KOCIA CHATKA kocio-chatkowe kociaki szukają DT, DS

Filomen pisze:hej linomagiem mozna natłuszczać Gremlinom pod okiem ja jestem w Warszawie moze ktoś kupi maść? neomycyna bez sensu bo to antybiotyk

Ja kupię kotkom LINOMAG , takie dziś były grzeczne , bez cyrków je złapałyśmy do zakrapiania oczek kroplami . Skoro oczek nie da się wyleczyć to może uda nam się wymyślić taką pomoc aby problem stał się jak najmniej widoczny -może uda nam się to zrobić , codzienna pielęgnacja przynosi efekty - to żmudne ale jak pomysł jest dobry to następuje poprawa

Gosiu zrobicie co uwazacie z Gremlinami ale ja pytałam weterynarza czym można natłuszczać pod oczami .Powiedział tylko maściami do oka ,gdyż inne maści zakorkują jeszcze bardziej kanaly łzowe jak kot będzie tarł łapką oczy .Proponował atecortin ,neomycynę itp tylko takie do oczu .Weterynarza znam ponad 10 lat wiec mu wierzę

gosiakot pisze:
Na zdrowej kociarni panują Gremliny, Bura kicia a szczególnie Krawatka nie czują się swobodnie , Krawatka wręcz boi się zejść na dół. Raczej się nie wtrącam w "sprawy meldunkowe: kotów- ale czy Bura a w szczególności Krawatka nie mogłyby dołączyć na Kwarantannę do Józia i Wiki ?

Byłam dziś na kociarni przez dłuższą chwilę przyszła koleżanka mojego Kuby bo chce z rodzicami adoptować kociaka, rano była w schronisku po południu w K.CH. - u nas spodobała się jej Krawatka, ale pewnie jeszcze podjedzie razem z rodzicami - mieli koteczkę, która ciężko chorowała bardzo długo ją leczyli ale niestety kotki nie udało się uratować

Co do Krawatki jak przyszłam na zdrową kociarnię to Krawatka sobie biegała z Gremlinami, łasiła się do nich i było pyszczek w pyszczek

miaukoliła ale raczej ona domaga się głasków i uwagi człowieka

a Bura czyl Rysia też spokojnie daje radę i widać u niej postępy w sprawie łagodzenia charakteru nawet dziś mi się dała porządnie wygłaskać

Dorobiłam klucz dla Pani Wiesi - przypięłam na tablicę korkową, w widocznym miejscu

Poprawiam grafik Marzenka kuruj się, Beatka dzięki za dyżur

GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 23.05.-28.05.2011
23.05. pon. rano Gosia i Wiesia wie. Bona
24.05. wt. rano MaraS wie. Teresa
25.05. śr. rano Bona wie. MaraS.
26.05. czw.rano Beatka wie. Cookie
27.05. piat rano brak wie. Dorotka
28.05. sob. rano Cookie wie. brak
29.05. niedz. brak wie. Dorota
I grafik wklejam już na 1 stronę watku.

terenia1 pisze:
gosiakot pisze:
Na zdrowej kociarni panują Gremliny, Bura kicia a szczególnie Krawatka nie czują się swobodnie , Krawatka wręcz boi się zejść na dół. Raczej się nie wtrącam w "sprawy meldunkowe: kotów- ale czy Bura a w szczególności Krawatka nie mogłyby dołączyć na Kwarantannę do Józia i Wiki ?

Byłam dziś na kociarni przez dłuższą chwilę przyszła koleżanka mojego Kuby bo chce z rodzicami adoptować kociaka, rano była w schronisku po południu w K.CH. - u nas spodobała się jej Krawatka, ale pewnie jeszcze podjedzie razem z rodzicami - mieli koteczkę, która ciężko chorowała bardzo długo ją leczyli ale niestety kotki nie udało się uratować
Co do Krawatki jak przyszłam na zdrową kociarnię to Krawatka sobie biegała z Gremlinami, łasiła się do nich i było pyszczek w pyszczek miaukoliła ale raczej ona domaga się głasków i uwagi człowieka a Bura czyl Rysia też spokojnie daje radę i widać u niej postępy w sprawie łagodzenia charakteru nawet dziś mi się dała porządnie wygłaskać
Dorobiłam klucz dla Pani Wiesi - przypięłam na tablicę korkową, w widocznym miejscu

OJ byłoby super jakby Krawatka znalazła domek - śliczna z niej kicia. Jak my byłyśmy rano to wcale nie chciała zejść nawet miseczkę dałam jej koło budki w rogu, t.j. na półce . Widocznie wszystko zależy od sytuacji.

Wpisuję się na dyżur w sobotę po południu i w tym czasie planujemy sprzatanie kociarni ja chetna, Bona chętna jeszcze ktoś chętny :?:

ze dwie osoby by się jeszcze przydały :wink:

dwie na kwarantannę i dwie na zdrową

i jeszcze dwa dyżury do obsadzenia w tym tygodniu piątek i niedziela rano.

terenia1 pisze:Wpisuję się na dyżur w sobotę po południu i w tym czasie planujemy sprzatanie kociarni ja chetna, Bona chętna jeszcze ktoś chętny ze dwie osoby by się jeszcze przydały dwie na kwarantannę i dwie na zdrową
i jeszcze dwa dyżury do obsadzenia w tym tygodniu piątek i niedziela rano.

