Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 12, 2011 17:46 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

KaleidoStar pisze:Słuchajcie, miałam kolejny telefon z domu wychodzącego. Odmówiłam, wyjaśniłam panu co i jak, ale on chce zdecydowanie, żeby kot wychodził - dom z ogrodem, spokojna dzielnica jakaś. Ale kurczę..jakoś nie widzę tego osiolka Tadzia na dworze... bałabym się. Czy ja slusznie się upieram przy domku niewychodzącym?

Ja nie skreślam domów wychodzących, ale wszystko zależy od okoliy, od podejścia opiekuna, no i przedewszystkim od kota.
Ja bym sama chciała aby moje koty mogły wychodzic na dwór, oczywiście wiadomo że w bezpiecznej okolicy.
Przy ruchliwej ulicy pod blokiem jak niektórzy wypuszczają koty z parteru to dla mnie nie do pomyślenia.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw maja 12, 2011 18:04 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Filmik o takich jak my... wzruszający spot.

http://www.youtube.com/watch?v=rskFaiDIEwA
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt maja 13, 2011 12:36 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Obrazek
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt maja 13, 2011 12:59 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

hejka :1luvu:

Obrazek
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt maja 13, 2011 14:13 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Witaj Aniu! witajcie kociaki i inne słodziaki ( ach ten szczurek ...)
zmartwiłam się troche w taki charakterystyczny dla siebie sposób ;), że maluchy juz tak długo są u Ciebie...
ale rozumiem, że taka konieczność była... i że teraz ogloszenia chodza jak trzeba i coś sie znajdzie, a raczej nie cos tylko najlepszy w mnogosci dom na 25 lat i już...
Pewnie najcudowniej byloby gdyby chłopcy poszli gdzies razem... przy takim trybie jaki mają dotąd to smotnośc jednokocia trudna jest... ech. No ale wiem jakie są realia... u mnie często się zdazyło ( choc udało mi sie w zeszłm roku dwie praki puścić razem) że ludziska adoptują, agituję żeby dwa wzięli, oni uparci a po pół roku szukaja kotka do towarzystwa dla ... kotka. no! i czy nie lepiej od razu wziąc takie zżyte kuleczki?! cholera.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Pt maja 13, 2011 14:20 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Witaj u nas, Mamrot :)

No niestety, czasami się nie wytłumaczy. Co ciekawe, ja chciałam ze schronu zabrać też drugą kotkę, ale babka mi odradzała - że się nie polubić mogą, że dwa dorosłe koty to ciężko zapoznać. A ja byłam zbyt zawinięta i dopiero po jakimś czasie uświadomiłam sobie, że przecież do tej pory te koty były z innymi i się dogadywały :/ A Malwinka była słodka, bardzo pęikna tricolorka, ale niestety + dzikuska. I to też pani tak podkreślała. A ja wtedy miau nie czytalam.. teraz bym się nie zastanawiała, dzikuskę by się dalo oswoić przecież...eh.

Dziś na razie żadnych telefonow o kociaste...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt maja 13, 2011 22:57 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

witaski miłe Aniu i kociaste i szczur :1luvu:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt maja 13, 2011 23:05 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Asiaaaaa!!!!!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt maja 13, 2011 23:06 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

KaleidoStar pisze:Asiaaaaa!!!!!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:


no jestem jestem :mrgreen: :ok:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt maja 13, 2011 23:14 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Ja nie mogę, te koty doprowadzą mnie do siwizny. A sąsiadów do wezwania policji. Biegają, tupią, zrzucają różne rzeczy (najczęściej mysz od kompa), taranują (stojący na kaflach talerz z ich żarciem - jeny, jaki to jest brzęk). A dziś pobiły rekord. Przed dwiema chwilami Tally - chyba wykorzystała jedno z dziewięciu żyć. Robię porządek w jednym kartonie i odsunęłam go od ściany. Za kartone stała decha. Kwadrat, ok 50x50. Gruba jak nie wiem - pozostałość blatu kuchennego. Bardzo..bardzo ciężka. Tally przewróciła to na siebie. Przygniotło ją do połowy, nie mogła się wydostać, a ja mam coś z kolanami i nie mogłam wstać tak szybko... wydostała się sama, na końcu oczywiście decha wylądowala na ogonie, jak wypełzala. Teraz Talka patrzy podejrzliwie w tamtą stronę, jak jest w okolicy. Ale łobuzuje jak dawniej. Dała się pomacać i zwiała bić się z Tolkiem. No i tak wariowali, że przed momentem wywalili drewniany taki..pojemnik, z założenia śmietnik na papiery, ja w nim trzymam rózne niewymiarowe i dlugie zreczy typu tuby, wykroje, zwinięte plakaty.Oczywiście gruchnęło,że hej. Idę spać z nadzieją, że one też się uspokoją...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt maja 13, 2011 23:20 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

no to masz wesoło 8O .lepiej zawczasu pogadaj z sąsiadami :roll: , uprzedz ,ze masz małe rozbestwione dzieci :mrgreen:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt maja 13, 2011 23:21 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

KaleidoStar pisze:Ja nie mogę, te koty doprowadzą mnie do siwizny. A sąsiadów do wezwania policji. Biegają, tupią, zrzucają różne rzeczy (najczęściej mysz od kompa), taranują (stojący na kaflach talerz z ich żarciem - jeny, jaki to jest brzęk). A dziś pobiły rekord. Przed dwiema chwilami Tally - chyba wykorzystała jedno z dziewięciu żyć. Robię porządek w jednym kartonie i odsunęłam go od ściany. Za kartone stała decha. Kwadrat, ok 50x50. Gruba jak nie wiem - pozostałość blatu kuchennego. Bardzo..bardzo ciężka. Tally przewróciła to na siebie. Przygniotło ją do połowy, nie mogła się wydostać, a ja mam coś z kolanami i nie mogłam wstać tak szybko... wydostała się sama, na końcu oczywiście decha wylądowala na ogonie, jak wypełzala. Teraz Talka patrzy podejrzliwie w tamtą stronę, jak jest w okolicy. Ale łobuzuje jak dawniej. Dała się pomacać i zwiała bić się z Tolkiem. No i tak wariowali, że przed momentem wywalili drewniany taki..pojemnik, z założenia śmietnik na papiery, ja w nim trzymam rózne niewymiarowe i dlugie zreczy typu tuby, wykroje, zwinięte plakaty.Oczywiście gruchnęło,że hej. Idę spać z nadzieją, że one też się uspokoją...


haha Anka Toffik bawi sie całą noc :evil: ..
jak schowam zabawki,to zawsze znajdzie cos innego 8O :evil: ..
ostatnio zrzucił z barku nożyczki i sie nimi zabawiał 8O 8O ..
po parkiecie takie szuranie w nocy w bloku z płyty to porażka 8O :ryk:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt maja 13, 2011 23:25 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Danusia pisze:no to masz wesoło 8O .lepiej zawczasu pogadaj z sąsiadami :roll: , uprzedz ,ze masz małe rozbestwione dzieci :mrgreen:


No właśnie, Danuś, chyba będę musiała. Chociaż pode mną mają chyba pokój niesypialny. Dziś mijałam sąsiada, bo drzwi naprawiał, ale targałam 10 litrów żwiru plus inne zakupy, więc byłam w stanie tylko dyszeć :D Wydyszałam "dzień dobry" to odpowiedział całkiem normalnie...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt maja 13, 2011 23:28 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Kaleido a Ty nie mialas sie tak jakby oszczedzac ? ;> 8)

Agor-ia

 
Posty: 4619
Od: Czw lip 29, 2010 13:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt maja 13, 2011 23:30 Re: Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

Yyyiieeeeuuu...tego.....noooo....oj, chyba zostawiłam żelazko na gazie...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 101 gości