
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kalair pisze:A swoja droga-juz jest.To cos z winy serwera zazwyczaj.
kalair pisze:To nowy. No, zmieniam bannerek od czasu do czasu. Zeby sie nie znudzil. Ale do watku pomocowego lepiej, jak jest jeden. Bo wiele osob wkleja.![]()
A Bejbusia jak zwykle urocza!
kalair pisze:No daj spokoj, taki prosciutki jest...Ale dziekuje! Zawsze do uslug!
vailet pisze:kalair pisze:No daj spokoj, taki prosciutki jest...Ale dziekuje! Zawsze do uslug!
kalair,Twoje koteczki pięknie pozujądziękuję jak będzie potrzeba to Cię poproszę o inny banerek,ale ten mówi wszystko
![]()
![]()
![]()
Killatha pisze:ostatnio nie zaglądam na forum bo mam zbyt dużo własnych kłopotów, a serce mnie boli, że nie mogę pomóc
ale na prośbę przyjaciółki zajrzałam i co zauważyłam:
1) Bejbi jest bardzo piękna
2) (zaraz włożę kij w mrowisko) Bejbi musi mieć końskie zdrowie żeby znieść te wszystkie leki jakie w nią pakujesz
3) nigdzie, w całym wątku nie znalazłam rozliczenia z pomocy jaką dostajesz
4) Vailet, jak Ty to robisz, że pomaga Ci w utrzymaniu i leczeniu rezydentki połowa forum chociaż inni nie mogą się doprosić o pomoc dla tymczasów? (piszę to z uznaniem i przyznaję, że z zazdrością bo męczą mnie braki finansowe, a mój ostatni bazarek to kompletna klapa)
Killatha pisze:ostatnio nie zaglądam na forum bo mam zbyt dużo własnych kłopotów, a serce mnie boli, że nie mogę pomóc
ale na prośbę przyjaciółki zajrzałam i co zauważyłam:
1) Bejbi jest bardzo piękna
2) (zaraz włożę kij w mrowisko) Bejbi musi mieć końskie zdrowie żeby znieść te wszystkie leki jakie w nią pakujesz
3) nigdzie, w całym wątku nie znalazłam rozliczenia z pomocy jaką dostajesz
4) Vailet, jak Ty to robisz, że pomaga Ci w utrzymaniu i leczeniu rezydentki połowa forum chociaż inni nie mogą się doprosić o pomoc dla tymczasów? (piszę to z uznaniem i przyznaję, że z zazdrością bo męczą mnie braki finansowe, a mój ostatni bazarek to kompletna klapa)
elape pisze:Killatha pisze:ostatnio nie zaglądam na forum bo mam zbyt dużo własnych kłopotów, a serce mnie boli, że nie mogę pomóc
ale na prośbę przyjaciółki zajrzałam i co zauważyłam:
1) Bejbi jest bardzo piękna
2) (zaraz włożę kij w mrowisko) Bejbi musi mieć końskie zdrowie żeby znieść te wszystkie leki jakie w nią pakujesz
3) nigdzie, w całym wątku nie znalazłam rozliczenia z pomocy jaką dostajesz
4) Vailet, jak Ty to robisz, że pomaga Ci w utrzymaniu i leczeniu rezydentki połowa forum chociaż inni nie mogą się doprosić o pomoc dla tymczasów? (piszę to z uznaniem i przyznaję, że z zazdrością bo męczą mnie braki finansowe, a mój ostatni bazarek to kompletna klapa)
Myślę, że nikt z pomagających nie żądał rozliczeń z okazanej pomocy. Pomaga ten , kto chce nie oczekując rozliczeń i pokwitowań, to nie skarbówka. A dlaczego pomagamy? Może Vailet potrafi wzbudzić w człowieku współczucie dla swojej determinacji i uporu, by uratować to kocie istnienie. A może w każdym drzemie gdzieś głęboko chęć pomagania innym i tylko trzeba umieć się do tego dokopać? Vailet się to udało i ma tę pomoc, nie bądż zazdrosna.
jasdor pisze:Ja pomagam dlatego, że kocham tricolorkiNie mogę mieć więcej, więc mogę mieć "zaocznie"
No i ta choroba. Tusia, kotka którą się czasami opiekuję, ma takie same objawy, jak Bejbi, tak właśnie trafiłam - po chorobie. I nikt nie wie, co jej jest. Każda diagnoża jest na "może to" , ale nie trafiona. Tez jelitka, też charczenie.
vailet nie założyła wątku Bejbi, żeby szukać pomocy finansowej, tylko doszukać się przyczyny choroby własnego kota. To, że pomagamy - ktoś musi, a że temu kotu akurat ? Jakoś tak samo wyszło i już.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 127 gości