Mała Bejbi od początku choruje

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 22, 2011 20:06 Re: Mała Bejbi od początku choruje

A swoja droga-juz jest. :lol: To cos z winy serwera zazwyczaj.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie maja 22, 2011 20:22 Re: Mała Bejbi od początku choruje

kalair pisze:A swoja droga-juz jest. :lol: To cos z winy serwera zazwyczaj.

:D właśnie widzę,fajnie :D :kotek: :ok: kalair,ale Twój ulepszyłaś :ok: :ok: podoba mi się tak błyszczy :D
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 22, 2011 20:28 Re: Mała Bejbi od początku choruje

To nowy. No, zmieniam bannerek od czasu do czasu. Zeby sie nie znudzil. Ale do watku pomocowego lepiej, jak jest jeden. Bo wiele osob wkleja. :P
A Bejbusia jak zwykle urocza! :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie maja 22, 2011 20:37 Re: Mała Bejbi od początku choruje

kalair pisze:To nowy. No, zmieniam bannerek od czasu do czasu. Zeby sie nie znudzil. Ale do watku pomocowego lepiej, jak jest jeden. Bo wiele osob wkleja. :P
A Bejbusia jak zwykle urocza! :1luvu:

kalair,ja tylko podziwiam Twoje zdolności :kotek: :ok: :ok: :ok: :lol:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie maja 22, 2011 20:53 Re: Mała Bejbi od początku choruje

No daj spokoj, taki prosciutki jest... :oops: Ale dziekuje! Zawsze do uslug! :ok:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie maja 22, 2011 21:13 Re: Mała Bejbi od początku choruje

kalair pisze:No daj spokoj, taki prosciutki jest... :oops: Ale dziekuje! Zawsze do uslug! :ok:

kalair,Twoje koteczki pięknie pozują :D dziękuję jak będzie potrzeba to Cię poproszę o inny banerek,ale ten mówi wszystko :kotek: :ok: :1luvu: :1luvu:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon maja 23, 2011 20:15 Re: Mała Bejbi od początku choruje

ostatnio nie zaglądam na forum bo mam zbyt dużo własnych kłopotów, a serce mnie boli, że nie mogę pomóc
ale na prośbę przyjaciółki zajrzałam i co zauważyłam:

1) Bejbi jest bardzo piękna
2) (zaraz włożę kij w mrowisko) Bejbi musi mieć końskie zdrowie żeby znieść te wszystkie leki jakie w nią pakujesz
3) nigdzie, w całym wątku nie znalazłam rozliczenia z pomocy jaką dostajesz
4) Vailet, jak Ty to robisz, że pomaga Ci w utrzymaniu i leczeniu rezydentki połowa forum chociaż inni nie mogą się doprosić o pomoc dla tymczasów? (piszę to z uznaniem i przyznaję, że z zazdrością bo męczą mnie braki finansowe, a mój ostatni bazarek to kompletna klapa)
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon maja 23, 2011 20:20 Re: Mała Bejbi od początku choruje

vailet pisze:
kalair pisze:No daj spokoj, taki prosciutki jest... :oops: Ale dziekuje! Zawsze do uslug! :ok:

kalair,Twoje koteczki pięknie pozują :D dziękuję jak będzie potrzeba to Cię poproszę o inny banerek,ale ten mówi wszystko :kotek: :ok: :1luvu: :1luvu:

Nie ma sprawy, zrobie z przyjemnoscia! :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto maja 24, 2011 14:53 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Killatha pisze:ostatnio nie zaglądam na forum bo mam zbyt dużo własnych kłopotów, a serce mnie boli, że nie mogę pomóc
ale na prośbę przyjaciółki zajrzałam i co zauważyłam:

1) Bejbi jest bardzo piękna
2) (zaraz włożę kij w mrowisko) Bejbi musi mieć końskie zdrowie żeby znieść te wszystkie leki jakie w nią pakujesz
3) nigdzie, w całym wątku nie znalazłam rozliczenia z pomocy jaką dostajesz
4) Vailet, jak Ty to robisz, że pomaga Ci w utrzymaniu i leczeniu rezydentki połowa forum chociaż inni nie mogą się doprosić o pomoc dla tymczasów? (piszę to z uznaniem i przyznaję, że z zazdrością bo męczą mnie braki finansowe, a mój ostatni bazarek to kompletna klapa)


Myślę, że nikt z pomagających nie żądał rozliczeń z okazanej pomocy. Pomaga ten , kto chce nie oczekując rozliczeń i pokwitowań, to nie skarbówka. A dlaczego pomagamy? Może Vailet potrafi wzbudzić w człowieku współczucie dla swojej determinacji i uporu, by uratować to kocie istnienie. A może w każdym drzemie gdzieś głęboko chęć pomagania innym i tylko trzeba umieć się do tego dokopać? Vailet się to udało i ma tę pomoc, nie bądż zazdrosna.

elape

 
Posty: 717
Od: Pon mar 21, 2011 17:52
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto maja 24, 2011 15:47 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Ja pomagam dlatego, że kocham tricolorki :1luvu: Nie mogę mieć więcej, więc mogę mieć "zaocznie" :mrgreen: No i ta choroba. Tusia, kotka którą się czasami opiekuję, ma takie same objawy, jak Bejbi, tak właśnie trafiłam - po chorobie. I nikt nie wie, co jej jest. Każda diagnoża jest na "może to" , ale nie trafiona. Tez jelitka, też charczenie.
vailet nie założyła wątku Bejbi, żeby szukać pomocy finansowej, tylko doszukać się przyczyny choroby własnego kota. To, że pomagamy - ktoś musi :ok: , a że temu kotu akurat ? Jakoś tak samo wyszło i już. :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto maja 24, 2011 18:24 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Killatha pisze:ostatnio nie zaglądam na forum bo mam zbyt dużo własnych kłopotów, a serce mnie boli, że nie mogę pomóc
ale na prośbę przyjaciółki zajrzałam i co zauważyłam:

1) Bejbi jest bardzo piękna
2) (zaraz włożę kij w mrowisko) Bejbi musi mieć końskie zdrowie żeby znieść te wszystkie leki jakie w nią pakujesz
3) nigdzie, w całym wątku nie znalazłam rozliczenia z pomocy jaką dostajesz
4) Vailet, jak Ty to robisz, że pomaga Ci w utrzymaniu i leczeniu rezydentki połowa forum chociaż inni nie mogą się doprosić o pomoc dla tymczasów? (piszę to z uznaniem i przyznaję, że z zazdrością bo męczą mnie braki finansowe, a mój ostatni bazarek to kompletna klapa)

Witam,jestem aktualnie w szpitalu,ale mogę wszystkie kwity wziąść od weta,przykro mi że tak to odebrałaś.Ze szpitala wyjdę chyba za 2 tygodnie :( Ja nie proszę i nie żebrzę o kasę,jeśli ludzie chcą pomóc to ja mogę dalej pomóc dalej Bejbi.Za 2 tygodnie ma kontrolę kału razem z badaniem czy nie jest chora na toxoplazmozę.Pokażę wyniki i ceny jak zrobię :kotek: :ok:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 24, 2011 19:09 Re: Mała Bejbi od początku choruje

elape pisze:
Killatha pisze:ostatnio nie zaglądam na forum bo mam zbyt dużo własnych kłopotów, a serce mnie boli, że nie mogę pomóc
ale na prośbę przyjaciółki zajrzałam i co zauważyłam:

1) Bejbi jest bardzo piękna
2) (zaraz włożę kij w mrowisko) Bejbi musi mieć końskie zdrowie żeby znieść te wszystkie leki jakie w nią pakujesz
3) nigdzie, w całym wątku nie znalazłam rozliczenia z pomocy jaką dostajesz
4) Vailet, jak Ty to robisz, że pomaga Ci w utrzymaniu i leczeniu rezydentki połowa forum chociaż inni nie mogą się doprosić o pomoc dla tymczasów? (piszę to z uznaniem i przyznaję, że z zazdrością bo męczą mnie braki finansowe, a mój ostatni bazarek to kompletna klapa)


Myślę, że nikt z pomagających nie żądał rozliczeń z okazanej pomocy. Pomaga ten , kto chce nie oczekując rozliczeń i pokwitowań, to nie skarbówka. A dlaczego pomagamy? Może Vailet potrafi wzbudzić w człowieku współczucie dla swojej determinacji i uporu, by uratować to kocie istnienie. A może w każdym drzemie gdzieś głęboko chęć pomagania innym i tylko trzeba umieć się do tego dokopać? Vailet się to udało i ma tę pomoc, nie bądż zazdrosna.

elape,dziękuję Ci :kotek: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Bejbi warto ratować to wspaniała kotka już dużo się nauczyła.Jak przestanę a widzę że dalej coś jest z nią nie tak,to wszystko pójdzie na marne :( :!: 2 tygodnie mam odczekać wet mówił z badaniami kału. :kotek:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 24, 2011 19:19 Re: Mała Bejbi od początku choruje

jasdor pisze:Ja pomagam dlatego, że kocham tricolorki :1luvu: Nie mogę mieć więcej, więc mogę mieć "zaocznie" :mrgreen: No i ta choroba. Tusia, kotka którą się czasami opiekuję, ma takie same objawy, jak Bejbi, tak właśnie trafiłam - po chorobie. I nikt nie wie, co jej jest. Każda diagnoża jest na "może to" , ale nie trafiona. Tez jelitka, też charczenie.
vailet nie założyła wątku Bejbi, żeby szukać pomocy finansowej, tylko doszukać się przyczyny choroby własnego kota. To, że pomagamy - ktoś musi :ok: , a że temu kotu akurat ? Jakoś tak samo wyszło i już. :ok:

jasdor,dziękuję za poparcie :ok: :kotek: Pamiętacie że ja nie chciałam robić bazarków?Pierwszy i drugi zrobiła nasza ewar :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu: Może dzięki Bejbi ktoś uratuje swojego kota bo będzie mógł coś się tu dowiedzieć.Np.może Tusi będzie można pomóc?Wogóle na wątku Bejbi ktoś mi doradził z tymi bakteriami,więc szukałam.Na tą chwilę Bejbi ma się o wiele lepiej :D Co miałam robić?Przestała prawie jeść i cuchnące biegunki :(
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 24, 2011 19:24 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Witaj jasdor :D :kotek: :ok: teraz będę mogła pisać :lol: Mam nadzieję że laptopa nikt mi nie ukradnie :evil: Bejbi będę widziała na skype :ok: Drapak można rozłożyć już,ale nie wiem czy TŻ zrobi to jutro czy pojutrze.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto maja 24, 2011 19:28 Re: Mała Bejbi od początku choruje

Czekamy na zdjecia drapaczka wiec! :ok: :ok: Buziaki dla Bejbusi!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], zuza i 128 gości