Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 16, 2011 15:15 Re: Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Jana, nie bądź śmieszna.

Masz pretensje, że Agn pisze na forum bez dostosowywania się do Twoich godzin pracy? może grafik wywieś, albo coś w tym stylu? :roll:
Gdybyś normalnie [jak to nazywasz, 'otwartym tekstem'] komunikowała się z Agn w sprawie faktur, w ogóle nie byłoby tego tematu w tym wątku.

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pon maja 16, 2011 15:15 Re: Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Znowu chronologia szwankuje?
Czekałam na odpowiedzi - pomijając różne wcześniejsze okresy czekania - od marca.

Epistołę opublikowałam wtedy, kiedy ja miałam na to czas.
Przykro mi, że mój czas pracy nie pokrywa się z Twoim.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon maja 16, 2011 15:31 Re: Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Agn pisze:Ależ poczekam.
Czekałabym nawet po cichutku, gdyby nie wpisy VVu.

No, przepraszam, ale sama wmieszałaś mnie w tę sprawę - w swoim poście. :? Ale już milknę. 8)
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Pon maja 16, 2011 16:34 Re: Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Jana pisze:Och jasne, rano napisałaś epistołę oczerniającą ludzi i organizację, wiedząc, że do wieczora nie mam jak odpowiedzieć na te insynuacje. I wszystkiemu winien jest VVu, bo się odzywa (mimo moich próśb). Typical.

Do wieczora.


Miałaś dużo czasu, żeby - zgodnie z obietnicą z pierwszego postu - prowadzić rozliczenia na bieżąco. Zwłaszcza, że wtedy przecież nie pracowałaś.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon maja 16, 2011 16:50 Re: Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Jana pisze:Och jasne, rano napisałaś epistołę oczerniającą ludzi i organizację, wiedząc, że do wieczora nie mam jak odpowiedzieć na te insynuacje. I wszystkiemu winien jest VVu, bo się odzywa (mimo moich próśb). Typical.

Do wieczora.


ej, ale nikogo nie interesuja wycieczki personalne wiec wez sie prosze trzymaj tylko faktow.

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Pon maja 16, 2011 17:01 Re: Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Jana pisze:[...]rano napisałaś epistołę oczerniającą ludzi i organizację

A czy ci 'ludzie' i ta 'organizacja' nie dali przypadkiem podstaw, do takiego oczerniania? Faktury przyjęte przez tę organizację kilka miesięcy temu leżą nierozliczone, wystawca faktur nie otrzymuje żadnej informacji - to jest wg Ciebie w porządku?
A Twoje sugestie oczerniające Agn należy oczywiście uznać za uzasadnione? Tobie wolno oczerniać ludzi?


Jano, parę dni temu wyszczególniłaś kwoty faktur, jakie przesłała Agn.
Oczekuję, że tak samo wyszczególnisz faktury także od innych osób, które miały pod opieką zwierzęta z Boguszyc, informując: jakie zwierzę, jaki opiekun, jaka data, jaka kwota i jaki tytuł faktury [skoro w ten sposób usiłujesz 'rozliczać' Agn, nic nie insynuując, to tak samo rozlicz także innych beneficjentów tego funduszu, w tym siebie]. Podanie kwoty i miasta, z jakiego wpłynęła faktura - to nie jest rozliczenie.
To nie jest Twoja prywatna sprawa, tylko zbiórka publiczna, a na Twojej nierzetelności wizerunkowo traci również organizator zbiórki - Fundacja Argos.

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pon maja 16, 2011 23:59 Re: Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Zacznijmy od małego sprostowania.
Agn pisze:(...) [Podstrona, z której pochodzi rozliczenie: http://www.argos.org.pl/boguszyce/ w momencie wysyłania przeze mnie tego posta nadal, nie jest dostępna z oficjalnej strony Fundacji ARGOS](...)

Podstrona ta jest dostępna ze strony fundacji, tak samo rozliczenie. Podstrona ta nigdy nie „znikła”. I wcale nie jest tak trudno ją znaleźć, w odpowiednim dziale oczywiście.

Agn pisze:(...) Średnio na jednego kota za ten okres przypada miesięcznie - 78,14 zł
Tak wygląda ta oszałamiająca kwota w przeliczeniu na jednego kota z Boguszyc w moim domu.(...)

