[WRO] Bezdomny norweski kot! Potrzebna pomoc w łapaniu!

[Agness78]

Agness!
Cały czas trzymam kciuki, ale pojawił się mały problem! Muszę jutro wyjechać poza Wrocław i będę dopiero w piątek około 15. Czy w razie cudu, tzn. jakby dał się złapać, będzie go gdzie przetrzymać? Później będę cały czas na nasłuchu i do dyspozycji oczywiście

jak już się złapie to choćby nie iem co... miejsce się dla niego musi znaleźć
najwyżej będzie siedział w garażu albo w hoteliku... coś się wymyśli, ale na cud w ciągu najbliższych dni nie ma co liczyć

[AniaWrocław]

Agness!
Cały czas trzymam kciuki, ale pojawił się mały problem! Muszę jutro wyjechać poza Wrocław i będę dopiero w piątek około 15. Czy w razie cudu, tzn. jakby dał się złapać, będzie go gdzie przetrzymać? Później będę cały czas na nasłuchu i do dyspozycji oczywiście

jak już się złapie to choćby nie iem co... miejsce się dla niego musi znaleźć
najwyżej będzie siedział w garażu albo w hoteliku... coś się wymyśli, ale na cud w ciągu najbliższych dni nie ma co liczyć

A może jednak? Ja w każdym razie czekam

[Agness78]

Agness!
Cały czas trzymam kciuki, ale pojawił się mały problem! Muszę jutro wyjechać poza Wrocław i będę dopiero w piątek około 15. Czy w razie cudu, tzn. jakby dał się złapać, będzie go gdzie przetrzymać? Później będę cały czas na nasłuchu i do dyspozycji oczywiście

jak już się złapie to choćby nie iem co... miejsce się dla niego musi znaleźć
najwyżej będzie siedział w garażu albo w hoteliku... coś się wymyśli, ale na cud w ciągu najbliższych dni nie ma co liczyć

A może jednak? Ja w każdym razie czekam

może się uda własnie dlatego że wyjeżdżasz
czasem właśnie tak się zdarza...

[AniaWrocław]

Agness!
Cały czas trzymam kciuki, ale pojawił się mały problem! Muszę jutro wyjechać poza Wrocław i będę dopiero w piątek około 15. Czy w razie cudu, tzn. jakby dał się złapać, będzie go gdzie przetrzymać? Później będę cały czas na nasłuchu i do dyspozycji oczywiście

jak już się złapie to choćby nie iem co... miejsce się dla niego musi znaleźć
najwyżej będzie siedział w garażu albo w hoteliku... coś się wymyśli, ale na cud w ciągu najbliższych dni nie ma co liczyć

A może jednak? Ja w każdym razie czekam

może się uda własnie dlatego że wyjeżdżasz
czasem właśnie tak się zdarza...

Trzymam za słowo

[edu]

Martka jest gotowa spróbować jeszcze raz w tym tygodniu, ale boję się, czy jak się nie uda on już całkiem się nie wycofa no sama już nie wiem

[neskachu]

.

[JaEwka]

Agness!
Cały czas trzymam kciuki, ale pojawił się mały problem! Muszę jutro wyjechać poza Wrocław i będę dopiero w piątek około 15. Czy w razie cudu, tzn. jakby dał się złapać, będzie go gdzie przetrzymać? Później będę cały czas na nasłuchu i do dyspozycji oczywiście

jak już się złapie to choćby nie iem co... miejsce się dla niego musi znaleźć
najwyżej będzie siedział w garażu albo w hoteliku... coś się wymyśli, ale na cud w ciągu najbliższych dni nie ma co liczyć

W razie czego można go do mnie do łazienki wsadzić Do czwartku jestem na L 4 więc jestem 24 h w domu w piątek do pracy, w sobotę mogę wyjechać nad jeziorko ale to akurat chyba najmniejszy problem

Edit: przeczytałam, że Ania wraca w piątek już

[Agness78]

Ja Ewka dzięki za ofertę, jakby co
neskachu zadzwonię jutro nie miałam dzisiaj chwili żeby zadzwonić
edu wyślij mi też twój nr tej na PW

[mawin]

Nie zapominajcie o mnie!
Mieszkam blisko i mam dużo czasu żeby do niego pełzać parę razy dziennie i popróbować go obłaskawić

wydaje mi się, że to jest najlepsza opcja, kilka dni obłaskawiać a później złapać i do Ani

[Agness78]

dziewczyny pliiiiiiiiiiiiiiiiiiiissssssssssssssss
czy możecie jakoś same pokierować ewentualnymi działaniami? błagam
Nie wyrabiam... zasiadam do kompa późnym wieczorem i nawet nie mam już siły na nic
neskachu, edu , martka i sroko77 czy mogę Was prosić o pomoc w złapaniu łobuza?
Służę telefonem do Pani która mnie o kocie informowała i próbowała łapać - edu ją poznała.
Pani ma w razie czego mój transporter gdyby był potrzebny.

jest mi głupio...ale za daleko ten kocurek ode mnie
Jak się złapie to ja albo mój TŻ zabierzemy do weta i odwieziemy do DT.
Wspomogę też DT w utrzymaniu kotka, a później w szukaniu DS.
Niestety logistycznie z łapaniem naprawdę jest mi trudno z małym szkrabem w domu

[edu]

To napisz Aga ten telefon na pw

[sroka7]

Nie było mnie teraz tydzień we wro, a właściwie to dalej mnie nie ma - będę prawdopodobnie w czwartek. Edu - napisałąm Ci PW, bo i tak mam od Ciebie odebrać książeczkę zdrowia mojego Bąbla, więc może przy okazji coś uda się ustalić w sprawie tego kiciusia
Pochwalę się przy okazji, że od wczoraj jestem szczęśliwą posiadaczką kolejnego (czwartego już) psiaka - przyplątało się takie biedne bezdomne, chude, do kolan, ze śladami od sznurka? czegoś cienkiego na szyi... i co było zrobić? więc dołączyłyśmy z siostra do naszego "stada", tyle że to siostra się nimi musi zajmować, bo ja w mieście siedzę z kotami...
Może jakieś propozycje imienia? psinka rudo-brązowa, mieszaniec, ok roczna suczka.

[neskachu]

.

[edu]

Nes, zadzwonię do Ciebie, feralnie mam bardzo zajęty koniec tego tygodnia, ale coś wykombinujemy

[sroka7]

Ja jutro będę się tarabanić "parnikiem" na szynach ok 10h (z roku na rok coraz dłużej się jedzie - tory w nocy rozciągają czy jak?), to jutro pewnie nie dam rady nic już robić najwyżej może na chwilę uda mi się podejść na "obrady" jakby to było po 20.00. Za to piątek jak na razie mam wolny po południu także jakby co to dajcie znać:)
PS. Edu zadzwonię jutro wieczorkiem jak się powitam z moimi kociastymi - myślę tak po 20.00 właśnie.