Zulusiu byłeś największą miłością mojego życia...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 19, 2011 23:45 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1346
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pt maja 20, 2011 6:50 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

kciuki, kciuki, kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Za pierwsze jedzenko :ok: :ok: :kotek: :1luvu:

Zulek, trzymaj się chłopie :kotek: :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt maja 20, 2011 9:00 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Dzwoniłam do kliniki, co prawda nie wiem jeszcze nic odnośnie jedzenia, ale Zulusek jest od rana pełen energii i w bojowym nastroju.
Doktor chce, żebym zabrała go dzisiaj do domku, więc jadę ok. 12 po moją Pyszczałkę... :1luvu:
Tak bardzo się cieszę, że będzie już dzisiaj w swoim ukochanym domku... :1luvu:
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1346
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pt maja 20, 2011 9:04 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Bardzo, bardzo się cieszę :D :1luvu:

Dowiedz się dokładnie wszystkiego co dotyczy karmienia, tzn.
- czym
- jak często

Chuchaj i dmuchaj, całuj i szeptaj mu do uszka :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Pisz jak wrócisz z Zulkiem do domku, będziemy czekać .... :D :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt maja 20, 2011 9:08 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

kwinta pisze:Bardzo, bardzo się cieszę :D :1luvu:

Dowiedz się dokładnie wszystkiego co dotyczy karmienia, tzn.
- czym
- jak często

Chuchaj i dmuchaj, całuj i szeptaj mu do uszka :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Pisz jak wrócisz z Zulkiem do domku, będziemy czekać .... :D :1luvu:


Wiem, wiem Kochana, wszystko wiem...
Jak wrócimy do domku, to będę pisać... :1luvu:
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1346
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pt maja 20, 2011 12:55 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Jesteśmy, jesteśmy w domeczku... :1luvu:
Teraz dużo się myjemy i za chwilkę będziemy próbować jeść Convalescence w malutkich porcjach.
Poza tym Zuluś sprawia wrażenie, jakby momentami coś go pobolewało, ale widać też, że chce mu się bardzo spać, w końcu odeśpi te bezsenne dni w klinice...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1346
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pt maja 20, 2011 13:03 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

A nie dostał długodziałającego zastrzyku przeciwbólowego ?

Witaj w domciu Zuleczku :1luvu: :1luvu: :1luvu: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt maja 20, 2011 13:09 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

kwinta pisze:A nie dostał długodziałającego zastrzyku przeciwbólowego ?

Witaj w domciu Zuleczku :1luvu: :1luvu: :1luvu: :D


Dostał, oczywiście dostał antybiotyki i leki przeciwbólowe, ale mimo to lekarz powiedział, że może go coś pobolewać...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1346
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pt maja 20, 2011 15:35 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Zuch Zulus - trzymam :ok: :ok: aby jak najszybciej stanal na 4 lapki i biegal jak dawniej :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt maja 20, 2011 18:18 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Hakitko, Zulusku co u Was ?

Jak samopoczucie koteczka ? :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt maja 20, 2011 21:59 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

kwinta pisze:Hakitko, Zulusku co u Was ?

Jak samopoczucie koteczka ? :kotek:



Jesteśmy, jesteśmy... :1luvu:
Mieliśmy odwiedziny Rodziców, a i ja chcę się cały czas nacieszyć moim Serduszkiem... :1luvu:
Zulusiu ma się dość dobrze, przede wszystkim odsypia 3 bezsenne doby w klinice, często śni i śpi słodkim snem, pieści się i przewraca na plecki podczas snu.
Był też jednak moment, kiedy ewidentnie bolał go brzuszek, bo nie mógł sobie znaleźć miejsca i powarkiwał zniecierpliwiony, ale na szczęście ten stan już przeszedł.
Widać też, że porusza się wszędzie bardzo ostrożnie, ruchy ma zdecydowanie delikatniejsze. Myślę, że to m.in. z powodu dużego cięcia na brzuszku.
Poza tym zrobił siusiu, co mnie ucieszyło.
Na samym początku po przyjeździe zajrzał 2 razy do miseczek, ale Convalescence ewidentnie mu nie pasuje, więc pozostało mi podawanie malutkich ilości w strzykawce do pyszczka.
Jak na razie podałam mu 2 razy malutkie ilości, jak zalecił lekarz. Do tej pory nie było żadnych odruchów wymiotnych, czy ślinienia się.
Zobaczymy, jak będzie jutro, ponieważ będzie mógł zjeść już coś innego tyle, że nadal w płynie. Trzymamy kciuki za żołądeczek, żeby dał sobie radę.

Zapomniałam wcześniej napisać jeszcze ważną informację...
Niestety wynik badania histopatologicznego potwierdził chłoniaka, ale jak wcześniej wspomniałam, ten guz ponoć można leczyć lekami i chemioterapią.
Poza weekendowymi wizytami jesteśmy umówieni na poniedziałek do chirurga, który Zulcia operował i jak będziemy mieli pełne wyniki badań, będziemy ustalać dalsze leczenie.
Mimo wszystko jestem pełna nadziei i wiary i cieszę się niezmiernie, że Zulusek jest już w domku... :1luvu:
Widać, że było mu to potrzebne i teraz odpoczywa, przede wszystkim psychicznie...
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1346
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pt maja 20, 2011 22:05 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

:ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt maja 20, 2011 22:06 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

No i oczywiście kilka zdjęć po przyjeździe do domku... :1luvu:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1346
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

Post » Pt maja 20, 2011 22:11 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

To sie nazywa czuc sie jak u siebie w domu :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt maja 20, 2011 22:20 Re: Zulek po ciężkiej operacji... Błagamy o pozytywne myśli...

Cindy pisze:To sie nazywa czuc sie jak u siebie w domu :1luvu:


Dokładnie taaak... :1luvu:
Przypadek jest tylko batem, którego przeznaczenie używa do popędzenia tego, co i tak nieuchronne...

Hakita

 
Posty: 1346
Od: Pt lut 09, 2007 13:00
Lokalizacja: Kiekrz k/Poznania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 24 gości