To termin już jest teraz godzina i chętni :mrgreen:

Kociaste po dyżurze spoko na kwarantannie Ziutek i Nosek na noc zamknięci w boksach.

W każdej kuwecie był skarb ale żaden nie odbiegał od normy więc o tym nie piszę. :ryk:

Na zdrowej były wymiociny na szafie (Gosiu dzięki za sms-a), ale nie wiem od kogo.

Mam wrażenie, że na zdrowej to głównie Rysia ukochała szafę - przy mnie 2 razy się tam ładowała jak miałam w zeszłym tygodniu dyżur.

Rozmawiałam z domkiem naszej burani Misi.
ma się dobrze. Chociaż na początku 3 godzinki spędziła pod wanną. Ale poźniej zaczeła zwiedzać, jeść i kuwetkować.
I pierwszą noc od razu spędziła z nową dużą w łóżku.
Jest coraz bardziej pewna siebie, ładnie je i dopomina się o głaski.
A naimię ma BURSZTYNKA :ok:

terenia1 pisze:Wpisuję się na dyżur w sobotę po południu i w tym czasie planujemy sprzatanie kociarni ja chetna, Bona chętna jeszcze ktoś chętny ze dwie osoby by się jeszcze przydały dwie na kwarantannę i dwie na zdrową

No ja niestety odpadam bo pracuję do 19-tej

Byłam dziś na szybkim dyżurze rannym i dałam ostatni zastrzyk Smółce. Potem wywaliłam kopertę z zastrzyków a na niej było napisane Enrobioflox do 23.05..... Mam nadzieję, że to była pomyłka a nie, że któregoś dnia nie dostała antybiotu. Smółka dalej ma problemy z kuwetą - weszła przy mnie do kuwety ale nasikała na ściankę boksu z braku możliwości zgięcia się.

MAM WIELKĄ PROŚBĘ - SĄ UPAŁY WIĘC STARAJCIE SIĘ TAK STAWIAĆ MISKI Z WODĄ BY KOTY ZARAZ NIE ZASYPAŁY ICH SOBIE ŻWIREM. NAJLEPIEJ ODDZIELIĆ KUWETĘ OD ŻARCIA I WODY LEGOWISKIEM! Dziś rano Ziutek i Smółka miały jedną wielką breję zamiast wody a Ziutka jak wypuściłam zaraz pognał do michy z wodą na podłodze. Nosek też nie miał wody w misce

W zlewie odmacza się obsrana miska Noska po suchym

Koty w czasie dyżuru wypuściłam (Klimek nie był zainteresowany) ale potem je zamknęłam, choć nie wiem czy dobrze zrobiłam bo Nosek b. płakał.
Uszu żadnemu kotu nie wyczyściłam

Co do wody ze ja zanieczyszczaja to byloby wskazane te miski zawieszane na dzwiczkach boksow i wtedy nie napaskudza zwirem.
Miseczki sa ale nie ma tych uchwytow nie wiadomo gdzie sie podzialy.

Ja w sobote racze nie moge bo mam chore koty i musze byc przy nich tzn.moj Benek bardzo chory na te nerki na kroplowkach i w dodatku maluchy dostaly kataru bylam z nimi dzis w Almawecie dostaly antyb.,tolfine i f-lizyne w pascie do czwartku a w piatek do kontr.
A wczoraj bylam z nimi i bylo wszystko ok.ogladala je dr Ilona a dzis prosze zasmarkane okropnie.
Tak to jest z maluchami nie wiadomo co i kiedy.
Takze przykro mi ale nie dam rady juz padam ze zmeczenia.

Aha dzis dowiedzialam sie w Almawecie ze kupa Klimka ok.

Spróbujcie moze do przemywania oczu roztwór betadine, jakby co mam przepis, zresztą podawałm go juz chyba.
Ostatnio od znajomego weta dowiedzialam się, że dobry jest tez rivanol, ale jeszcze nie próbowałam. Chociaż znajoma kociara wypróbowała i jest zachwycona, bo kici oko przestało łzawić.

U Gremlinow problem polega na tym że kanaliki lzowe zarosly. Lzy ktore normalnie nawilzaja oko i splywaja do nosa sciekaja na zewnatzr tworzac srodowisko do ewentualnej infekcji. Natluszczanie im caly czas neomycyna czy atcortinem nie wyleczy a to sa antybiotyki. Betadine już probowalam jak byly u mnie w domu riwanol nie ale balabym się do oka? Poza tym zabarwi na cytrynowo sierc, to już nigdy ich nikt nie pokocha. Biedne Gremliny nie maja cos szczescia. Moze sprobujmy z tym linomagiem? Jak bedzie gorzej to odstawimy. Do oka krople a pod masc. Pozdrawiam z pociagu

Mara czy Hopka lub Lena nadaje się do domu wychodzącego?

KOCIA CHATKA kocio-chatkowe kociaki szukają DT, DS

Kto przegląda forum