Kot muchojad... kto tak ma?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 15, 2011 20:36 Kot muchojad... kto tak ma?

Hejo!
Teraz, kiedy na zewnątrz już ciepło, muchy wlatują do domu... Dżinksiu masowo je zjada. Inne moje koty nie reagują w żaden sposób na latające owady, natomiast Dżinkisiu dziennie potrafi ich zjeść całkiem pokaźną liczbę. Jak tylko coś wleci przez okno koccurro zrywa się natychmiast, nawet jak jest w trakcie drzemki, i łapie ofiarę... przenosi ją w zębach po pokojach a na koniec zjada :roll:
Czy taka dieta mu nie zaszkodzi, ktoś coś wie na ten temat.... 8O

obecna

Avatar użytkownika
 
Posty: 337
Od: Wto sty 18, 2011 16:23
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Nie maja 15, 2011 21:02 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

U kotów wolnożyjących owady stanowią dość sporą część diety.

Dziwię się, że tylko jeden poluje. U mnie jak wleci mucha to jest atrakcja wieczoru :lol:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie maja 15, 2011 21:06 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

Moje też jedzą... Nic im nie jest.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie maja 15, 2011 21:07 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

No, ale ten mój kot nigdy nie był wolonożyjący, odchowałam go od małego... kot ma atrakcji co niemiara przy takim "polowaniu". Dochodzi do tego, że mój TŻ znosi muchy do domu 8O , żeby kot miał atrakcję :roll:
Ale czy spożywanie tych much to dobra dieta dla niego :roll: Fuj, te muchy niewiadomo gdzie bywają :x

obecna

Avatar użytkownika
 
Posty: 337
Od: Wto sty 18, 2011 16:23
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Nie maja 15, 2011 21:08 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

obecna pisze:No, ale ten mój kot nigdy nie był wolonożyjący, odchowałam go od małego... kot ma atrakcji co niemiara przy takim "polowaniu". Dochodzi do tego, że mój TŻ znosi muchy do domu 8O , żeby kot miał atrakcję :roll:
Ale czy spożywanie tych much to dobra dieta dla niego :roll: Fuj, te muchy niewiadomo gdzie bywają :x

:D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie maja 15, 2011 21:09 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

Agulas74 pisze:Moje też jedzą... Nic im nie jest.


Uff... dzięki Agulas74... to znaczy, że nie jest to jakieś nienormalne, że mu czegoś brakuje...
Wcześniej nie spotkałam się z tym, że koty wcinają muchy, a odkąd zrobiło się ciepło i muchy grasują tu i ówdzie mój Dżinksio zżera je masowo.

obecna

Avatar użytkownika
 
Posty: 337
Od: Wto sty 18, 2011 16:23
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Nie maja 15, 2011 21:12 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

wszystko ok ,twoje koty barfują :D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie maja 15, 2011 21:18 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

obecna pisze:No, ale ten mój kot nigdy nie był wolonożyjący, odchowałam go od małego...

Z całym szacunkiem dla Twojego kota. Fizjologia kotów domowych i kotów wolnożyjących niczym specjalnym się nie różni. Więc skoro one żrą to Twojemu też nic nie będzie.

Twój kot jako dorosły i mam nadzieję zaszczepiony, więc posiada coś takiego jak odporność. Poza tym zauważ, że kot myje się swoim językiem i żebyś nie wiem jak sprzątała mieszkanie, to te zarazki, które przynosisz na butach do domu też są fuj. Bardzo fuj, a nawet śmiertelne dla kota. Dlatego koty niewychodzące także się szczepi. Mucha to jest nic w porównaniu z tym czym kot może się zarazić od innego kota.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie maja 15, 2011 21:23 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

genowefa pisze:
obecna pisze: Dlatego koty niewychodzące także się szczepi. Mucha to jest nic w porównaniu z tym czym kot może się zarazić od innego kota.


Kurka, to dobrze, że on tylko te muchy... :mrgreen:

Dzięki za info.
Co do moich kotków to oczywiście wszystkie odrobaczone i zaszczepione jak należy. Maiu.pl już dawno mnie o tym uświadomiło :wink:

obecna

Avatar użytkownika
 
Posty: 337
Od: Wto sty 18, 2011 16:23
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Nie maja 15, 2011 21:41 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

8)

mam takie wspomnienie z dzieciństwa mojej Żaby - taki piękny, puszysty, rozkoszny, słodki, uroczy kotek, jasniutenki whiskasik z białym pysiuniem, różowym noskiem i buzią, którą chce się całować - a z niej wystaje wielki, tłusty, czarny, bzyczący odwłok muchy robacznicy :1luvu:

potem jednak w nasze relacje wdała się patologia. Żaba nie wychodziła na zewnątrz, więc nalegała, żebym chodziła na podwórko łapać dla niej ćmy. tak bardzo ją to rajcowało, a ja miałam wyrzuty sumienia, że ja mogę wychodzić, a ona nie... no i ulegałam. wychodziłam, łapałam, przynosiłam, puszczałam przy oknie. ćma na okno, Żaba za nią. POLOWAŁA i zjadała. a ja, niczym Lady Makbet, do tej pory widzę na rękach plamy z ćmiego pyłku na rękach :crying:
nie mówcie o tym nikomu.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Nie maja 15, 2011 21:43 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

a czy nie trzeba czesciej odrobaczac kota,który wcina robale :roll: :?:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie maja 15, 2011 21:55 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

Moja "kota" też tak ma z muchami, ale ostatnio jakby mniej reagowała na muchy, a bardziej na ćmy. Może przez to, że starsza jest?? Bardziej leniwa i spiąca? W każdym bądź razie przy "łapaniu" much dowiedziałam się jak różne dźwięki mogą koty wydawać, a nawet jak kot daje się - a nawet prosi o wzięcie na ręce i podsadzenie pod sufit, byle tylko móc upolować ruchomą zdobycz...

osiek39

 
Posty: 558
Od: Wto lis 23, 2010 1:05

Post » Nie maja 15, 2011 22:21 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

Moje wsyskie tsy żrą muchy na potęgę. I takie wielkie coś jak komary (to podobno komarzyce). I pająki.
Nie mogę na to patrzeć, ale to przecież drapieżniczki ;)
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 15, 2011 22:24 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

Fleur pisze: nie mówcie o tym nikomu.

Fleur, ty też nie mów o tym nikomu, ale ja - jak widzę, że moja kotka ma problem ze złapaniem ćmy, bo za wysoko lata - pacnę ćmę gazetą, żeby ćmę lekko przyćmić, ona wtedy sfruwa niżej, a moja kicia ją łapie i pożera. A ile się przy tym nachrupie 8O
Nie wiedziałam wcześniej, że ćmy są pokarmem chrupkim :roll:

Obecna, nie przejmuj się muchożerstwem kota, moja też żre muchy, a jest kotem całkowicie domowym, niewychodzącym. Owszem, w swoim 3-letnim życiu była kilka razy na wsi na urlopie :D i chodziła po łące w smyczy. Ile ona się nażarła pasikoników :twisted: Normalna predatorka!

kotx2, czy muchy i ćmy zaliczasz do robali :mrgreen: ?

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Nie maja 15, 2011 22:25 Re: Kot muchojad... kto tak ma?

Ja koty podsadzam jak ćma jest za wysoko i nie mogę się do niej dobrać :oops: .

karola7

 
Posty: 3033
Od: Pon paź 25, 2010 18:18

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL i 817 gości