Bardzo to wygodne, sama zrobiłam sobie podobne wyliczenie. Niestety, nie wyjaśnia niczego, bo nie w średniej rzecz. Zakwestionowane zostały faktury z czterech konkretnych miesięcy, po ok. 1000,00 zł na miesiąc, za karmę bytową RC. W tym czasie przebywało u Ciebie, Agn, 6 kotów z Boguszyc. Nie wyobrażam sobie kota, który jest w stanie zjeść przez miesiąc 6,7 kg suchej karmy (na fakturach co miesiąc było 40 kg karmy). Według zaleceń producenta dzienna dawka to do 95 gram na kota. Koty te, w tym samym czasie, były sponsorowane przez osoby prywatne, w wysokości co najmniej 45,00 zł na kota miesięcznie.
Anna_33 pisze:(...) Przed przekazaniem ostatniej grupy kotow z fiv wyszukalismy sponsora, ktory bedzie finansowal ich utrzymanie.(...)

Czy naprawdę trzeba jeszcze komuś wyjaśniać czym były owe przesyłane do fundacji faktury z Torunia? Co miesiąc 40 kg suchej karmy RC. To próba wyciągnięcia z funduszu boguszyckiego kasy, tak po prostu. Nie dla ludzi, dla kotów – ale nie dla tych, na które wpłacali darczyńcy.
Można by pomyśleć, że leczenie kotów z Boguszyc pochłaniało takie kwoty, a faktury były wystawiane na karmę dla czyjejś wygody. Niestety – według informacji opublikowanych w wątku Agn (i już, zapobiegliwie, usuniętych) w styczniu leczenie wszystkich kotów w hospicjum kosztowało ok. 500,00 zł., a w lutym 1000,00 zł. Sporo mniej niż kwoty na fakturach.
Czas na podsumowanie miesiąca.
1. badania krwi: standard [morfologia z rozmazem, biochemia] - 8razy [Norman, Pita, Goldie, Sofie, Orzech, Nova, i dodatkowo z jonogramem: Grendel, Tofu]
2. testy FIV/FeLV: 3razy [Orzech, Nova, Pita]
3. szczepienia: 2razy [Dark, Bakoo]
4. kastracja: 2 razy [Dark, Akela]
5. zabieg doczyszczenia paszczy: Tańka
6. zakupy apteczne: płyny, wenflony, wlewniki, probówki, igły;
leki: DalacinC [inj.], Enrocin [inj.], Synulox [inj.], Gentamycyna [inj.], Metronidazol [i.v.]

Koszt orientacyjny: 1 000zł.

Czy powinnam w ogóle się tłumaczyć osobie, która bez żenady i publicznie deklaruje gotowość, delikatnie to ujmując, kłamstwa?
Agn pisze:(…) Po raz kolejny proszę, nie przerzucaj na mnie ciężaru odpowiedzialności za to, że wysyłałam faktury w takiej formie. Gdybym nie była przekonana o tym, że ustaliłyśmy iż mogę finansować karmę z tego funduszu, przy finansowaniu leczenia i innych spraw z funduszy prywatnych sponsorów to na fakturach byłby opis 'usługa weterynaryjna' a nie szczegółowy opis jaki rodzaj karmy jedzą moje koty. (…)

Doprawdy nie wiem czemu byłaś przekonana, że możesz z funduszu boguszyckiego kupować zwykłą karmę w dowolnych ilościach, ja z kolei jestem przekonana, że ustalenie o refundowaniu tylko leczenia i karmy specjalistycznej było dla Ciebie jasne. Oczywiście leczenia kotów z Boguszyc.

Tak, ja też byłam zła, kiedy dowiedziałam się, że fundacja z takim opóźnieniem opłaca faktury. Ale dziś w sumie się cieszę, bo dzięki temu nie powiodło się wyciągnięcie kasy. Jest mi przykro z powodu dra Krawczyka, który wydaje się porządnym i oddanym zwierzętom wetem. On sam powiedział mi, że leczy Twoje, Agn, koty za darmo. I daje Ci za darmo dla nich leki. Mało który wet tak postępuje, wielki szacun.

Źle się stało, że sprawa tej próby wyciągnięcia kasy tak późno wyszła na światło dzienne, przyznaję i biję się w pierś. Nie zmienia to jednak faktu, że te faktury po prostu nie były uczciwe (nie, że „lewe”, myślę, że karma trafiła do Twoich kotów, Agn ). Czy gdybyś wiedziała, że nie uda się tej karmy opłacić z funduszu boguszyckiego, nie dałabyś swoim kotom jeść?

W dobrej wierze, chcąc przyspieszyć płacenie faktur, poinformowałam fundację, że faktury z Torunia od Agn można płacić bez porozumienia ze mną. Tak więc oczywiście można uznać, że to wszystko moja wina. I, że zorientowałam się za późno oraz za długo upewniałam się, że Agn podjęła próbę wyciągnięcia z funduszu boguszyckiego dużych kwot w tak krótkim czasie, być może spodziewając się, że kran może lada chwila wyschnąć.
Agn pisze:Jano,
zdaję sobie sprawę z tego, że fundusze boguszyckie na koncie Argosa nie są bez granic.
Potrzebowałabym informacji ile jeszcze zostało do wykorzystania. Końcówka roku była dla mnie obciążająca - również pod względem finansowym, zatem biorąc to pod uwagę, muszę zaplanować sobie strategię zabezpieczania zaplecza finansowego na ten rok.
Wiem, że pracujesz 'na etacie' i nie masz czasu ale proszę zorientuj się w miarę możliwości.
Pozdrawiam, Agn
Nie mam zwyczaju upubliczniać czyjegoś pw bez pytania o zgodę, ale teraz to robię, idąc za Twoim, Agn, przykładem.

