» Pon maja 16, 2011 22:34
Re: [GDAŃSK][PKDT] – stado z terenu byłej lisiej fermy, HALP!
Wydaje mi się, że tu wszystko rozbija się o tej niefortunny montaż. Wynika z niego, że to PKDT wysterylizowało te kotki wszystkie. A wiemy, że to głównie Asia. Sama wiesz, jak to jest, jak się w coś wkłada tyle pracy i serca.. pewnie też byłabyś rozgoryczona, gdyby nagle wszystko przypisać komuś innemu. Ale jak mówię - to kwestia montażu. Dopiero po kolejnym obejrzeniu nagrania to zauważylam. Moja pierwsza myśl - napisałam tam wcześniej. Ja pretensji nie mam, zwlaszcza że sama tam dużo nie robiłąm - pojechałam kilka razy, pomoglam z tabletkami, zrobiłam fotki, ale to nic w porównaniu z tym, co robi Asia. No teraz mam Zająca u siebie, ale każdy, kto mogł, ma jakiegoś liska.
Piszesz o wielkim sporze... ale sporu tu nie ma. Jest nieporozumienia,a przy tej ilości pracy, która wydaje się nie mieć końca.. to kwestia napięcia i stresu. Ale tak jak mówisz - nie ma co się kłócić, ważne są koty. Dlatego chciałam, żeby Marlena też coś napisała, wywaliła co ma na wątrobie. Żeby nic nie dusić, a wszystko wyjaśnić.
Nie wiem jak Asia, ja to jakoś tak widzę. Chociaż oczywiście jak zwykle nie znajduję słów, żeby dokładnie napisać o co mi chodzi...Ale mam nadzieję, że zrozumiecie.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola