Conan, Freya i Prozac-zapalenie pęcherza

[Weihaiwej]

Shalom, współczuję - i trzymam kciuki, aby to wyszło na dobre!
Wiem jak to jest, kiedy wszystko po kolei zdaje się walić. Ten rok jakiś taki... Oby druga połowa była lepsza

[jozefina1970]

Ten rok jakiś taki...

A powiadają, że lata parzyste lepsze

[shalom]

Dzięki za wszystkie kciuki i czary, przydadzą się

sunshine-to był najgorszy weekend w mojej karierze w pracy nawet przed Bożym Narodzeniem było lżej, a ludzie bradziej przychylni. Teraz to była masakra w czystej postaci. I wszyscy dookoła ciągle źli, obrażeni, niezadowoleni. A jakie muzea odwiedziliście? da sie w taki tłok cos fajnego zobaczyć? ja nie lubię tłumów, a darmowe wejścia chyba właśnie takowe przyciagają.

Przyszły zabawki od Jasdor, fantastyczne

A Frejcia to teraz kwintesencja miodziku jest najsłodszą kotunią na świecie. Wyluzowała i to bardzo. To niesamowite. Jutro miną dwa tygodnie od zaczęcia kuracji Kalm-aidem. Na początku długo nic, a teraz taka metamorfoza. Najbardziej pod wrazeniem jest H, bo ona teraz sama mu się do głaskania nadstawia, nie ucieka gdy tylko go zobaczy, a nawet on może koło niej stanąć i cos robić. A do mnie to się wręcz nachalnie wpycha. Prozakiem się nie przejmuje, czasem się pokłócą, ale ona już się nie boi, tylko mu oddaje poza tym dzis Prozak i Frejka blisko obok siebie leżały, Prozak wylizywał jej głowę, bo jak ją parę razy podgryzł a reakcji z jej strony nie było to sie zdziwił dziś nawet kotunia z własnej woli położyła się na moich kolanach i spała
Aż mam ochotę walnąć się w głupi łeb, że dopiero teraz ten żel kupiłam. Ale lepiej późno niż wcale.

[pozytywka]

Jak dobrze, że na nią Kalm-Aid zadziałał.
No chyba, że to .... prozac, tzn. Prozak
Super się czyta, że kotu ulżyło, wyluzował i zrobił się "dotykalski" - od razu serce rośnie

[Ewciia]

śliczna zgraja a dlaczego dostała golfik ?:D

[shalom]

Bo nagle na jej szyjce pojawiła się ranka, teraz już nie wiem czy od początku się drapała, czy wtedy to było zranienie. Ale potem rozdrapywała, jeszcze potem zrobiła sobie drugą rankę. A teraz wszystko pięknie zagojone, futerko odrasta i już się nie drapie. Przed chwilą oglądała ze mną film, na moich kolanach, wtulając się, mrucząc i strzelając baranki. I jest taka radosna

[jozefina1970]

No właśnie, ja zamiast RC Calm mogłam pomyśleć o Kalm Aidzie. Ale wtedy to tak tylko sobie tą karmę zamówiłam, żeby Mru trochę wyciszyć a teraz może Kalm Aid by się przydał.
U Was Prozack, znaczy się działa

[sunshine]

Jakie cudne kocie wieści. Aż serce rośnie

Shalom, współczuję tego weekendu. My zwiedziliśmy cztery muzea. Tylko w jednym było ciasno i tłoczno. W pozostałych było całkiem nieźle. A w Białej Fabryce zaniemówiłam z zachwytu.

Nasze koty też już lepiej. Dzisiaj rano HSB zabawiał Elzę. Ja niestety mam chyba znowu zapalenie gardła, ledwie przełykam i jestem absolutnie niekontaktowa.

[Patmol]

W zeszłym roku byłam w noc muzeum w muzeum Legnicy- była wystawa Fałata ze specjalnym wykładem
bardzo ciekawe
a Młoda pojechała z TŻ i koleżanka specjalnym busem w nocy do kościoła pod Legnicę i słuchała wykładu przy takim nastrojowym świetle o dawnych czasach - nawet TŻ się podobało

w tym roku nie miałam siły, ale Młoda poszła i była bardzo zadowolona

[Pasibrzucha]

Kto by się po Frejci takiej zmiany spodziewał? Jeszcze trochę i się zaprzyjaźni z Prozakiem

[shalom]

Ja się spodziewałam, bo widziałam cały czas w niej potencjał na miziaka nr 1.
Ona się przyjaźni z Prozakiem, tyle że to specyficzna relacja na ogół wszystko super, nawet sie do niego łasi, kładzie obok niego, on jej główkę wylizuje. Ale jak dochodzi do wielkiej zabawy to coś się dogadac nie mogą. Prozak jest dla niej za ostry, a ona generalnie na zapasy pozwala tylko Konankowi. Ale... teraz jak sie mniej stresuje to nie ucieka, nie kuli się, tylko leje Prozaka jest wtedy trochę zła, ale krzywdy mu nie robi. Syczy, warczy i paca go ostro łapą. On sie wtedy denerwuje i ucieka. Kiedyś pewnie i w tym się dogadają.
A Konan z Prozakiem to tak się tłuką wieczorami po zgaszeniu światła, że sąsiedzi pomyślą, ze to my się tłuczemy

A dzis się obudziłam obłożona przez 3 koty. Chłopaki na nogach, a Frejcia.... spała wtulona w moją szyję Nie wystraszyła sie jak sie kręciłam, potem wzięłam ją sobie pod pachę, przytuliłam mocno i tak spałyśmy dalej No i rano to ona bardzo mi okazuje miłość

[kordonia]

Ale wspaniale się wszystko między kotami układa!
Bardzo mnie to cieszy

[shalom]

Bardzo się układa. Właśnie wszystkie trzy jak paróweczki ułożone koło mnie na kanapie leżą. Oczywiście chciałam cyknąć fotę dla ciotek, ale okazało sie, że wszystkie baterie mi padły

Dziś kociaki mają stresik, bo mamy męskiego gościa(a facetów bardziej się boją), ale Prozak zdążył gościowi dać buziaka, strzelić baranka, wleźć na kolanka i popodgryzać w zabawie

[Erin]

Witamy się wieczornie
O tak, okład z kotów to jest to
A jak cała kanapa założona, to już w ogóle pełnia szczęścia

[EdytaB_a]

Dziś kociaki mają stresik, bo mamy męskiego gościa(a facetów bardziej się boją), ale Prozak zdążył gościowi dać buziaka, strzelić baranka, wleźć na kolanka i popodgryzać w zabawie

Mój Franek lubi gości , Lalunia już też, na poczatku uciekała do szafy lub budki od drapaka, teraz sadowi sie na oparciu kanapy albo zajmuje sobie fotel i prowadzi obserwacje, przejdzie się po kolanach gości ale zbytnio miziac sie nie da o nie to już było by za wiele