kotka a niemowlę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 16, 2011 17:12 kotka a niemowlę

Witajcie, jestem w 9 miesiącu ciąży. Czy mogę prosić mamy które mają koty w domu o rady albo o namiar na wątek o zachowaniach kotów kiedy dziecko przychodzi na świat. Nie chciałabym popełnić jakiegoś głupstwa... Mam prawie 3 letnią devonkę, trochę złośliwą, ale jest dla mnie najważniejsza na świecie... nie chce słuchać tekstów typu "odajcie tego kota..." Z góry dziękuję i pozdrawiam...

nasa

 
Posty: 55
Od: Wto paź 06, 2009 11:34

Post » Pon maja 16, 2011 17:15 Re: kotka a niemowlę

KOCIE ABC. Mamy też się pewnie odezwą. Zaczekaj tylko chwilę.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon maja 16, 2011 17:39 Re: kotka a niemowlę

Witaj nasa.

Fajnie na interesujący Cię temat pisała pupus
viewtopic.php?f=1&t=91919

i Blue, ale tu jakoś nie mogę wątku znależć :oops:
" Nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz"
Lombard

Alama

Avatar użytkownika
 
Posty: 854
Od: Pt lip 07, 2006 18:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 16, 2011 17:47 Re: kotka a niemowlę

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Pon maja 16, 2011 19:57 Re: kotka a niemowlę

Już jestem... dziękuję i biorę się za lekturę :D

nasa

 
Posty: 55
Od: Wto paź 06, 2009 11:34

Post » Pon maja 16, 2011 20:23 Re: kotka a niemowlę

Tak w skrócie.
Co kot to reakcja, Ty swojego kota znasz najlepiej, Ty go będziesz obserwowała.
Musisz być czujna ale... nie nadopiekuńcza dla dziecka.
O ile tylko kotka nie będzie wykazywała naprawdę niepokojących zachowań staraj się ją włączać w opiekę nad dzieckiem - niech sobie krąży obok w czasie przewijania, niech obwąchuje maluszka gdy chce. Idealnie byłoby gdyby mogła nawet spać w łóżeczku - np. na złożonym w kąciku kocyku.
Warto zrobić ile się da by dziecko w oczach kotki po prostu stało się normalnym, nowym domownikiem.

Wszelkie przepędzanie kota gdy podchodzi do dziecka, karcenie gdy ma ochotę je obejrzeć, obwąchać - sprawia jedynie że kontakt między tą dwójką nie będzie taki dobry jakim miałby szansę być, może też doprowadzić do tego że zestresowana kotka (i tak pojawienie się w domu dziecka będzie dla niej ogromnym stresem), nagle odstawiona na boczny tor, przeganiana - zacznie traktować maluszka jako zagrożenie. To kiepsko rokuje na czas gdy maluch zacznie raczkować i podejdzie do kotki.

My kotom pozwalaliśmy naprawdę na dużo.
Oczywiście pod czujną obserwacją - ale miały ogromną swobodę.
W efekcie mieliśmy Skierkę - nianię która niesamowicie opiekowała się Przemkiem i była czujniejsza niż niania elektroniczna - gdy tylko się budził od razu po mnie leciała i robiła awanturę. A gdy płakał a ja nie dość szybko szłam (bo np. brałam prysznic) - to po prostu odstawiała cyrk żeby mnie przyciągnąć do pokoju.
I miałam najlepsze usypiacze dla dziecka pod słońcem - bo Przemek spał w łóżeczku otoczony kilkoma kotami (na początku koty mogły spać "w nogach" na położonym kocu, ale szybko dostały przyzwolenie na zaanektowanie reszty), a gdy zaczynał się wiercić to cała kocia gromadka zaczynała mruczeć tak że aż karuzelka nad łóżeczkiem podskakiwała ;)

Z kotem jedynakiem jest troszkę gorzej, traci nagle status domowego pupilka, ludzie zajmują się nowym domownikiem, są zakręceni, czasem zdenerwowani, zmęczeni, nie mają czasu dla kota.
Jedynakowi trudniej się w takiej sytuacji odnaleźć niż kotom których w domu jest więcej.
Ale też się da :)

