Zwierzaki i maturzysta - oki.
Maturzysta w tym tygodniu ma ostatni ustny egzamin, a potem wyjeżdża sobie na zasłużony odpoczynek.
Dokładne wyniki będziemy znać na przełomie czerwca i lipca...
Zwierzaki - sytuacja opanowana.
Goldie znowu łazi za mną i gada. Schudła nieco, ale powolutku nadrabia.
Grendel zaskakuje mnie swoim uporem jeśli chodzi o trzymanie się życia pazurami. Naprawdę myślałam, że będziemy się żegnać. Ale on trwa nadal. Schudł, wygląda niezbyt ciekawie. Węzły chłonne podżuchwowe nieco zmalały ale ciągle są mocno powiększone. Ale on nadal jest. I nadal się do mnie przytula i mruczy.
Za to Chani... tej to człowiek do niczego nie jest potrzebny. Wzięta na ręce mruczy jak traktor, ale natychmiast chce biec dalej. Nawet nie sypia ze mną tylko przytulona do jakiegoś kota.
Reszta - w klasycznej normie.
Mbati sypiający nad moja głową, Norman pod moja brodą, Dyd na brzuchu. Tańka plącząca się pod nogami nieustannie, Biały pchający się na kolana przy najmniejszej okazji. I tak dalej.