Nigdy i nigdzie nie pojawiła się informacja, że z tego funduszu można finansować utrzymanie kotów, nie tylko leczenie. Ani pisemna, ani ustna. Zwłaszcza, że na utrzymanie kotów płacili sponsorzy. Nikt inny z tymczasujących zwierzęta z Boguszyc nie oczekiwał zwrotu kosztów utrzymania. Oprócz kotów u Agn karmę raz dostała tylko osoba tymczasująca Tarę (sukę wywiezioną przez Modjeskę i na cito operowaną w Katowicach).

Oczernianie i pomówienia to fajny sposób na zatuszowanie własnych nadużyć. Zwołanie chórzystek z wachlarzem chamskich odzywek i insynuacji też jest super. Nie dam się jednak zakrzyczeć, a na prymitywne odzywki nawet nie będę reagować.

Co do rozliczeń. No cóż, to m.in. od Ciebie Agn nauczyłam się, że rozliczać finansowo mają prawo tylko darczyńcy. I tylko na pw, w żadnym wypadku publicznie. To bardzo wygodne, szalenie wręcz. W ten sposób jeden sponsor może nie wiedzieć o drugim, a w razie nieścisłości, sprostowań nie ma.
Jeśli ktoś chciałby sprawdzić dokumentację, zapraszam do fundacji, wszystkie faktury są do wglądu. Rozliczenie zaś podane jest na stronie fundacji Argos http://www.argos.org.pl/boguszyce/index.htm (nadal jest uzupełniane).
Tymczasowałam jednego kota z Boguszyc, Szansę. Prośbę o rozliczenie się osobiste spełnię.
16/03/2009 – 17,00
23/03/2009 – 94,00
01/04/2009 – 99,00
14/04/2009 – 40,00
Razem 250,00 zł., faktura nr 29/2009
27/04/2009 – 63,00
29/04/2009 – 220,00
05/05/2009 – 78,00
24/04/2009 – 54,00
Razem 415,00 zł., faktura nr 31/2009
15/05/2009 43,00 zł.; faktura nr 34/2009
W powyższych kwotach zawierają się: wizyty wet, kilkukrotne badania krwi, rtg cyfrowe, echo serca, usg jamy brzusznej, cytopatologia, szczepienie, trzy operacje: kastracja, operacja ortopedyczna (amputacja główki kości udowej) i nephrectomia (usunięcie nerki). Moi weci niestety za darmo nie leczą, chociaż każdy, kto zna warszawskie ceny zauważy, że czasem może jednak coś brali na siebie, za co im bardzo dziękuję.

Odpowiadam bardzo późno nie ze złej woli, po powrocie z pracy zastałam zakrwawione mieszkanie i musiałam natychmiast wieźć kota do lecznicy na poprawkę po kastracji.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 17, 2011 7:41 Re: Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Jana pisze:(...)
Oczernianie i pomówienia to fajny sposób na zatuszowanie własnych nadużyć. Zwołanie chórzystek z wachlarzem chamskich odzywek i insynuacji też jest super. Nie dam się jednak zakrzyczeć, a na prymitywne odzywki nawet nie będę reagować.(...)

Rozumiem, że chamską i prymitywną odzywką jest na przykład informacja o tym, że jedna z faktur za leczenie Janci czekała na zapłacenie osiem miesięcy a druga cztery?
I że zostały zapłacone dopiero po tym, jak właściciel lecznicy zasugerował podjęcie kroków prawnych, o czym Cię poinformowałam?
Że żadne rozliczenia nie były prowadzone na bieżąco mimo iż się do tego zobowiązałaś?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto maja 17, 2011 8:24 Re: Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Zacznijmy od sprostowania.
Po raz kolejny przypominam - to nie jest wątek rozliczający Agn.
Typical, Jano, so typical.
Cała Twoja `odpowiedź` była w 100% przewidywalna. Znowu, zamiast udzielić wyjaśnień na zadane przeze mnie pytania przerzucasz ciężar dyskusji na to, żeby mnie zmusić do tłumaczeń.


Jana pisze:
Agn pisze:(...) Średnio na jednego kota za ten okres przypada miesięcznie - 78,14 zł
Tak wygląda ta oszałamiająca kwota w przeliczeniu na jednego kota z Boguszyc w moim domu.(...)

