DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ ZAMYKAMY

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 16, 2011 20:22 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe niedole...

Theodora pisze: Może porozmawiaj poważnie ze swoim kręgosłupem :?:
I zamontuj drugą półeczkę :twisted:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon maja 16, 2011 20:26 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe niedole...

Theodora pisze: Może porozmawiaj poważnie ze swoim kręgosłupem :?:

udziel mu reprymendy słownej, może wykaże chęć poprawy :roll:

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pon maja 16, 2011 20:31 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe niedole...

A Dzidźkę poproś - czasami to działa na koty.

[Matttko, jakie to forum uczynne, same dobre rady, no. :mrgreen: ]
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 16, 2011 21:25 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe niedole...

Agnieszka16 pisze:A Dzidzia rzuca może z tej półeczki swoje słynne spojrzenia? 8)

No BA :!:
I dlatemu Mieczysław zamknął się w sobie :crying:

Amika6 pisze:
Theodora pisze: Może porozmawiaj poważnie ze swoim kręgosłupem :?:
I zamontuj drugą półeczkę :twisted:

Jedna półeczka do wchodzenia na kuszetkę wystarczy.
A kuszetka jest bardzo obszerna, mieszka na niej również Odkurzacz.
I on Mietkowi nie przeszkadza.
Tu nie chodzi o metraż, tutaj chodzi o zasadę :idea:
sanna-ho pisze:udziel mu reprymendy słownej, może wykaże chęć poprawy :roll:

Obawiam się, że z nim można tylko po dobroci :wink:
Ewentualnie powinnam go zrelaksować bo mam wrażenie, że w ciągu ostatnich kilku tygodni nieco się zestresował... :?


Agn pisze:A Dzidźkę poproś - czasami to działa na koty.

Już to zrobiłam :wink:
Powiedziałam jej: "A paszła, Tyyyyyyy...." :twisted:

Agn pisze:[Matttko, jakie to forum uczynne, same dobre rady, no. :mrgreen: ]

No nie :?: 8)
Dobre rady - zawsze w cenie :mrgreen:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro maja 18, 2011 17:27 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe niedole...

A Ty też zamkłaś się w sobie? Jak Lufcik? Bryka już?
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Śro maja 18, 2011 17:43 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe niedole...

No właśnie przysiadłam, żeby napisać 8)
Otóż.
Lufcik jeszcze nie gania.
Ale.
Jest pewna niewielka aczkolwiek widoczna zmiana :) Trudno to opisać, trzeba byłoby zobaczyć.
W każdym razie proste i bezwładne tylne łapki Lufcika nie są już tak całkiem "proste".
To znaczy, w trakcie ćwiczeń przywodzenia i dociskania łapek do brzucha paluszki się zaginają.
W dodatku łapki są jakby bardziej "elastyczne" a mniej bezwładne.
TCJ mówiła nawet, że w trakcie dość intensywnego czochrania po brzuchu Lufcik próbował ją jakby kopnąć.
Poza tym już w poniedziałek, po powrocie Lufcika z turnusu akupunktury zauważyła, że jego paluszki są wyraźnie cieplejsze niż wcześniej.
Może faktycznie jakaś "blokada" puściła...
W każdym razie dzisiaj w trakcie robienia zastrzyków wkurzał się okrutnie. Nie wiem czy to znak, że bardziej je odczuwa czy też może wpływ obecności TCJ 8)
Poza tym i TCJ i Młoda twierdzą, że Lufcikowi zmienił się po turnusie charakter :?
Na bardziej przylepny :roll:
Młoda zna go od dawna i twierdzi, że zawsze był z niego taki olewus a teraz zrobił się pieszczoch.
Ja stawiam raczej na to, że cudowna przemiana jest efektem skalpela a nie igieł :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro maja 18, 2011 17:45 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe niedole...

To ja się bardzo cieszę, że jest lepiej :D
I trzymam kciuki za dalsze postępy :ok: :ok:
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro maja 18, 2011 18:02 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe niedole...

:D
A, jeszcze zauważyłam, że jak Lufcik przysiada na półgębku to trochę zgina łapkę w....no....to się podobno nazywa pęcina.
W każdym razie ta łapa nie jest tak całkiem wyprostowana tylko właśnie lekko zgięta. Widziałam, że druga łapa też przez moment była zgięta a potem (jakby jeszcze nie mógł jej utrzymać w takiej pozycji) znowu się wyprostowała.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro maja 18, 2011 18:05 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe niedole...

pixie65 pisze::D
A, jeszcze zauważyłam, że jak Lufcik przysiada na półgębku to trochę zgina łapkę w....no....to się podobno nazywa pęcina.
W każdym razie ta łapa nie jest tak całkiem wyprostowana tylko właśnie lekko zgięta. Widziałam, że druga łapa też przez moment była zgięta a potem (jakby jeszcze nie mógł jej utrzymać w takiej pozycji) znowu się wyprostowała.


Przepraszam, ale aż mi się zaliczenie z osteologii przypomniało...
:strach:
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro maja 18, 2011 18:12 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe niedole...

Agnieszka16 pisze:Przepraszam, ale aż mi się zaliczenie z osteologii przypomniało...
:strach:

No to mów mi tu zaraz jak się ta wystająca do tyłu część kociej łapy nazywa 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro maja 18, 2011 18:24 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe niedole...

A czy jak powiem, że mieliśmy konia, krowę, małe przeżuwacze, świnię i psa, to uda mi się wymigać od odpowiedzi 8) ?
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro maja 18, 2011 18:29 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe niedole...

Kota nie przerabialiście :?: 8)
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro maja 18, 2011 18:37 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe niedole...

Wiem, że ma trzeszczki Vesala na kości udowej i coś wyjątkowego w kości ramieniowej-otwór nadkłykciowy przyśrodkowy.

A to sterczące jak kot siada to nie kość piętowa przypadkiem. Jak ja nic nie wiem.
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro maja 18, 2011 18:49 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe niedole...

No ja zawsze mówiłam, że to pięta ale to jakoś głupio brzmi: "łapa zgina się w pięcie" :?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro maja 18, 2011 18:52 Re: DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ Lufcikowe niedole...

W stawie skokowym.
Macam sobie kość piętową gnojka-guz piętowy jest zdecydowanie najfajniejszy.

Przepraszam za OT :oops:
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości