
teraz jest szefem w ogrodzie i pięknym dorosłym kocurkiem
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
*Martynka* pisze::) z tymczasowaniem nie ma problemu, jest dużo miejsca i wszyscy się zmieścimy. Ale mam mały problem odnośnie Gracji i może ktoś mi pomoże. Chodzi o to, że Gracja bardzo "goni" moją kotkę. Na początku wyglądało to tak, że jak moja chciała wejść na łóżko to ją zganiała, jak przechodziła obok to pacła ją łapką, moja od razu uciekała, jak Gracja siedzi obok mnie to też nie da się zbliżyć kotce czy nawet wejść do pokoju tylko zaczaja się na moją jak kot polujący na myszy i ją wygania...ale od dzisiejszej nocy to już wygląda tak, że w ogóle nie da jej zejść z parapetu jak tylko słyszy że moja schodzi od razu wgania ją z powrotem na ten parapet. W nocy moja chyba nie miała możliwości zejscia i zrobiła tam kupę. Kiedyś miałam inna kotkę koleżanki na miesiąc bo wyjechała i nie było takich problemów. Nie wiem czy przeczekać to czy coś mogę zrobić więcej. Staram się jakoś łagodzić te spory i jak jestem w pobliżu to wszystko jest w miarę ok. Ale jak tylko wyjdę do innego pokoju to słyszę co się dzieje.
Filomen pisze:trzeba to przeczekać i szukać Gracji domu bez kotów... u mnie też konflikty, Tola z Bambusem się leją, Tola z Nadią. Zamykam je w różnych pokojach. Tolka sie niczego nie boi - odkurzacz, suszarka, pies - ten kot olewa wszystko, a jak mu ktoś podskoczy to jeszcze dostanie lanie. Nadia jakoś to znosi Bambus jest wściekły i leje po kątach. Próbuję Calm Aid, Feliway i do d...
wiesiak pisze:No to po 1 pobycie w KCh bez Gosi.Przy tej mojej niepelnosprawnosci w porównaniu z p.Alienor to ruszam sie jak mucha w smole nastepnym razem moze będzie łatwiej bo dużo szukałam gdzie co jest.Nosek ma kupę lużną myślę że mogłby dostawać smektę to mu sie unormuje może za dużo nerek.Pomasowałam ale ćwiczyc nie chciał chyba go to boli bo podziękował pazurkami.Nie wyczyściłam uszek to proszę o to wieczorem.Józio zasikał całe posłanie poduszkę daam do worka i do brudownika natomiast czystą owinęłam w worek i pampersa. Kotka połamana tez upomina się o pieszczoty i wyjecie z klatki.Zastrzyk podałam i troche ponosiłam przy oknie.Wiki masci podane, uciekinierka najpierw zalała boks woda prosto na ubranie p Marzenki a potem zwiala na kociarnie.Bardzo jej się podobało i nawet chętnie jadła na podlodze niestety Coffi i Józio obfukali ja i wygonili z okna.Bardzo jest towarzyska.Na drabinie schnie recznik od Wiki po wodzie.Wiki zjadla kurczaka i puszeczkę Gurmet mus.Na zdrowej wygłaskane i dodałam kitiket mokry , bidulka w kaftaniku pieknie jadła kurczaka a potem kitiket ,zostawiłam go przy budce i wode tak aby nie wylała midzy budą a tym dużym drapakiem.Jedną z miseczek z ktiketem dałam też na szfę naprzeciw drzwi bo tam był burasek.Ogólnie buraski bardzo niesmiałe boja się Gremlinów.
Jeżeli coś zrobiłam nie tak to prosz napisać co to poprawię się.Pytałam weterynarza o te ranki pod oczkami czym można natłuszczac aby tak łzy nie raniły skóry proponował natłuszczać neomycyną lub atecortinem (takie do oczu).
Dorota Wojciechowska pisze:Tereniu wkleje tu rozliczenie z bazarków bo nie wiem czy na 1 masz miejsce![]()
Rozliczenie bazarków:
26 kotek&Tosia KB(fartuszek
32 fleur KB 2x ksiażka
50 Monika Pawlas (u mnie w pracy) 2x Hello Kity
25 Kasiek252 KB serce retro
20 Monika Kempara (u mnie w pracy) książka „Zamyślona”
25 Willow KB ksiązka- Śmierć króliczka…
25 Ja książka od gosikot ……
20 ja książka od gosikot „Chmielewska
= 223 wpłata na konto 18.05.11
Wpłaty bezpośrednio na konto lub do skarbonki w KC
105 gosiakot 2x serca i Hello kity
25 Cookie KB „Pielgrzym”
20 Asiek i Boguś KB „Druga szansa”
10 asiek i Boguś „Niania w NY”
= 160 zł.
Razem bazarki 383 zł
Filomen pisze:w Almavecie jest maleństwo 2 miesięczne chyba z przetrąconą nóżką. Znalazła je córka pani Bożenki ze Stawowej. Powiedziałam żeby zaniosła do lecznicy ale potrzebne nam pieniążki - ratowanie połamańców jest strasznie drogie, rachunki sa po kilkaset złotych ale nie potrafimy odmawiać. Prosimy o wsparcie, nie wiem jakie będą koszty ale zawsze to konkretny wydatek
...więc UWAGA.... jak nie ma w jakimś boksie kota to mokra karma i woda nie są mu potrzebne Wróci kot to da się mu świeże
Mara S pisze:Byłam w KCh i niestety musiałam przenieść Krawatkę do boksu. Kotka nie schodziła z legowiska na górze, w którym oprócz leżenia korzystała z kibelka. Była tam bowiem kupa a przy mnie zrobiła siku, które przeciekając na tzw. leżankę zwróciło moją uwagę i dzięki temu w ogóle odkryłam jej kuwetę. To raczej nie było pierwsze siku w tym miejscu bo tak szybko by nie przeciekło przez grubą poduszkę.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Silverblue i 75 gości