Bastian - ZAGINĄŁ... ktokolwiek widział ktokolwiek wie...

[Carmen201]

Ale jakie powództwo cywilne, co Ty opowiadasz, jaka kasa?
Natychmiast zgłoś sprawę do TOZu! Przecież to nie 1 Zwierzę, które tak traktowała.
Jak to nie ma świadków - a badania lekarskie, stan Psa po odebraniu?
Przecież to postępowanie KARNE, nie cywilne.
I do tego przygotowawcze!
Nawet, jeśli tylko ją ponachodzą i pociągają na przesłuchania, to przynajmniej TYLE będzie miała nieprzyjemności! Puszczanie wszystkiego ciągle płazem mnie rozwala............

[magduś79]

Mało wiesz, więc skończmy ten temat.
Pies został odebrany przez osoby cywilne, nie przez organizację pomocy zwierzętom, więc oni nic nie zrobią (bo nie oni podejmowali interwencję.
Dowiadywałam się w Pogotowiu dla zwierząt, więc wiem co mówię... Pies nie przebywa już u byłej właścicielki, więc ani TOZ, ani POGOTOWIE nic w tym momencie nie chcą zrobić.

Gdybyś miała pomysł na podejście sprawy od tyłka strony...pisz na pw (bo tu to nie ma sensu)

[Carmen201]

Ja nie wiem od kogo i czego się dowiadywałaś.
I nie wiem co ma do rzeczy, że Pies został odebrany przez osoby cywilne.
Zawiadomienie o przestępstwie się składa, każdy może.
Szczegółów owszem, nie znam, ale ustawy czytać umiem.

I strasznie mnie wkurza takie podejście.
Jeśli chcecie się zabrać za to na porządnie, z prawnikiem, to czekam na pw.

[mamuśka]

Agata bardzo dobrze wie, że jeśli pojawi się u niej choćby myszka to odpowie za wszystkie swoje zwierzęta.

Mówi że nie chce już zwierząt.
teraz widzi ile trzeba włożyć w psa pieniędzy jeśli zachoruje.
I teraz się uczy.

[magduś79]

Bastek dosc mocno utyka na przednia lapke, nie wiem czy zle skoczyl czy co w kazdym razie juz na porannym spacerku wyraznie cos go tam bolalo a teraz pod koniec spaceru to na 3 kustykal. Nie jest spuchnieta, nic sie nie wbilo w poduszke...zobaczymy jak to bedzie wygladac, jak mu nie przejdzie to jutro trzeba do weta skoczyc i zobaczyc co sie tam dzieje.

[magduś79]

Bastecki biega na czterech...czyli się sam naprawił
Wygląda na przeciążenie stawów (nic dziwnego po tylu latach zastoju-ruchu ma teraz ile jego kochana dusza zapragnie )


Następnego dnia już normalnie chodził, chociaż nie wiem czy mi sie wydaje czy ma jakieś takie trochę spuchnięte te łapy. W każdym razie nie kuleje, nie boli go, da się znowu dokładnie obejrzeć.

I coś miłego dla oka

[magduś79]

Bastecki byl dzisiaj na wizycie u weta...

Ladnie wszystko sie zasusza, z ta jedna lapka problem bo pekl ropien miedzy palcami i powoduje to ogromny bol. Musielismy kaganiec zalozyc bo chwytal dosc mocno i balismy sie ze zechce na powaznie dziabnac, ale strasznie go musialo bolec Dostal tez p, bolowe srodki na 3 dni, nie bedzie zachwycony bo w zastrzykach. Po ogladaniu, smarowaniu, psiakaniu od razu dobry humor wrocil i z przyjemnoscia dawal sie kazdemu miziac We wtorek idziemy na wizyte kontrolna. Smieszne kolorowe lapy ma

[magduś79]

Zdrówko Bastianka lepiej, zachowanie także się poprawiło...
...Pies wspaniały dla każdego, moją córkę którą widział po raz pierwszy wycałował z każdej strony, ogólnie psiak jest pro-ludzki...
Bastian po prostu kocha całym sobą i swojemu człowiekowi odda się bezgranicznie.
Czy ktoś go pokocha za to co ma w serduszku, a nie skreśli za to jakiej jest rasy...?
(jest to amstaff w każdym calu - oddany, kochający i spragniony miłości)

Pomóżmy mu znaleźć dom.

