Obawiam się, że ciężko może być z tym moim kurowaniem się.
Pamiętacie jak spadłam ze schodów przed świętami w grudniu zeszłego roku?
Chwaliłam się pięęęęknym siniolem...
Miało boleć 2-3 miesiące...bolało... tyle że dalej boli... i mam zaburzenia czucia skórnego na udzie...w jednym miejscu praktycznie nic nie czuję... i boli mnie dalej ten mój zad ...
Okazało się , że prawdopodobnie mam dyskopatię pourazową...czekam na rezonans magnetyczny...
Póki co żyję, nie jest źle, czasem boli mniej lub bardziej... najbardziej wkurza mnie to zdechłe udo
Footra szajeją, ostatnio się strasznie leją, Witek, Wiktor,Pomcia, Alcia ,Tequila i Rejcia ...wszystkie mają zrajbowane pyszczki , tak do krwi...
Najlepsze zabawki to kartony jednak...
Wczoraj Ciocia Mpacz przywiozła nam papu od Ciotki Sabiny i żwirek

DZIĘKUJEMY

Jeszcze kurier wpadł z suchym żarciem

Sanabelle, na spróbowanie wzięłam to Wahre Liebe - 20coś procent mięsa - znikło w mgnieniu oka...to było tylko 400g, ale mimo wszystko szybko jak na nie