Bardzo to wygodne, sama zrobiłam sobie podobne wyliczenie. Niestety, nie wyjaśnia niczego, bo nie w średniej rzecz. Zakwestionowane zostały faktury z czterech konkretnych miesięcy, po ok. 1000,00 zł na miesiąc, za karmę bytową RC. W tym czasie przebywało u Ciebie, Agn, 6 kotów z Boguszyc. Nie wyobrażam sobie kota, który jest w stanie zjeść przez miesiąc 6,7 kg suchej karmy (na fakturach co miesiąc było 40 kg karmy). Według zaleceń producenta dzienna dawka to do 95 gram na kota. Koty te, w tym samym czasie, były sponsorowane przez osoby prywatne, w wysokości co najmniej 45,00 zł na kota miesięcznie.
Anna_33 pisze:(...) Przed przekazaniem ostatniej grupy kotow z fiv wyszukalismy sponsora, ktory bedzie finansowal ich utrzymanie.(...)

Czy naprawdę trzeba jeszcze komuś wyjaśniać czym były owe przesyłane do fundacji faktury z Torunia? Co miesiąc 40 kg suchej karmy RC. To próba wyciągnięcia z funduszu boguszyckiego kasy, tak po prostu. Nie dla ludzi, dla kotów – ale nie dla tych, na które wpłacali darczyńcy.
Można by pomyśleć, że leczenie kotów z Boguszyc pochłaniało takie kwoty, a faktury były wystawiane na karmę dla czyjejś wygody. Niestety – według informacji opublikowanych w wątku Agn (i już, zapobiegliwie, usuniętych) w styczniu leczenie wszystkich kotów w hospicjum kosztowało ok. 500,00 zł., a w lutym 1000,00 zł. Sporo mniej niż kwoty na fakturach.
Cytuj:
Czas na podsumowanie miesiąca.
1. badania krwi: standard [morfologia z rozmazem, biochemia] - 8razy [Norman, Pita, Goldie, Sofie, Orzech, Nova, i dodatkowo z jonogramem: Grendel, Tofu]
2. testy FIV/FeLV: 3razy [Orzech, Nova, Pita]
3. szczepienia: 2razy [Dark, Bakoo]
4. kastracja: 2 razy [Dark, Akela]
5. zabieg doczyszczenia paszczy: Tańka
6. zakupy apteczne: płyny, wenflony, wlewniki, probówki, igły;
leki: DalacinC [inj.], Enrocin [inj.], Synulox [inj.], Gentamycyna [inj.], Metronidazol [i.v.]

Koszt orientacyjny: 1 000zł.

Doprawdy nie wiem czemu byłaś przekonana, że możesz z funduszu boguszyckiego kupować zwykłą karmę w dowolnych ilościach, ja z kolei jestem przekonana, że ustalenie o refundowaniu tylko leczenia i karmy specjalistycznej było dla Ciebie jasne. Oczywiście leczenia kotów z Boguszyc.

I mój komentarz do całego tego wywodu.
Do tego, co wyboldowane - tak właśnie było. Leczenie i opieka medyczna nad w sumie 16 kotami z Boguszyc pochłonęła [i nadal pochłania, nawet bez pomocy z Fundacji ARGOS] kwoty o wiele większe niż to średnio 78,14zł miesięcznie na kota z Funduszu Boguszyckiego uzyskane do tej pory. Chyba każdy, kto czyta mój wątek, a zwłaszcza z tych, którzy bywają u mnie w domu, potrafi sobie wyobrazić, jakie to mogą być koszty przy takim standardzie opieki, jaki koty w moim domu mają zapewniony.
Nagle okazuje się, że `nie w średniej rzecz`. Czyżby? Utrzymanie kotów z Boguszyc to nie tylko karma i nie tylko to, co w zamieszczanym przez Ciebie z lubością cytacie [powody usunięcia tych zestawień z mojego wątku podałam już tutaj - nie trafiło? wiem, tak wygodniej]. Najbardziej spektakularnym przykładem tego ile mogło wynosić to utrzymanie jest zmarły niedawno Tofu - kot, który w najlepszym okresie swojego zdrowia potrafił zjeść niemal kilogram mięsa dziennie [kurczak, indyk, wołowina, w ostatnim okresie również serca drobiowe, a kiedy odmawiał jedzenia i były kłopoty z karmieniem ok. 30dkg cielęciny dziennie]. Czy ARGOS dostał kiedykolwiek fakturę za zakupy w sklepie mięsnym?

