KOCIA CHATKA kocio-chatkowe kociaki szukają DT, DS

OK Marta tak też zrobimy

Dzisiaj p.Beatka odwiedzila Noska jaki byl szczesliwy, przywiozla lampe Ceptera mu lapki naswietlala, on jest przemily.
Przywiozla mu nereczki jedna zjadl a druga jest w lodowce na jutro dajcie mu oraz jego ulubione suche jest na polce w pudelku opisane.
Rowniez dosytal od p.Beaty budke czerwona z poduszeczka i sweterkiem bardzo chetnie w niej zamieszkal chyba mu sie nadala, po wszystkich zabiegach czyli naswietlaniu i czyszczeniu uszek i po wypieszczeniu smacznie w budce zasnal.
P.Beata w miare mozliwosci bedzie przyjezdzac i naswietlac go.
Podobno ta lampa to b.dobrze robi na rozne zchorzenia.
Nie zapominajcie mu czyscic uszy i zakrapia orydemylem, dzis mial znow tyle gnoju.

Zabralam mala czarnulke diablice :lol:

jest z malymi pixi dixi ale teraz pomaga mi pisac

Zabral zaczete jedzonko i mleczko oraz 2 cale puszeczki dla maluszkow.
Bedzie miala jak tamte 3xdz. masciowane oczka.
Masci nie bralam bo mam.
A i tak neonecyna jest tylko jedna. w koszulce u gory.
We wtorek pojedziemy z wszystkimi do kontroli.
Dalam Smolce zastrzyk dzisiejszy bo byl nie podany.
Oddalam Alu spray

Jak juz zajmujecie sie sunia z Kilinskiego to trzeba by zadzialac z nasza sunia co sie walesa kolo Kch dzis cala mokrutka latala. Za niedlugo znow bedzie miala male.

jadziaII pisze:Jak juz zajmujecie sie sunia z Kilinskiego to trzeba by zadzialac z nasza sunia co sie walesa kolo Kch dzis cala mokrutka latala. Za niedlugo znow bedzie miala male.

Jadziu o niej też myślimy, ale jak pisałam wcześniej przestańmy się nia oficjalnie interesować, niech facet pomysli że dałyśmy sobie spokój. :mrgreen:

No i ja się witam po dyżurze - porannym :mrgreen:

Dla mnie to chyba dzisiaj był 13-ty.
Wyleciałam rano na autobus do KC i na przystanku zorientowałam się że nie wziełam komórki.
Było za mało czasu żeby się wracać a następny autobus był dopiero za 1,5 godz.
Więc zrobiłam sobie komórkową przerwę.
Ale niech to dunder świśnie, nie miałam też i zegarka więc w chatce na oślep czasowy bo zegarek zeżarł baterie.
I tak nie wiem jak to się stało ale boks od noska był otwarty.
Noska nigdzie

trochę zgłupiałam a zadzwonić nijak się nie dało bo komórka jeszcze sobie spała w łóżeczku.
Z początku pomyślałam że ktoś go może zabrał, ale zastanowił nie sajgon w pomieszczeniu.
Pozrzucane posłanka, otwarta szafka i powywalana lignina.
Zaczełam szukać i Nosek

siedział przestraszony za szafą w krzesłach tak jak kiedyś Big.
Bardzo proszę sprawdzajcie zamknięcia.
Wyciągnełam go wymyziałam i dałam do boksu.
Zaraz dostał jedzonko i z zadowolenia mruczał.
Oprócz nereczki chętnie jadł mokre - :twisted:

szczeggólnie maluchowe.
Nereczki bardzo też smakowały Smółce :ok:

Ogólnie kociaki ok na zdrowej.
Fajnie że Jadziu wziełaś maluszka cczarnego bo Bęcfał :twisted:

taki osamotniony był, wymyziałam małego traktorka, dałam zabaweczki i kuleczkę z papieru to troszkę szalał.
Ale oczka niefajne i lepiej że będzie miała cześciej zakrapiane i będzi miał grzańsko od innych maleńtasów.
Zwróćcie proszę uwagę na WIKI, prawie wcale nie je.
Dopiero trzecie mokre trochę lizneła (i to była saszetka dla maluchów)

Jeszcze przypominam o dyzurach na nastepny tydzień jakoś musimy obskoczyć - może jeszcze ktoś chetny się znajdzie jak coś to ewentualnie rano tak na szybko na podanie jedzonka :?:

GRAFIK DYŻURÓW NA TYDZIEŃ OD 16.05.-22.05.2011
16.05. pon. rano Gosia wie. Teresa
17.05. wt. rano brak wie. Bona
18.05. śr. rano Alienor wie. MaraS.
19.05. czw.rano brak wie. Bona
20.05. piat rano brak wie. Cookie
21.05. sob. rano brak wie. brak
22.05. niedz. Dorota wie. Cookie

Natomiast na zdrowej:
Mała czarno biała z e schronu zadekowana siedzi na regałach w okrągłym dużym legowisku, albo na najwyższej brązowej półce tej półokrągłej od Piotra.
Boi się zejść, a i pewnie kaftanik jej w tym nie pomaga.
Ale bardziej to się chyba boi innych kotów.
Cwaniara jednak z niej bo jak widziała że się jedzenie nakłada to się miałkoleniem ujawniła.
Zjadła ładnie całą michę pod sufitem.
Natomiast starsza buraska - MISIA ta ze schronu z kaftanikiem co kiedyś była, to dekuje się w szafie z posłankami.
Jak wychodzi to chodzi na przyczaju.
A Gremliny stadnie jak na polowaniu ją okrażają i się do niej zbliżają, to ona znowu sru do szafy.Uwaga ta Misia lubi i je tylko mokre Whiskasa.
W schronie tez nie jadła i myśleliśmy że to ze stresu do czasu gdy "stołówka " nie wydała Whiskasa

Wtedy Misia jak tygrys się rzuciła.
Dzisiaj też tak było jak poczuła Whiskasa saszetkę to nawet sama z szafy zamkniętej wylazła.
Zdziwiłam się bo Misia z szafy też wylazła na dżwięk zwijania papieru w kulkę i tak szalała że nawet Gremliny jej nie pprzeszkadzały

I mam uwagę do dyżurantów, dawajcie trochę mokrego i jak koty zjedzą to dopiero dokładajcie.
Dzisiaj na zdrowej były gury mokrego w miskach wogóle nie ruszone.
Coś gremmliny ostatnio strajkują z jedzenie.
Whinston i kitiket im nie smakuje.
Jak zjadły dzisiaj natomiast Whiskasika to prawie wszystkie wymiotowały.
Nie wiem co się dzieje.
Oczka mają ładniejsze tylko te wybroczyny im się tak posklepiały poniżej dolnej powieki, najbardziej twarda klucha jest U Zuzi.
Przydałby się taki drobny grzebyczek żeby to namoczyć i wyczesać.
U Zuzi to nawet ranki się takie zaczynają od tego robiA
!!!!!!! Gremliny nie mają już maści a kropele to juz chyba od dwóch dni!!!!!!!

Dorotka biało-czarna w kaftaniku na zdrowej to Krawatka, a druga Misia piszesz to Burania

» Nie maja 15, 2011 22:07 Re: KC

Tak druga Burania to Misia. Imie nadala jej corka pani od Dody

Gosiu dasz radę jutro odebrać fakturę ze Szkłobudowy - zostaw mi w szufladzie bo trzeba czynsz zapłacić

Gosia napewno nie dala rady podejsc po fakture, ja pojde celem pomasciowania oczek i podania innych lekow to przejde po ta f-re.

jadziaII pisze:Gosia napewno nie dala rady podejsc po fakture, ja pojde celem pomasciowania oczek i podania innych lekow to przejde po ta f-re.

i zostawie w szyfladzie

Piotrek pojedzie po Smołe, musi mieć kroplówke w Almavecie i weżmie Zośkę i Pędzla na sprawdzenie oczu w Lupusie da tez paste na odkłaczenie. Moze dlatego nie jedzą :?:

Dzięki Jadziu, zabiorę po południu i zapłacę.

Dziewczyny w środę na okres próbny jedzie Coffi.Jest mały problem .Chciałam ustawić adopcję na jutro do południa ponieważ po południu wyjeżdżam ale pan wziął sobie wolne na środę.Czy ktoś za zwrotem kosztów transportu do południa mógłby zawieźć Coffi do Mysłowic?
To duża szansa dla tej kotki pan wie jaki "cudowny"charakter ma Cofii jednak postanowił spróbować

KOCIA CHATKA kocio-chatkowe kociaki szukają DT, DS

Kto przegląda forum