Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt maja 13, 2011 13:11 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Dostałam SMS od alysi i zamówiłam co powyżej :ok: przelew poleciał. Cmentarniaki będą miały szybciej jedzonko. Dzisiaj zaś chyba kupię w Realu puchę Felixa 400g dla 70tek (tam Felix jest tańszy niż w KRAKVECIE! choć może ostatnio była promocja) i zestaw plastikowych miseczek (takich dla ludzi, na zupę ;D ale są idealne kształtem na mokre dla kotów). Mam nadzieję, że nie będzie padać jak się tam wybiorę.

Miałam napisać, dlaczego wspomniałam o Szkieletorku (na potęgę posępnego czerepu! ;P).
Otóż jest on najserdeczniejszym i najbardziej mizialskim kotem na cm. wolskim. Oswojenie 200%, baranki, mizianki i na "kici" stawia się pierwszy. A wygląda coraz gorzej :( Tydzień temu był w tych przesmykach (ramiona, biodra) wąski na jakieś 2 cm z takim nienaturalnie obłym, wąskim brzuszkiem (chociaż może ten efekt dawały żebra... które schudnąć nie mogą). Przy głaskaniu go okazało się, że na grzbiecie ma sztywne, twarde i odstające futro (jak taki dinozaur....), a w innych miejscach mu tego futra brakuje, widać skórkę (tj. nie ma łysych pól, tylko futro jest rzadkie). Wczoraj z Alysią zastanawiałyśmy się, jak on przeżył zimę. Jestem pewna, że następnej nie przetrzyma z tym rzadkim futerkiem :placz: A do tego jest taki RADOSNY i KRZEPKI. Może to jakiś sposób wołania o pomoc (nie chcę dramatyzować).
Inne koty mu raczej ustępują, chociaż może dlatego, że staliśmy przy nim. Suchego nie chciał, zaś mokre b. chętnie (podejrzewam kiepskie zęby/dziąsła).
No i tak to wygląda, w drodze powrotnej myśl o nim mnie trochę dławiła.
Czy może któraś z Was go lepiej zna? Co myślicie, żeby mu zainstalować osobny wątek? Bo chyba tylko normalna opieka mogłaby mu pomóc, na cmentarzu raczej się nie poprawi. Ja niestety nie mogę go nigdzie zabrać, ale może u kogoś w DT akurat zwolniłby się wakat. A czuję, że warto spróbować mu pomóc. Pokażę foty, ale na nich wyszedł nadzwyczaj GRUBO ;) nie mam fotek z góry, byłoby widać, że jest miejscami cienki jak opłatek. Na cegle:

Obrazek Obrazek (tu na dole czarny grubas;D) Obrazek

I pokażę jeszcze koty budapeszteńskie. Tu w niektórych miejscach też są pięknie wysterylizowane półtora uszki i dość spasione, w innych niestety trochę gorzej. U podnóża góry Gellerta:
Obrazek (jak można zauważyć, karmią je m.in. głowami kur :x ręka moja)
Obrazek
I na uniwersytecie. Tu niestety jedna kotka ciężarna :( Ale koty karmnik mają.
Obrazek pani kotna: Obrazek
i QUIZ: znajdź kota ;-) Obrazek

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pt maja 13, 2011 20:50 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

alez Ty Fleur gospocha jestes. :lol: :mrgreen: Dopiero co dojechalam . Dla szkieletorka poszukam moze rodziny w Holandii? Niestetey nie bylo go w czasie mojego ostatniego obchodu. Ciesze sie, ze w maLEJ CZESCI jest parka. Czyli nic nie ubylo. Pozdrawiam :kotek:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pt maja 13, 2011 23:51 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Jak zobaczę szkieletorka w poniedziałek, to spróbuję go odrobaczyć. Zęby chyba nie ma najgorsze, bo kawałki surowego mięsa zajadał, kiedy go ostatnio widziałam. Jego chudość może wynikać także z tego, że nie opycha się tuczącymi chrupkami, a poza tym jest niekastrowany.
Dobrze by było, żeby przed zimą znalazł domek.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15243
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob maja 14, 2011 9:44 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Mam wrazenie, ze szkieletorek nie jest calkiem zdrow. On naprawde pochlania ogromne ilosci jedzenia, a jednak jest bardzo chudy :( I ten brzuszek taki napuchniety. Oby to byly tylko robaki. Fleur - zdjecia super fajne (i ta glowa kury :?: )

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Sob maja 14, 2011 23:21 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

mam nadzieję, że odrobaczenie pomoże, ale też sądzę, że to coś więcej :( choćby to futro, takie sztywne, odstające i przerzedzone.
byłam w piątek i go nie było, trochę nie to martwi. Dosypałam buraskowi przy kaplicy, wypełniłam miseczki w domkach - była znana miziel buraskowa mamusia (zastanawiam się, czy wstawianie nabiałów płynnych do wnętrza domku to dobry pomysł. koty to wychlapują na drewno, mleko jełczeje i wewnątrz śmierdzi). zostawiłam miskę pełną suchego na małym cmentarzu.
i siedemdziesiątki - tam zostawiłam 2,5 miski suchego i zasponsorowałam 400g mokrego. zleciało się kłusem trzysztukowe stadko spaślaków (krów, czarny tłuścioch i buras - herszt). rozglądałam się, ale nie znalazłam dobrego miejsca w okolicy na karmnik (haszcze), chociaż całkiem niezły kąt na budki. rozdeptałam ślimaka :placz:
poza tym kupiłam 20 misek.
dam znać, jak przesyłka karmowa przyjdzie.