Gdybym wiedziała, że ARGOS nie opłaci faktur za karmę, gdybym została o tym poinformowana w czasie ustawowo przewidzianym, planowałabym swoje fundusze inaczej. Pisałam o tym w tym wątku.
Czy myślałaś, że jak skończy mi się `dostęp` do Funduszu Boguszyckiego to przestanę karmić koty z Boguszyc, które u mnie jeszcze są? Że przestanę je leczyć? Że przestanę podawać im immunostymulatory, jak to robię od dwóch lat?
Przez cały czas moje pytania do Ciebie w kontekście Funduszu Boguszyckiego dotyczyły dwóch kwestii - czy nadal mogę z niego korzystać [zarówno w sensie zasobności samego funduszu, jak też w kwestii tego, czy `ja mogę` - personalnie i w takim trybie jak dotychczas], a drugą kwestią było dopominanie się o informacje - jak długo mogę [z owych dwóch powodów]. Odpowiedź była ta sama - `tak możesz`, a reszta była milczeniem.
Czy naprawdę muszę po raz kolejny cytować MOJE pw do Ciebie, które już cytowałam w tym wątku, a na które nie dostałam żadnej odpowiedzi? Chyba muszę:
Agn pisze:I moje ostatnie PW do Ciebie z 6. 03. 2011, które również pozostało bez odpowiedzi.
Agn pisze:]
Chcesz wyłożenia całokształtu kosztów Boguszków i sposobu ich rozliczenia?
Dobrze. Tylko napisz to wprost a nie chowasz się za cytatami.
Uważasz, że to wszystko, co wydałam w tym miesiącu na koty, na koty z Boguszyc również? Mylisz się.
Mam jakiś limit w miesięcznych wydatkach pokrywanych z konta ARGOS-a? Też napisz to wprost.
Uważasz, że defrauduję, sprzeniewierzam w jakikolwiek sposób te fundusze? Napisz wprost. A nie udajesz - swoim zwyczajem - że nie sugerujesz tego, co sugerujesz.
Uważasz, że powinnam `mniejszymi porcjami` zużywać fundusze zgromadzone na Boguszki na koncie ARGOS-a? Napisz wprost.
W ogóle - zacznij pisać wprost o co Ci właściwie chodzi.
Agn


W jaki inny sposób, po niemal czterech miesiącach oczekiwania na jakikolwiek sygnał w sprawie moich faktur, miałam zadawać Ci pytania, tak żebyś zechciała w końcu na nie odpowiedzieć wprost, bez insynuowania mi, że [w sumie] kradnę?

Jana pisze:Czy powinnam w ogóle się tłumaczyć osobie, która bez żenady i publicznie deklaruje gotowość, delikatnie to ujmując, kłamstwa?
Agn pisze:(…) Po raz kolejny proszę, nie przerzucaj na mnie ciężaru odpowiedzialności za to, że wysyłałam faktury w takiej formie. Gdybym nie była przekonana o tym, że ustaliłyśmy iż mogę finansować karmę z tego funduszu, przy finansowaniu leczenia i innych spraw z funduszy prywatnych sponsorów to na fakturach byłby opis `usługa weterynaryjna` a nie szczegółowy opis jaki rodzaj karmy jedzą moje koty. (…)


To, co napisałam teraz - w maju 2011 - to wyraz tego, czego nauczyłam się od Ciebie o postępowaniu w takich sytuacjach. To nie jest z mojej strony deklaracja gotowości do kłamstwa - to konstrukcja retoryczna mająca uzmysłowić czytającemu, że `tak to się robi` i gdybym tak robiła, miałabym spokój. I nie pisz proszę, że zakwestionowałabyś te faktury. Faktem jest, że miałabyś jednak wówczas na mnie `haka`, że coś ukrywam, ergo - nie pyszczyłabym oficjalnie na forum.
A tłumaczyć się musisz. Nie, nie mnie, choć to ja głównie ośmielam się zadawać pytania w tym wątku. Ale w ogóle musisz się tłumaczyć z `zarządzania` Funduszem Boguszyckim. Ty, bo to Ciebie Fundacja ARGOS oficjalnie uczyniła odpowiedzialną za prowadzenie tej sprawy. A fundacja musi się rozliczyć ze zbiórki publicznej na konkretny cel - publicznie.

