» Sob maja 21, 2011 18:45
Re: Ptachu3, Maleńkie biedy proszą o pomoc str 23
Duża ledwie żywa po wczorajszym zabiegu dziś rano poleciała łapać maluszki, normalna to ona nie jest
Wyskoczyła z domu jak z procy wsiadła do samochodu i zonk, nie mogła przekręcić kluczyka w stacyjce, szarpała się dobre dwadzieścia minut, prawie się popłakała i mówi do samochodu „jak możesz mi to dziś robić, muszę złapać tego kotka bez oczu” i udało jej się przekręcić kluczyk. Pojechała po Kasię, która już czekała na nią przed blokiem i pojechały łapać kociaki, pierwszy złapał się ślepotek, faktycznie oczka w fatalnym stanie, drugi złapał się burasek a na końcu najbardziej dziki czarny.
Kociakami opiekują się dwie kotki, cudna srebrna koteńka, którą Duża trzy lata temu wysterylizowała i ich mamusia przepiękna burasia o najsmutniejszych kocich oczach, jakie Duża widziała
Kotki są bardzo ze sobą zżyte, gdy się zorientowały, że maluszków nie ma to biegały rozpaczliwie nawołując i szukały ich, Duża bardzo chciała złapać ich mamusię, ale ta nie chciała wejść do klatki, Duża obiecała jej, że po nią wróci. Niestety mamusia jest dzika więc po sterylizacj wróci do swojej przyjaciółki na podwórko.
Po zapakowaniu maluszków do samochodu ten stary grat, ciii, aby się nie dowiedział, że Duża tak na niego mówi, bo w ogóle nie będzie chciał jeździć, znów nie chciał przekręcić kluczyka w stacyjce, po 10 minutach szarpania się z nim Duża rozpaczliwie mówi do niego „nie rób mi tego mam kociaki, które muszę zawieźć do doc” i kluczyk przeskoczył.
Dojechały do doc, maluszki zostały obejrzane i zbadanie, ten maleńki okruszek z chorymi oczkami to dziewczynka, widzi tylko ostre światło, doc przepisała cały zestaw kropli dla niej i mała ma mieć zakraplane oczy, co godzinę
różnymi kroplami, będziemy próbowali uratować oczy.
Mała wygląda jakby była dwa tygodnie młodsza od reszty, ale to przez chorobę i niedojadanie, doc powiedziała, że przy reszcie wygląda jak Calineczka i tak też mała dostała na imię
Podczas badania, odrobaczania i zastrzyków była bardzo dzielna i grzeczna ona w ogóle nie jest dzika, to sama słodycz, Duża ją wyśliniła wycałowawszy z każdej strony, bleee.
Czarny ma troszkę zmienione oczy ma dostawać tylko gentamycyne do nich, został odrobaczony, przy czym podrapał Dużą, bury też chłopak na szczęście zupełnie zdrowy, ale najbardziej bojowy, tym razem w paski została Kasia.
Wszystkie zostały odpchlone i odrobaczone, w uszach mają kopalnię świerzbu, nasz kochana doc dała Dużej na kreskę jedzenie dla tej czeredy, bo Duża musiała prosto od weta jechać do apteki a dostała od doc aż trzy recepty na kilka różnych kropli do oczu.
Po wyjściu z lecznicy samochód znów nie chciał dać przekręcić kluczyka, Duża znów rozpaczliwie do niego powiedziała, że ma koty, które musi dowieźć do domu i odpalił, on chyba reaguje na słowo koty w potrzebie
Dojechali do domu i Duży zajął się naprawa stacyjki, bo w poniedziałek znów do doc ma jechać Calineczka, a Duża się obawia, że za chwilę nawet na magiczne słowo samochód nie zareaguje 
Oto cała trójca, zdjęcia kiepskie, bo Duża nie chciała ich bardziej stresować, w kontenerze chłopaki i oczy Calineczki.
To chłopcy:


To oczka Calineczki 





Chcielibyśmy prosić o pomoc dla tych kociaków. Gdyby ktoś zechciał nam pomóc, kroplowo, jedzeniowo lub pieniężnie na weta bylibyśmy bardzo wdzięczni. Duża nie planowała kolejnych kotów do tego tak chorych jak Calineczka, część kropli już wykupiła, ma jeszcze część do wykupienia i dług u doc za te kociaki, ale nie mogła ich zostawić tam gdzie były szczególnie Calineczki.
Ptachu
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer
"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!" - Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek
“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/