Pamiętajcie po prostu że warto postarać się by kot jak najbardziej brał udział w życiu rodziny, że musicie znaleźć czas tylko dla niego, że warto wykorzystywać np. czas karmienia dziecka na jednoczesne zajmowanie się kotem, zagadanie do niego, pogłaskanie.
Nie wiem jakie macie mieszkanie, ale jeśli malutkie to warto dla kota zrobić jakieś dodatkowe schronienie, przytulne, schowane.
Płacz dziecka (szczególnie na początku) potrafi być dla kota bardzo przykry.
Zdarza się że noworodek długo płacze - oczywiście nie jest to regułą, ale ogólnie pierwsze miesiące to jednak trochę płaczu będzie. I kotka w malutkim mieszkaniu musi mieć jakieś miejsce w którym będzie mogła się zaszyć.
W większych mieszkaniach sama się po prostu wyniesie do innego pokoju :)

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon maja 16, 2011 20:51 Re: kotka a niemowlę

wepnij już teraz Feliway do kontaktu,poproś partnera by ze szpitala,zanim wrócisz przywiózł pieluszkę albo kocyk pachnący dzieckiem.
takie dodatkowe rzeczy,które można zrobić-tak się robi z psami,tzn że partner przynosi kocyk albo ubranko pachnące bejbi ze szpitala zanim się pojawi mama z dzieckiem w mieszkaniu.

będzie dobrze,dacie radę :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon maja 16, 2011 21:16 Re: kotka a niemowlę

dzieki dziewczyny! pochłonęłam wątki duszkiem i trochę mnie one podniosły na duchu... moja kita nie jest tak do końca jedynakiem, bo mamy jeszcze psa, ale to jest specyficzny kot... mizia sie kiedy ona ma ochote, a pies jest nietykalski - taka "pipa" nie pies :lol: a ona to wykorzystuje... tłucze go, wieczorami czeka az on sobie miejsce zagrzeje i zgania go sadowiąc sie na cieplutkim miejscu, ha.ha. takie dwa moje skarby... kochamy je z mężem ponad wszystko... ja jestem juz "troche" po 30 i do tej pory moje uczucia i instynkty macierzyńskie przelewane były właśie na nich... czasem sie zastanawiam, czy to maleństwo bede w stanie pokochać bardziej, bo (az wstyd sie przyznac) moje hormony jeszcze śpią.....
mieszkanie mamy duże, tzn. 3 pokojowe, ogród, ale kot nie wychodzi, tylko na smyczy.
wiecie czego boję sie najbardziej? devony to zmarźluchy i martwie sie zeby ona pocichu nie wskoczyła do łóżeczka i nie położyła sie dziecku na główkę, a ja nie usłyszę... albo wskakując skoczy na główkę... o Boże, nawet nie chce myśleć... łóżeczko bedzie na razie u nas w sypialni, a nie mogę im zamknąć drzwi bo one (pies i kot) całe zycie spały z nami.... przerażona troche jestem :(
jak tylko sie "rozpakujemy" to bede pisała i zdawała relacje...
no i dziekuje za każdą rade...

nasa

 
Posty: 55
Od: Wto paź 06, 2009 11:34


Post » Pon maja 16, 2011 21:30 Re: kotka a niemowlę

zrób z tego swój wątek :wink: !
pokaż zdjęcia swoich skarbów dwóch,a zaraz trzech :)
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto maja 17, 2011 3:10 Re: kotka a niemowlę

Rozwiewając Twoje lęki.
Po pierwsze - dziecko będzie prawdopodobnie przez pierwszy okres czasu traktowane bardzo ostrożnie przez kotkę.
Biorąc pod uwagę jaki wrzask jest z siebie wydać - kotka na pewno nie będzie go traktowała jako ciepłej, wygodnej podusi ;)
Dodatkowo jako alternatywę możesz kotce zaproponować (co będzie dla niej frajdą) - jakąś poduszkę z termoforem, legowisko elektryczne.
Ty będziesz spokojniejsza, kotka dostanie coś co jej sprawi radość :)

Po drugie - i tak pierwszy okres po pojawieniu się dziecka będziesz przy nim zapewne ogromną większość czasu. Taka natura tego okresu :)
Po chwili dziecko będzie już na tyle samodzielne że gdyby kotka się zechciała na nim uwalać to po prostu wrzaśnie albo trzepnie chaotycznie łapką ;)

Nasz Przemek był wychowywany przez 7 kotów, naprawdę co niektóre było trudno posądzić o wielki rozsądek.
Obchodziły się z nim jak z jajkiem.