Jana pisze:
Agn pisze:Jano,
zdaję sobie sprawę z tego, że fundusze boguszyckie na koncie Argosa nie są bez granic.
Potrzebowałabym informacji ile jeszcze zostało do wykorzystania. Końcówka roku była dla mnie obciążająca - również pod względem finansowym, zatem biorąc to pod uwagę, muszę zaplanować sobie strategię zabezpieczania zaplecza finansowego na ten rok.
Wiem, że pracujesz `na etacie` i nie masz czasu ale proszę zorientuj się w miarę możliwości.
Pozdrawiam, Agn

Bardzo proszę o podanie daty tego PW.
I niczego `strasznego` nie ujawniasz. To PW ciągle dotyczy tego samego - jak długo, czy, na jakich zasadach mogę/będę mogła korzystać z tego funduszu, czyli ogólnie tego, jak mogę sobie zaplanować dalszą działalność Hospicjum.
Dodatkowo - niestety w tym przypadku - to PW zawiera osobistą informację na temat tego, jak organizuję swoje działania, co jak widać usiłujesz obrócić przeciwko mnie. Ale jednocześnie jest potwierdzeniem tego, co wyboldowałam wcześniej i co skomentowałam - że `tak jest mi wygodniej` i o tym też pisałam od samego początku [czyli o wysyłaniu ARGOSOWI faktur za karmę - bo nikt inny poza Doc, nie zgodziłby się czekać miesiącami za opłacenie należności].

Jana pisze:Nie mam zwyczaju upubliczniać czyjegoś pw bez pytania o zgodę, ale teraz to robię, idąc za Twoim, Agn, przykładem.

Masz zwyczaj. I wcale nie idąc za moim przykładem tylko z własnej inicjatywy.


Jana pisze:Tak, ja też byłam zła, kiedy dowiedziałam się, że fundacja z takim opóźnieniem opłaca faktury. Ale dziś w sumie się cieszę, bo dzięki temu nie powiodło się wyciągnięcie kasy. Jest mi przykro z powodu dra Krawczyka, który wydaje się porządnym i oddanym zwierzętom wetem. On sam powiedział mi, że leczy Twoje, Agn, koty za darmo. I daje Ci za darmo dla nich leki. Mało który wet tak postępuje, wielki szacun.

Po pierwsze - nie uwierzę, że coś takiego Doc powiedział akurat Tobie, w dodatku przez telefon. To, że leczy moje koty mając specjalne względy dla nich i dla mojej pracy, nie oznacza jeszcze `za darmo`.
Po drugie - potwierdzeniem, tego że koty pod moją opieką nie są leczone za darmo są choćby moje faktury [nie te do ARGOSA] za wykupione w aptece i innych miejscach: leki, preparaty, igły, strzykawki, wenflony, wlewniki, płyny do infuzji, probówki do pobierania krwi i same badania krwi, materiały opatrunkowe i medyczne, środki odkażające, immunostymulatory, testy, szczepionki i różne inne `drobiazgi` - np. żwir i środki czystości. Że o zabiegach nie wspomnę - w życiu nie pozwoliłabym na to, żeby wet, który tak bardzo pomaga mi w opiece nad - w niektórych przypadkach ciężko chorymi kotami - robił wszystko całkiem darmo.

To wszystko koty z Boguszyc miały i mają zapewnione od samego początku pobytu u mnie. Czy średnia kwota, którą wg Ciebie sprzeniewierzyłam z Funduszu Boguszyckiego pokrywa choć połowę tego?
Piszesz, że nikt nie otrzymywał refundacji kosztów utrzymania kotów z Boguszyc, ale też żadna z prywatnych osób nie została poproszona, by do pięciu już obecnych kotów stamtąd [przy wcześniejszych w sumie dziewięciu, które przeszły przez mój dom do tamtego momentu] dokoptować kolejnych siedem.
Po trzecie - to, co zrobiłaś, to znowu zręczna manipulacja - to, że zdarza się czasami, że sama wizyta u Doc nic mnie nie kosztuje, nie oznacza zaraz `leczenia za darmo`.
[A o tym, że tak jest wiesz ode mnie, nie od Doc, bo tę wiadomość nieopatrznie jak widać ujawniłam Ci w trakcie naszych rozmów telefonicznych, kiedy jeszcze udawało nam się porozumieć bezpośrednio.]

Jana pisze:Co do rozliczeń. No cóż, to m.in. od Ciebie Agn nauczyłam się, że rozliczać finansowo mają prawo tylko darczyńcy. I tylko na pw, w żadnym wypadku publicznie. To bardzo wygodne, szalenie wręcz. W ten sposób jeden sponsor może nie wiedzieć o drugim, a w razie nieścisłości, sprostowań nie ma.

Jano, jak wyglądają moje rozliczenia z darczyńcami sama wiesz najlepiej. Możesz uzgodnić `wersję`, którą swego czasu ode mnie również Ty otrzymałaś, ponieważ wystawiałaś bazarki na moje koty z Boguszyc i zasponsorowałaś im karmę i żwir [każdy, kto to ode mnie otrzymał - może]. Nie było to `rozliczenie` podane do publicznej wiadomości, ponieważ zawierało wiele prywatnych, osobistych szczegółów - sama czytałaś.

Tyle tytułem wypunktowania Twoich insynuacji.

Wróćmy do meritum.

