wrzuce ich tutaj,to mój adres: bazooka@onet.pl.
Wiecie,może dzisiaj prześpię pierwszą noc od dawna...dzięki wam.

[kokocha]

Pani Małgosiu trzymam kciuki za Plamka i za Panią.
Niestety w obecnej sytuacji, nie uda mi się wspomóc Pani materialnie, bo sama mam kotka w leczeniu, ale będę wspierać dobrymi myślami

[dorobella]

katgral

Ja finansowo też nie pomogę, ale mogę wesprzeć ciepłymi myślami.

[kotx2]

u mnie tez chwilowo bida z nedzom,ale trzymam kciuki

[liszyca]

Przelałam coś, jutro powinno dojść jakoś około południa, może wcześniej

[Alienor]

Na szczęście Buno nie potrzebuje wsparcia dla na leczenie Buni więc to co na nią miało iść, pójdzie tutaj - katgral, dasz konto na pw i poprowadzisz rozliczenie? Bo już wiesz co i jak.

[katgral]

Na szczęście Buno nie potrzebuje wsparcia dla na leczenie Buni więc to co na nią miało iść, pójdzie tutaj - katgral, dasz konto na pw i poprowadzisz rozliczenie? Bo już wiesz co i jak.

Bardzo bardzo dziękuję za ofertę pomocy

Umówmy się że w piątek po wizycie jak dowiemy się więcej od wetek zrobimy plan i ewentualnie rozpoczniemy organizację zbiórki. Może okaże się że leczenie nie będzie znacznie przekraczało tej kwoty i poradzę sobie sama.
raz jeszcze dzięki wielkie za wsparcie

[katgral]

Już jestem...to nie była ściema,Plamek naprawdę istnieje i naprawdę jego stan jest poważny.

Pani Małgosiu pisząc o mnie jako detektywie miałam na myśli tylko to że dokopałam się do Pani numeru telefonu obawialiśmy się że może Pani szybko nie zawitać na wątek, a chcieliśmy jak najszybciej powiedzieć dobre wieści o wizycie

Mam pytanie.Zrobiłam Plamkowi dwa zdjęcia,żadna rewelacja,mój telefon pozostawia wiele do życzenia.Czy ktos wie,w jaki sposób je tu pokazać?

Może Pani przesłać mi je na maila, wstawię do wątku

[dorobella]

To jest kotek wychodzący, 9 letni. Może jakieś preparaty podwyższające odporność, na pewno by bidakowi pomogły.