Helou!
Jolu-p.dr widział że się dobijałaś ale nie wiedział że to Ty-a nie mógł odebrać bo przez 3 godz operował w Wilawecie i miał sterylne rękawiczki.
Dał Ci sygnał ( czyli temu komuś kto dzwonił) jak tylko skończył,czyli ok 00.30 "ale nie oddzwoniłaś"
prosił abyś nie rezygnowała i dzwoniła bo On oczywiście się znowu "zakręci" i pewnie nie oddzwoni ale na pewno do Ciebie pojedzie tylko wiesz jacy oni są wszyscy zabiegani...
a ja robię dziś(oprócz wody ciepłej dla weta

, remanent w zamrażarce.
wywalam dolną szufladę,jadę do MarcPolu i kupuje 5 kg indyka i ze 2 wołowego b/k-dla matek karmiących.
całe towarzystwo uwielbia mięsko, ja im dotychczas reglamentowałam bo nie miałam gdzie trzymać takiej ilości aby wciąż była świeża (zamrażara przydaje się ludziom

)
ale postanowiłam to lepiej zorganizować bo to mięsko wychodzi mi dużo taniej niż to mokre co im kupuję w zooplusie i w krakwecie, a zdrowsze i smaczniejsze
Jus-gdzie jesteś? Carlito wciągnął wszystkie saszetki RCageinga

i teraz beczy bo senior nie jest taki smaczny jak sosik z ageinga...

edit-albo dzwonił o tej porze do Sz.Kota-tak czy inaczej prosil "aby go dziewczyny łapały

"