To jest wątek o tym, że nie było aktualnych rozliczeń na stronie Fundacji ARGOS, że dopiero teraz w maju 2011, po przerwie trwającej od października 2009, rozliczanie jest `uzupełniane`.
[I choć nie należę do kompletnych matołów internetowych, to nawet tego będącego `w trakcie uzupełniania` rozliczenia nie dało się `znaleźć w odpowiednim dziale`, czyli tym, w którym był do momentu nazwijmy to przesunięcia - nie ma już widocznej zakładki `Ratujmy razem` jak była widoczna do pewnego momentu na stronie głównej fundacji. Dopiero od niedawna - od wczoraj? - w dziale `Sprawozdania` na liście po lewej stronie pojawiła się owa zakładka `Ratujmy razem`.]

I mam nieodparte wrażenie, że rozliczenie to najprawdopodobniej w ogóle zaczęło być uzupełniane, bo zaczął się oficjalny szum - ciekawe jak długo trzeba by na nie czekać, gdyby Agn nie zaczęła pisać w wątku? A zaczęła, gdyż nie mogła się doprosić w innym trybie o jakiekolwiek informacje.

Nawet w tych uzupełnieniach można sobie przeczytać, że przez cały zeszły rok jedyny ruch na koncie Funduszu Boguszyckiego, to niemal wyłącznie moje faktury [co zresztą pisałaś w ostatnich PW do mnie z marca]. Ciekawi mnie [retorycznie] jak długo czekałyby te pieniądze i na co, gdyby nie domaganie się rozliczenia, po którym nagle pojawiły się faktury z Kielc.

`Cieszysz się`, że faktury tak długo zalegały w ARGOSIE? Nie ma powodów do radości - polskie prawo rozstrzyga takie kwestie dość dokładnie. Ale to nie miejsce na dyskusje o prawie.

Poza tym, dlaczego nawet jeśli miało to miejsce dopiero w marcu 2011, a nie tak jak należało, zgodnie z prawem w listopadzie 2010 - ciągle nie otrzymałam [ja lub Doc] z powrotem tych zakwestionowanych faktur.
I powtórzę:
Agn pisze:Wyrazem dobrej woli zarówno z mojej strony, a zwłaszcza ze strony Doc, jest domaganie się zwrotu faktur. Ponieważ należność za tak długo przetrzymywane faktury podlega egzekucji sadowej [komorniczej], a oczekiwanie ich zwrotu jest uznaniem zniesienia roszczeń Doc wobec Fundacji ARGOS.


Jana, nie obchodzi mnie, co było powodem zawalenia tej sprawy z Twojej strony.
Ktoś taki, jak Ty - rozliczający wszystkich wokół ze wszystkiego co się da - nie miał prawa tej sprawy zawalić i to w dodatku w taki sposób.
To Ty masz się wytłumaczyć z tego, czego nie zrobiłaś, a nie zmuszać mnie do tłumaczenia się co i jak zrobiłam.
To Ciebie dotyczą wszystkie pytania w tym wątku, nie mnie. To, że wyjaśniam to, co Ty przemycasz w swoich insynuacjach, to w gruncie rzeczy moja dobra wola, bo powinnam zaproponować Ci założenie osobnego wątku o Agn, gdzie mogłabyś sobie poużywać.
W tym wątku - to Ty masz wyjaśnić spore nieścisłości dotyczące prowadzenia przez Ciebie Funduszu Boguszyckiego, a ja w ogóle nie powinnam pisać na temat tego kto, co i za ile zasponsorował moim kotom.

Jano - po raz kolejny proszę, wręcz uprzejmie nalegam na to byś udzieliła wyjaśniających odpowiedzi na moje wątpliwości, prośby i pytania.

Nie liczę na to specjalnie - otrzymawszy takie Twoje `wyjaśnienie`, jak w Twoim poście powyżej. Tak właściwie to w tej chwili chcę uzyskać zwrot tych faktur, o których ciągle mowa.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto maja 17, 2011 8:51 Re: Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Na wycieczki personalne odpowiadać nie będę, to poniżej mojego poziomu. Metoda zdartej płyty również na mnie nie zadziała, chociaż oczywiście to świetny sposób, żeby innych omotać. To, co przeczytałam, było w 100% przewidywalne.
VVu pisze:(...) Kiedyś już mnie zadziwił Twój oparty na nieprawdach atak na Janę i brak przeprosin, po moich wskazaniach w ilu miejscach rozminęłaś się z prawdą. (...)


Nie interesuje mnie, Agn, Twoja wiara czy niewiara, nie mam zwyczaju konfabulować i to, co napisałam o darmowym leczeniu, usłyszałam od Twojego Doc. Nie mam podstaw uwazać, że to on kłamie.