Nie ważne czy mieszkasz w pałacu czy w małym mieszkaniu...czy masz wielki majątek czy żyjesz skromnie. Ważne żebyś miał serce i mądrze patrzył sercem.

Amstaffy są psami dla rodziny, jednak opiekun powinien być osobą stanowczą i odpowiedzialną.

PAMIĘTAJ: To Ty odpowiadasz za to co oswoiłeś!!!

Kontakt w sprawie adopcji (do mnie): 535273091-Magda lub na maila: kubiczekm@wp.pl

[magduś79]

Na Bastusiowym koncie po opłaceniu majowego hotelu i weta, zostało jeszcze ponad 500 złotych.

Miesięczny koszt utrzymania chłopaka to 300zł/hotelik + 300zł/leczenie (o ile nic nowego nam się nie przywlecze)

Deklaracje stałe na czerwiec:
100 zł (Aneta od Nemo)
20 zł (Awu-zielone)
30 zł (Tiggi)
20 zł (Dii)
20 zł(Magduś)-01.06
20 zł (Kachul-skrzydlatypies)
30 zł (Małgorzata-skrzydlatypies)
20 zł (Marakota-dogo)-01.06
20 zl (byla wlascicielka)

Potrzebujemy jeszcze deklaracji stałych...oczywiście jednorazowe też mile widziane

[mamuśka]

http://www.facebook.com/event.php?eid=1 ... 0349066396

Nie zapominajcie o nim....

[joshua_ada]

Udostępniłam.

Może ogłoście go tutaj:
http://forum.amstaffy.net/forumdisplay.php?f=4
http://www.amstaff-pitbull.eu/index.php
http://amstaff.info.pl/6,ogloszenia.html
http://sos-amstaff.pl/contact.aspx i https://www.facebook.com/?ref=logo#!/pr ... 43&sk=info

( o ile nie jest ogłoszony. Przepraszam, ale nie przejrzałam wszytkich ogłoszeń )

Polecam też http://portal.animalia.pl/ogloszenia.php - wg mnie bardzo dobre miejsce do ogłaszania.

[mamuśka]

Zaginęła Zara.

Wczoraj wieczorem została spuszczona ze smyczy i jak zawsze wracała na zawołanie tak teraz dała dyla.
Próbuje dodzwonić się do schroniska czy może jest tam.
Strasznie się martwię...

[gaota]

Przykro.
Właściciele włączyli się w poszukiwania? Warto rozwiesić ogłoszenia, dać ogłoszenie na gumtree, zrobić wydarzenie na fb.
Zmień może tytuł wątku, dopisz tutaj jaka to okolica.
Upewnij się, że w schronisku jej nie ma.

[mamuśka]

No właśnie dodzwonić się nie mogę do schroniska bo jestem odrzucana

Właściciele chodzili w nocy po okolicy teraz też poszli przejść się porozwieszać ogłoszenia...
Ja powiedziałam że zadzwonię do schroniska...
A chcę zapytać czy do schroniska przyjechał w nocy ten pies albo jeszcze dzisiaj.
A jak nie to wysłać im zdjęcie na maila Zary i nr telefonu z prośbą o kontakt jakby się tam pojawiła...

[gaota]

Rozumiem.
Możesz tu napisać jaka to okolica, może ktoś akurat tam mieszka.
Schronisko publikuje zdjęcia zwierząt przywiezionych z 1-2 dniowym opóźnieniem. Nie liczyłabym raczej na to, że ktoś przypomni sobie, że prosiłaś o kontakt jeśli przywiozą Zarę. Co do bazy zwierząt na kwarantannie, to wiem, że jest stara i nowa wersja. Na wątku Palucha była kiedyś o tym mowa.
Czy Zara ma chipa? Jeśli tak, to powinni to sprawdzić na wejściu i skontaktować się z właścicielem.