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Sob maja 14, 2011 23:40 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Ja się wybieram w poniedziałek. Z miejscami na karmnik to zawsze było kiepsko. W sumie najlepiej dawać tam, gdzie koty przychodzą, to przynajmniej szybko znika.
Może mi się uda zobaczyć szkieletorka i ocenić jego formę. A przy okazji odrobaczyć. On jest pełnojajeczny, więc podejrzewam, że się wypuszcza poza cmentarz do okolicznych kotek, bo na miejscu wszystkie wysterylizowane. Dlatego taki zmarnowany.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15243
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 15, 2011 0:05 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

cudnie by go było dorwać na turnus w Koterii... porozglądam się za DT, bo gdyby to zgrać, może stamtąd nie musiałby wracać na cmentarz? taki przyjazny typ. daj znać, jeśli go zobaczysz w poniedziałek.
a co myślicie o założeniu mu spersonalizowanego wątku?

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Nie maja 15, 2011 0:42 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Jeśli rzecz się skonkretyzuje, to warto mu założyć wątek. P. Wiesia chyba najlepiej będzie wiedziała, czy pojawia się on regularnie i kiedy najlepiej go łapać, jakby co.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15243
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 15, 2011 0:46 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Mnie też nie daje spokoju ten Szkieletorek. Przede wszystkim zrobiłbym mu testy FIV/FeLV. Jeśli trzeba, to mogę to sfinansować. Oby, tfu, żadnej francy nie miał. No i jeszcze nerki. Wszystkie nasze nerkowce były chudziutkie i miały okropne futro :(
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Nie maja 15, 2011 2:08 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

nie wiem, czy Koteria może zrobić takie testy. a myślę, że idealnie by było upiec więcej pieczeni na jednym ogniu. a potem transfer do dt/ds - takie jest moje marzenie ;)

ale jedyne co ja mogę zrobić, to wątek, baner, bazarki i pomoc w łapaniu :(

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Nie maja 15, 2011 8:53 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

mysle, ze gdyby to byl FIV/Felv, to szkieletorek nie przezylby zimy. Chlopisko ma sie calkiem niezle, poza chudoscia i nastroszonym futrem. To ostatnie troche mnie martwi. Futro szorstkie i nastroszone nie wrozy dobrze. Moze to tarczyca? nerki?

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Nie maja 15, 2011 13:58 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

alysia pisze:mysle, ze gdyby to byl FIV/Felv, to szkieletorek nie przezylby zimy. Chlopisko ma sie calkiem niezle, poza chudoscia i nastroszonym futrem. To ostatnie troche mnie martwi. Futro szorstkie i nastroszone nie wrozy dobrze. Moze to tarczyca? nerki?


fragment wypowiedzi z wątku o kotce z Elbląga (baner w moim podpisie):

Madziulla pisze:Vitka, nie chcę Cię martwić, ale na tym drugim zdjęciu kicia wygląda, jak kot mojej siostry, który chorował na nerki - chodzi mi o wygląd futerka.


alysiu, normalnie karmią je głowami... tu lepiej widać, jest też unia kocio-jeżowa ;-)
http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos- ... 7226_n.jpg
http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos- ... 5438_n.jpg

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Nie maja 15, 2011 14:17 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Widzicie, ja nie mam pewności, czy to TEN szkieletorek, który jakoby przeżył zimę. Tamte dwa, bo były dwa, o ile pamiętam, były całe bure, poza tym nie dawały się dotykać. Ten jest proludzki i ma białe końcówki łapek. Więc może to nowy, który tułając się dotarł wychudzony na cmentarz, gdzie przynajmniej ma co jeść. P. Wiesia już jakiś czas temu anonsowała, że poginęło trochę kotów z cmentarza.
Nie stawiałabym pochopnych diagnoz medycznych bez obserwacji kota. Najlepiej, gdyby znalazł dt, odkarmił się, odpchlił, odrobaczył - i wtedy byłoby wiadomo, co z nim jest. Miałam kiedyś podobnego znacznie gorzej wyglądającego chudzielca, który bardzo szybko w domu doszedł do siebie. Zostawienie takiego kota - zabiedzonego, o obniżonej odporności, nieszczepionego - w lecznicy na badania niekoniecznie może mu posłużyć. Bo do tego dołoży się stres. Dla nerek zabójczy.
On przede wszystkim potrzebuje DOMU. Tylko kto mu go da?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15243
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie maja 15, 2011 15:02 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

jasne, że nie ma diagnozy bez badań, to są wyłącznie domysły.
bardzo bym chciała, żeby znalazł dom i obawiam się, że testy fiv/felv (ujemne ich wyniki) BARDZO by mogły w tym pomóc.
ja znam tylko jednego Szkielecika, buraska w szarym odcieniu z białymi końcówkami łapek, tu są zbliżenia:
http://img593.imageshack.us/g/szkiee.jpg/

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Nie maja 15, 2011 15:33 Re: Cm.Wolski. Koty głodne, karmicieli mało, chora kotka :(

Mziel, nikt nie stawia definitywnych diagnoz, od tego sa weci. Zauwaz, ze piszemy moze to, moze tamto, a to jeszcze nie jest diagnoza. Wydaje sie, ze to ten sam szkieletorek. On jest chyba na filmiku z grudnia. O ile sie nie myle tez jadl nam z reki. Racja, ze najwazniejsze to domek, przed zima. Ja znalazlabym domek w Holandii bez problemu. Gorzej transport. Na pewno nie dam rady latem.

Wazne, zeby Szkieletorek byl. Mnie troche martwi, ze sie juz od jakiegos czasu nie pojawia. Zawsze byl pierwszy do jedzenia w siodemkowej stolowce. Czy Pani Wiesia go widziala ostatnio?

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 60 gości