Co do wskakiwania na dziecko w łóżeczku - najlepszym rozwiązaniem jest pozwalać kotce do łóżeczka swobodnie wchodzić - wtedy będzie to robiła ostrożnie, z wyczuciem.
Przeganiana - wykorzystując chwilę Waszej nieuwagi może wskoczyć w sposób przypadkowy.
Dla Waszej pewności, na sam początek - można po prostu na łóżeczku, nad śpiącym dzieckiem, kłaść przewijak - są specjalne na łóżeczka. Kotka i tak pewnie bokiem będzie wskakiwała, ale wtedy nie zrobi dziecku krzywdy, przewijak to na okoliczność zeskoczenia z góry.

Co do miłości do dziecka - zapewniam Cię że znacznie więcej kobiet niż zdecyduje się do tego przyznać ma tak samo jak Ty ;)
Wszystko przyjdzie z czasem, niekoniecznie w postaci nagłej miłości po zobaczeniu dziecka na tym świecie ;)
Tak to zwykle na filmach bywa.
Przyjdzie stopniowo z pierwszym uśmiechem, wyciagnięciem rączek, wtuleniem się, uświadomieniem sobie jak jest ważne i jak się o nie martwisz przy pierwszym katarku.
Wcześniej milion razy zapewne spytasz sama siebie: po licho się w to wpakowałam ;)
Potem też Ci się to zdarzy nie raz, acz coraz rzadziej - i w pewnym momencie pomyślisz - matko, jak ja mogłam się nad tym zastanawiać?? Toż jak ja mogłam bez tego malucha żyć wcześniej? :)
Zobaczysz :)

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto maja 17, 2011 7:05 Re: kotka a niemowlę

Hej :)

U mnie koty raczej płoszył płacz dziecka i sypiały w łóżeczko tylko pod nieobecność małej. To one jej sie bały ;)
Wydaje mi się, że ważne jest, żeby kota odpowiednio dużo podopieszczać, kiedy już dziecko sie pojawi, żeby nie czuł, że ktoś zajął jego miejsce. Poza tym, od kiedy w wieku 3 miesięcy córka wyeksmitowała nas ze swojego pokoiku, mogłam drzwi spokojnie zamykać w trakcie jej spania (mamy nianię elektroniczną) i spałam spokojnie.

Moje hormony dopiero po porodzie tak bardziej zaczęły pracować ;). Jak wróciłam ze szpitala, to zrobiłam takie oczy na koty :arrow: 8O , bo w ogóle zapomniałam jak to jest mieć koty, skoro od 2 dni miałam dziecko :lol: .

Zapraszam tez do mojego wątku (wejście przez podpis) - choć ostatnio trochę go zaniedbałam :oops:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto maja 17, 2011 9:54 Re: kotka a niemowlę

Poczytalam stronke podlinkowana przez Mary Poole. Blue, to Twoj szkrab, prawda? Dzieki za cenne info co do kontaktow dziecka z kotami od poczatku jego zycia. Wiedzialam ze na pewno nie bede separowac, natomiast mialam watpliwosci co do kotow w lozeczku - siedziec i pilnowac to troche nie po drodze, a 5kg zwierzaka spiacego na noworodku moze okazac sie grozne. Nasze koty sypiaja na nas i nie bylam pewna czy pojma roznice Widze ze jednak chyba tak, wiec juz wiem ze poczatkowo pelna kontrola zeby sie polapac co im po lbach chodzi, a potem juz luz. Na razie testuja dziecinne mebelki - lozeczko jeszcze poskladane, ale lezaczek i fotelik do samochodu zdaly egzamin. :kotek:

Obrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto maja 17, 2011 13:09 Re: kotka a niemowlę

witajcie,
Blue, dziękuję ze pomogłaś rozwiać moje leki, myśle ze reszta wyjdzie w praktyce... zakupiłam juz przewijak z blokadą, zeby nie zjechał z łóżeczka i rzeczywiście na noc bede go kładłą nad główką małego... kocie pazury też przytniemy, bo z tym raczej nie bedzie problemu. Pani kita lubi manicure i grzebanie w uszach :lol:
Poza tym, bardzo fajnie piszesz Blue i świetnie się ciebie czyta :)

Koszmaria, chetnie zrobiłabym z tego wątek, i pokazała wam moją ekipę, ale nie wiem jak to się robi i nie pamiętam jak się wkleja zdjęcia...

Zatem dziękuję wam ze tak miło mnie potraktowaliście i dziekuję za fachową pomoc...

nasa

 
Posty: 55
Od: Wto paź 06, 2009 11:34

Post » Wto maja 17, 2011 13:27 Re: kotka a niemowlę

zrzuć zdjęcia na np.imageshack.us,link do zdjęcia przekopiuj do odpowiedzi na wątek :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga_tka, Google [Bot], sylwiakociamama i 134 gości