
Hm.....

Myślisz, że przez wiecznie plączącego się pod nogami Kaszmirka, nagminnie doświadczam prawa Murphiego?


Czarne koty przebiegają mi drogę kilkanaście razy nim rano wyjdę z domu.

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
selene00 pisze::lol: Polecam.![]()
Dzięki czarnemu Kaszmirkowi dziś trzykrotnie myłam podłogę w kuchni.
Raz - bo Kaszmir robił geologiczne wykopy w kuwecie.
Drugi raz - bo Kaszmir tak się pchał przy śniadaniu, że zepchnął Silence z parapetu prosto w szklaneczkę z kocią wodą.
Trzeci raz - bo Kaszmir wpadł mi do garnka z wodą jak obierałam ziemniaki.
Podłoga i tak jest brudna, bo kudły liniejących kotów nadal są wszędzie, a czarne najbardziej jakoś w kuchni widać.
sunshine pisze:Trzeba było rachunki płacić. Dobrze, ze ja mam w domu złotą rączkę z uprawnieniami elektrycznymi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Marmotka i 22 gości