Ten wątek chyba sie już wyczerpał. Sprawy formalne dot. niezapłaconych faktur są między dr Krawczykiem a zarządem fundacji Argos, żadna z tych stron w wątku sie nie wypowiada.

Proszę o zamknięcie.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto maja 17, 2011 9:02 Re: Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Pięknie Jano, pięknie.
Wątek można zamknąć, sprawę - niekoniecznie :wink:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto maja 17, 2011 9:02 Re: Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Powiem szczerze, iż zaczynam się zastanawiać, czy w całą tę sprawę nie powinien wkroczyć prokurator.
I swoje pierwsze kroki powinien skierować do Fundacji Argos.
Tak uważam, po przeczytaniu wyjaśnień Jany.
W taki sposób nie prowadzi się publicznych zbiórek.

Agn, źle zrobiłaś, że nie zawarłaś umowy z fundacją, źle zrobiłaś, że brałaś faktury na karmę dla wszystkich swoich zwierząt.
I że dogadywałaś się z Janą. Ponosisz tego konsekwencje.
Faktury, które zostały wystawiono na fundację powinny do Ciebie wrócić albo w przypadku ich zaksięgowania przez fundację (sic!), weterynarz powinien wystawić faktury korygujące i przekazać do akceptacji fundacji.
Nie rozumiem dlaczego musisz o to tyle razy prosić.

Praktyki stosowane przez różne fundacje w kwestii rozliczania faktur, dogadywania się z weterynarzami są tajemnicą poliszynela.
Chociaż w głównej mierze pieniądze pewnie przekazywane są na zwierzęta, to sposób nie jest uczciwy.

Wpłacałam pieniądze na boguszyckie zwierzęta, propagowałam to wśród przyjaciół.
Szkoda, że tak kończy się rozliczenie, po latach (sic!), szczytnego celu.
Feebee
 

Post » Wto maja 17, 2011 9:07 Re: Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Jana pisze:Zacznijmy od małego sprostowania.
Agn pisze:(...) [Podstrona, z której pochodzi rozliczenie: http://www.argos.org.pl/boguszyce/ w momencie wysyłania przeze mnie tego posta nadal, nie jest dostępna z oficjalnej strony Fundacji ARGOS](...)

Podstrona ta jest dostępna ze strony fundacji, tak samo rozliczenie. Podstrona ta nigdy nie „znikła”. I wcale nie jest tak trudno ją znaleźć, w odpowiednim dziale oczywiście.

Agn pisze:(...)
To jest wątek o tym, że nie było aktualnych rozliczeń na stronie Fundacji ARGOS, że dopiero teraz w maju 2011, po przerwie trwającej od października 2009, rozliczanie jest 'uzupełniane'.
[I choć nie należę do kompletnych matołów internetowych, to nawet tego będącego 'w trakcie uzupełniania' rozliczenia nie dało się 'znaleźć w odpowiednim dziale', czyli tym, w którym był do momentu nazwijmy to przesunięcia - nie ma już widocznej zakładki 'Ratujmy razem' jak była widoczna do pewnego momentu na stronie głównej fundacji.
Dopiero od niedawna - od wczoraj? - w dziale 'Sprawozdania' na liście po lewej stronie pojawiła się owa zakładka 'Ratujmy razem'.]

I z tego co wiem - istnieje techniczna możliwość sprawdzenia tego faktu.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto maja 17, 2011 9:15 Re: Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Jana pisze:Nie interesuje mnie, Agn, Twoja wiara czy niewiara, nie mam zwyczaju konfabulować i to, co napisałam o darmowym leczeniu, usłyszałam od Twojego Doc. Nie mam podstaw uwazać, że to on kłamie.


Nie `on kłamie`, tylko Ty. I to perfidnie.
Właśnie skończyłam weryfikować Twoją wersję.
I Doc potwierdził to, co ja napisałam wcześniej - to, że Doc rezygnował z części lub nawet całości swojego wynagrodzenia w przypadku prowadzenia opieki nad moimi kotami nie oznacza leczenia za darmo.

Nagle sprawa faktur jest sprawą tajemną między Fundacją ARGOS a Doc?
A czy przypadkiem Fundacja nie powinna wyjaśniać swojego postępowania w kwestiach formalnych otwarcie wobec społeczności, która jej zaufała? Przecież takiego postępowania sama domagałaś się wielokrotnie.
A teraz, wzorem KM, zamykasz niewygodny dla Ciebie wątek bez udzielenia jakichkolwiek wyjaśnień i poczuwania się do jakiejkolwiek winy za zaistniałą sytuację.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto maja 17, 2011 9:18 Re: Zbiórka finansowa na ratunek zwierząt z Boguszyc KONIEC

Zamykam na prośbę autorki.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: noora, puszatek i 740 gości